Konkurs marki Breck „Zmontuj wygraną” został rozstrzygnięty. Główne trofeum, samochód Seat Ibiza, trafiło do Pawła Kowalskiego. Odebrał wygraną w siedzibie firmy Lumag w Budzyniu.
- Jakość naszych klocków świetnie znają za granicą, gdzie trafia 80 procent produktów z naszej fabryki. Chcieliśmy, żeby także jak najwięcej polskich kierowców dowiedziało się o światowej jakości klocków Breck, stąd pomysł na konkurs promujący tę markę. Właśnie rozstrzygamy jego pierwszą edycję, ale już mogę zapewnić, że jeszcze w tym roku będą następne odsłony tej zabawy. A panu Pawłowi gratulujemy zwycięstwa w naszym konkursie, życzymy, żeby nowe auto dobrze się sprawowało. Miłych wypraw i oczywiście bezpiecznej jazdy - mówił wręczając kluczyki Łukasz Żak, szef marketingu spółki Lumag, która jest właścicielem marki Breck.
- Gratuluję wygranej. Teraz będzie pan musiał ten samochód trochę poznać, trochę ogarnąć. Jak to na drodze, trzeba będzie czasem zahamować, więc cieszę się, że będzie pan miał najlepsze hamulce jakie w Polsce można znaleźć – mówił natomiast związany z marką, kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc.
- Od dwóch tygodni, czyli od momentu, gdy dowiedziałem się, że w konkursie marki Breck wygrałem samochód, co rano szczypię się w rękę, żeby się upewnić, że to na pewno nie jest sen. Ślad od tego szczypania zostanie mi na ręku już chyba do końca życia – śmiał się Paweł Kowalski i dodawał: – Zawsze zastanawiałem się czy choinki zapachowe do samochodów o aromacie „new car”, rzeczywiście pachną tak jak nowy samochód. Dziś mogę to już potwierdzić: to jest rzeczywiście ten sam zapach – tryskał humorem posiadacz nowego auta.
Poczucie humoru pana Pawła nie było zaskoczeniem, bo już jego odpowiedzi na pytania konkursowe były niesamowicie kreatywne i pełne żartów. Zwycięzca zatytułował je „50 twarzy Brecka” i wymienił tyle właśnie powodów, dla których kupuje klocki tej marki. Każdy argument podawał w żartobliwej formie np. „Bo droga hamowania jest krótka, jak dyskusja z babcią o tym, czy nie jestem głodny” (wszystkie odpowiedzi pana Pawła można przeczytać na facebookowym profilu marki Breck).
Dobry nastrój udzielił się także pozostałym gościom uroczystości. Krzysztof Hołowczyc, mimo zachęt ze strony zgromadzonych, co prawda nie zdecydował się zatańczyć flamenco, ale zapewnił:
Jako ambasador marki Breck muszę powiedzieć, że jestem dumny z mojej współpracy z firmą Lumag i mogę wszystkich zapewnić, że nie zabierzemy panu Pawłowi tego Seata, on na pewno odjedzie nim do domu. Mam świadomość, że produkujemy najlepsze klocki hamulcowe. Ja również montuję je w moim samochodzie rajdowym, którym jeżdżę z prędkością ponad 200 km/h, między drzewami i jestem spokojny, że wszystko będzie hamowało i pracowało jak należy.
Laureat konkursu miał jeszcze jedno marzenie. Poprosił Krzysztofa Hołowczyca by rajdowiec… przewiózł go wygranym Seatem. Mistrz nie kazał się długo prosić.
Kolejna edycja konkursu marki Breck rozpocznie się 1 czerwca i potrwa do końca miesiąca.
Komentarze (1)