Ciąg dalszy informacji na temat zmian prawa pracy podczas pandemii koronawirusa. Tym razem o tym, jak przedstawia się sytuacja oddawania krwi przez pracowników i odbierania czasu wolnego.
Od 26 stycznia 2021 roku honorowy dawca krwi, który oddał krew lub jej składniki, w tym osocze po chorobie Covid-19, ma prawo łącznie do dwóch dni wolnych od pracy. Dotychczas dawca miał prawo tylko do jednego dnia wolnego. Z dwóch dni wolnych dawca może skorzystać w dniu, w którym oddał krew lub jej składniki, i w dniu następnym.
Zgodnie z uzasadnieniem przepisu celem jest częściowa rekompensata dla ozdrowieńców po chorobie Covid-19 kosztów związanych z oddaniem osocza, dodatkowa mobilizacja osób oddających osocze krwi oraz umożliwienie i ułatwienie ozdrowieńcom przemieszczania się do różnych punktów poboru krwi, niezależnie od miejsca ich zamieszkania (przepis przewiduje bowiem także 33-proc. ulgę na przejazdy). Regulacje te służą zabezpieczeniu zapotrzebowania na krew i jej składniki w okresie epidemii w stosunku do wszystkich dawców. Przepis budzi wątpliwości z uwagi na ów „dzień następny”. Istnieje też ryzyko, że może być wykorzystywany przez niektórych pracowników.
Przepis mówi o następnym dniu, nie precyzując tego pojęcia. Jeśli ktoś oddaje krew od poniedziałku do czwartku, to ostatnim dniem w takim układzie będzie piątek, który jest dniem pracy. Co jednak stanie się, jeśli pracownik będący krwiodawcą odda krew lub jej składniki, w tym osocze, w piątek (albo w sobotę, co nie jest przecież niemożliwe, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że tego dnia stacje krwiodawstwa też pracują, choć krócej)? Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 9a ust. 1 pkt 1 ustawy o publicznej służbie krwi owym następnym dniem jest wtedy sobota, która nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy, bo zgodnie z ustawą o dniach wolnych od pracy takim dniem jest np. niedziela, w którą co do zasady nie trzeba iść do pracy.
Czy w takiej sytuacji następnym dniem będzie dzień roboczy, czyli poniedziałek? Zgodnie z opiniami prawnymi, jeśli krwiodawca oddał krew w piątek, to następnym dniem będzie sobota, a jeśli oddał w sobotę, to następnym dniem będzie niedziela. Zawsze trzeba patrzeć na cel przepisu. W Polsce nie wprowadzono odpłatności za oddanie krwi w postaci dni wolnych od pracy. Oddanie krwi jest honorowe, a celem przepisu jest udzielenie dnia wolnego przeznaczonego na odpoczynek i zregenerowanie organizmu. Gdyby ustawodawca chciał, by następnym dniem wolnym był dzień roboczy, to wyraźnie by to zapisał. Wówczas przepis mówiłby, że dniem wolnym od pracy jest dzień oddania krwi lub jej składników i następujący po nim dzień roboczy. Niewykluczone, że istnieją osoby, które chcą zmaksymalizować korzyści na gruncie prawa pracy poprzez krwiodawstwo. Powinny one zatem rozważyć oddanie krwi lub jej składników od poniedziałku do czwartku. Chyba że pracują w zakładzie przemysłowym działającym w ruchu ciągłym, gdzie sobota i niedziela może być ich dniem pracy. Wówczas oddając krew w sobotę, będą miały wolną nie tylko sobotę, ale i niedzielę. Decyzja w tym zakresie zawsze pozostaje po stronie krwiodawcy.
Należy przypomnieć, że zgodnie z art. 80 Kodeksu pracy wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. Przewidziany zaś w ustawie o publicznej służbie zdrowia przepis o zwolnieniu od pracy w dniu oddania krwi i następnego dnia stanowi lex specialis w stosunku do wskazanego art. 80 k.p. i jako taki nie może być interpretowany rozszerzająco. Oznacza to, że pracownik, który odda krew w piątek, ma prawo do zwolnienia od pracy tylko w sobotę, która jest owym następnym dniem, o ile oczywiście jest to dzień jego pracy. Jeśli nie, to nie może go „odebrać” w innym terminie, np. w następnym tygodniu.
Czas pokaże, czy przepis będzie nadużywany przez niektórych pracowników. Chodzi np. o osoby pracujące w firmach, których tydzień pracy jest dłuższy niż powszechnie przyjęty pięciodniowy tydzień pracy, a pracownicy dostają dodatkowe wynagrodzenie za pracę np. także w soboty. W takiej sytuacji wystarczy, że pracownik zapisze się na dyżur w sobotę, a w piątek pójdzie oddać krew, oczekując, że będzie miał prawo do dnia wolnego w sobotę, a dodatkowo pracodawca będzie musiał wypłacić mu wynagrodzenie w podwójnej wysokości.
mgr Robert Gorczyca
ekspert prawa pracy, prawnik, specjalista ds. BHP inspektor ochrony przeciwpożarowej
Komentarze (0)