Cena naprawy uszkodzeń elementów pojazdu powstałych w zdarzeniu spowodowanym przez posiadacza pojazdu może być sfinansowana z ubezpieczenia autocasco uszkodzonego pojazdu. Jednak istotą tego rodzaju ubezpieczenia jest nie pokrycie pełnej wysokości powstałej szkody, ale zminimalizowanie jej finansowych skutków dla posiadacza pojazdu, i to tylko w takim zakresie, w jakim pojazd był ubezpieczony. Z tego powodu zarówno specjaliści przedsiębiorstwa naprawczego, jak i jego posiadacz zlecający naprawę muszą mieć pełną wiedzę na temat tego, na jakich warunkach został ubezpieczony uszkodzony pojazd.
Niezbędna jest znajomość treści potwierdzających ubezpieczenie, tj. wniosku o ubezpieczenie, polisy i ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco, nazywanych OWU AC. Z danych zawartych w tych dokumentach wynikają okoliczności istotne dla ustalenia wartości szkody: czy pojazd był ubezpieczony w dacie szkody i na jaką sumę, od jakich zdarzeń był ubezpieczony, czy odszkodowanie za uszkodzenie przysługuje w kwocie z VAT, czy posiadacz pojazdu partycypuje w wartości szkody, wg jakiego rodzaju części i materiałów zamiennych będzie ustalone należne odszkodowanie, czy ceny części i materiałów będą pomniejszone z tytułu tzw. amortyzacji i wg jakich cen roboczogodzin będzie ustalone odszkodowanie.
Bardzo często zachodzi sytuacja, że kwota należnego odszkodowania za uszkodzenia pojazdu nie jest w stanie pokryć sumarycznej ceny usługi naprawy uszkodzeń w taki sposób, w jaki chciałby go naprawić jego posiadacz. Musi on podjąć decyzję, czy naprawiając pojazd w sposób oczekiwany, dopłaci różnicę pomiędzy rzeczywistą ceną usługi naprawy a należnym mu odszkodowaniem.
Rozwiązaniem może być wykonanie naprawy uszkodzeń pojazdu w sposób wynikający z zawartego ubezpieczenia autocasco lub zmieszczenie się z ceną usługi naprawy uszkodzeń w sumie należnego odszkodowania. Na takie alternatywne rozwiązania oczywiście może, ale nie musi zgodzić się przedsiębiorstwo naprawcze. Analiza treści dokumentów związanych z ubezpieczeniem autocasco pojazdu w części dotyczącej sposobu i zakresu ustalania należnego odszkodowania z reguły potwierdza, że posiadacz pojazdu jest zobowiązany zgłosić zaistniałą w nim szkodę do ubezpieczyciela i to w określonym w dokumentach terminie.
Niezgłoszenie szkody w terminie może skutkować zmniejszeniem odszkodowania lub nawet odmową wypłaty. Jest on także zobowiązany przedstawić dowody zaistnienia szkody i ułatwić specjalistom ubezpieczyciela potwierdzenie okoliczności jej zaistnienia i rozmiaru. Ustalenie zakresu i charakteru uszkodzeń pojazdu oraz ustalenie sposobu ich usunięcia także należy do specjalistów ubezpieczyciela. A to może oznaczać problemy dla przedsiębiorstwa naprawczego.
Przy finansowaniu ceny naprawy uszkodzeń pojazdu z należnego odszkodowania z ubezpieczenia autocasco możliwy jest wariant wybrania przez posiadacza pojazdu oraz zlecenia wykonania naprawy uszkodzeń i ustalenia należnego odszkodowania na podstawie dokumentów z wykonanej naprawy. Procedury te opisane są w ogólnych warunkach ubezpieczenia autocasco (OWU AC). Najczęściej zawarte w nich jest takie rozwiązanie z klauzulą, że to specjaliści ubezpieczyciela powinni uzgodnić z przedsiębiorstwem naprawczym „koszty i sposób wykonania naprawy”. Odszkodowanie i cena wykonanej naprawy w takim przypadku powinny być ustalone zgodnie z zapisami zawartymi w ogólnych warunkach ubezpieczenia autocasco, zarówno w kwestii ceny robocizny naprawczej, rodzaju zastosowanych części, jak i materiałów oraz normaliów.
U niektórych ubezpieczycieli w postanowieniach OWU AC występują niejednoznaczności w zakresie tego, kto i z kim ma to uzgodnić oraz na jakim etapie postępowania odszkodowawczego i procesu naprawy uszkodzeń pojazdu powinien to zrobić. U niemal wszystkich ubezpieczycieli jest natomiast zastrzeżone rozwiązanie, że gdy ubezpieczony potwierdzi wykonaną naprawę dokumentami bez uprzedniego uzgodnienia ich treści z ubezpieczycielem, to specjaliści ubezpieczyciela mają prawo zweryfikować przedłożone dokumenty, porównując je do zasad opisanych w OWU AC.
Teoria teorią, a rzeczywistość skrzeczy
Problemy, które muszą pokonać specjaliści przedsiębiorstwa naprawczego przy sfinansowaniu ceny wykonanej naprawy pojazdu z jego ubezpieczenia autocasco zawartego nawet w tzw. „opcji serwisowej”, obrazuje przypadek szkody finansowanej z AC w samochodzie Ford Kuga, której wartość musiał potwierdzić sąd orzekający. W dniu szkody pojazd był „bezwypadkowy”. Specjalista ubezpieczyciela w dokumentacji szkody nieprawidłowo go zidentyfikował. Ustalił, że był to Ford Kuga 2,0 Tdci Trend, a w rzeczywistości był to Ford Kuga 2,0 Tdci Titanium. Zakres uszkodzeń został udokumentowany w kalkulacji wykonanej w systemie informatycznym Audatex. Pełniła ona w tej sprawie funkcję „protokołu szkody”, była też dokumentem ustalającym tzw. bezsporną kwotę odszkodowania.
W kalkulacji specjalista ubezpieczyciela potwierdził, iż w samochodzie nie było uszkodzonych elementów, których uszkodzenie nie powstałoby w zdarzeniu ubezpieczeniowym, oraz elementów, które były przed szkodą uszkodzone i naprawione. W następujący sposób zdecydował on o usunięciu uszkodzeń: błotnik przedni prawy zakwalifikował do wymiany i do lakierowania, izolację błotnika przedniego prawego zakwalifikował do wymiany, drzwi przednie prawe do wymiany i lakierowania, drzwi tylne prawe do lakierowania wierzchniego, tarczę koła przednia prawego do wymiany. Zastosował w kalkulacji zabiegi obniżające wartość szkody i będące naruszeniem OWU AC. Za element szkody uznał nowy błotnik przedni prawy, ale nie identyczny jak uszkodzony, tylko o jakości oznaczonej kodem PJ. Była to nowa nieoryginalna część zamienna. Za elementy szkody uznał nowe drzwi przednie prawe oryginalne, nową obręcz przednią prawą oryginalną i nową oryginalną listwę drzwi przednich prawych, ale ich jednostkowe ceny ujęte w kalkulacji dodatkowo obniżył o 45%.
Obniżenie cen części zamiennych oryginalnych serwisowych było przewidziane, ale tylko w wariancie optymalnym ubezpieczenia autocasco. Jako elementy szkody uznał ponadto normy pracochłonności prac wymiany oraz demontażu i montażu części oryginalnych, w tym także nieoryginalnego błotnika przedniego prawego. Stąd norma pracochłonności wymiany tego elementu była nieodpowiednia dla przyjętej w kalkulacji części. Jako elementy szkody uwzględnił normy pracochłonności prac lakierniczych AZT. Nie były to normy pracochłonności prac lakierniczych producenta samochodu (Ford), przewidziane w wariancie serwisowym ubezpieczenia autocasco. Do ustalenia wartości szkody zastosował czasową normę lakierniczą przeznaczoną do ustalenia ceny lakierowania nowego błotnika oryginalnego, a jako element szkody przyjął błotnik nieoryginalny. Zastosował ustalenie cen materiałów lakierniczych wg norm materiałowych AZT, a nie Ford. Były to normy materiałowe inne niż określone w OWU autocasco. Zastosował obniżenie sumarycznej ceny materiałów lakierniczych o 33%. Takiego zabiegu w ogóle nie przewidywały OWU autocasco. Zastosował jednostkową cenę roboczogodzin w wysokości 60 zł netto, chociaż zapisy OWU AC zobowiązywały go do ustalenia tego elementu kalkulacji wartości szkody w oparciu o ceny stosowane w przedsiębiorstwach porównywalnych do przedsiębiorstwa wykonawcy naprawy na lokalnym rynku.
Naprawa uszkodzeń samochodu Ford Kuga została wykonana w przedsiębiorstwie mającym status ASO. Cena wykonanej naprawy wynikająca z dokumentów finansowych rozliczających naprawę nie została zapłacona z ubezpieczenia autocasco samochodu w pełnej wysokości. Wystąpiła niedopłata w wysokości 26,3%. Dopiero sąd gospodarczy uznał ją w pełni. Windykacja niedopłaconej ceny usługi naprawy w tym przypadku trwała 11 miesięcy. Oczywiście przedsiębiorstwo uzyskało, poza dopłatą ceny, także zwrot kosztów sporu sądowego, który musiało sfinansować, i odsetki od nieterminowo zapłaconej ceny usługi naprawczej.
Niebezpieczne rozwiązania zawarte w OWU AC
Ubezpieczenia autocasco pojazdów zawierają kilka niebezpiecznych dla przedsiębiorstw naprawczych rozwiązań, jeśli te zdecydują się wykonywać naprawy finansowane z takich ubezpieczeń. Pierwszym z nich jest definicja szkody całkowitej. Zawarte w OWU autocasco pojazdu definicje wartości pojazdu i kosztu naprawy do ustalenia granicy pomiędzy szkodą częściową a całkowitą są podstępnie skonstruowane. Trzeba te wielkości prawidłowo ustalić i porównać. Dopiero wówczas wynika z nich bowiem kryterium do ustalenia metody likwidacji szkody oraz dodatkowo kryterium, którego nie może przekroczyć cena usługi naprawy uszkodzeń pojazdu. Nie są to czynności łatwe.
Kolejną pułapką są postanowienia w kwestii stawki za robociznę do ustalenia należnego odszkodowania. Z reguły OWU AC twierdzi, że powinna to być cena jednostek robocizny ustalona w oparciu o średnie ceny usług stosowane przez warsztaty funkcjonujące na terenie działania jednostki ubezpieczyciela lub miejsca naprawy pojazdu. Uprawnienie do ustalenia takiej stawki roboczogodziny postanowienia OWU AC zawsze dają wyłącznie specjalistom ubezpieczyciela. Nie precyzują jednak sposobu ustalenia średnich. Stąd w zależności od interpretacji mogą to być średnie matematyczne (interpretacja zawężona) lub średnie statystyczne (interpretacja rozszerzona). Nie precyzują także pojęcia terenu lub miejsca zlokalizowania warsztatów wziętych do ustalenia takiej stawki ani ich statusu rynkowego.
Postanowienia OWU AC zawężają sumaryczną cenę robocizny w jeszcze jeden sposób. Ma to być „koszt robocizny” ustalony z zastosowaniem norm określonych przez producenta pojazdu lub występujących w systemie informatycznym przyjętym do ustalenia odszkodowania. Z racji tego elementami ceny robocizny w odszkodowaniu z ubezpieczenia autocasco nie są czynności, dla których producent nie określił norm lub dla których brak jest norm w zastosowanym systemie informatycznym.
Specjaliści przedsiębiorstwa naprawczego muszą się zmierzyć z tymi niedoprecyzowaniami umowy ubezpieczenia autocasco pojazdu i operacyjnie przyjąć takie procedury postępowania, aby ustalić sposób wykonania naprawy, która może być sfinansowana z ubezpieczenia autocasco i umożliwi uzyskanie ekonomicznie akceptowalnej ceny. Ustalenie rzeczywistej wartości należnego odszkodowania z ubezpieczenia autocasco to zawsze spór z ubezpieczycielem, gdyż to jego specjaliści mają zapisane w ogólnych warunkach uprawnienia do ustalania wszystkich elementów tego odszkodowania. Przedsiębiorstwo naprawcze może się co najwyżej od tych ustaleń odwołać. Nawet zawarta umowa o stałej współpracy nie ma tutaj znaczenia. Ubezpieczyciele z reguły perfekcyjnie i w każdej sprawie wykorzystają swoje uprawnienia przy ustalaniu odszkodowania z ubezpieczenia autocasco.
Andrzej Sadowski
Komentarze (0)