Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Kształtowanie blach (2)
Dzisiaj nie stosuje się już tak często młotka i “babki”. Wszelkie wgniecenia wyciąga się stosując narzędzia, których działanie można w skrócie określić następująco: zgrzanie do blachy w miejscu wgniecenia kołka, kołka nagwintowanego, podkładki, grzebienia lub haczyka i pociągnięcie ich za pomocą młotka suwliwego, wyciągarki pneumatycznej lub mechanizmu dźwigniowego. Zamiast zgrzewania różnego rodzaju końcówek stosuje się także lutowanie twarde lub klejenie.
Do naprawy wgnieceń blach poszycia zewnętrznego stosuje się także technikę wypychania przy pomocy różnego rodzaju narzędzi dźwigniowych, przejętych z technologii SMART lub młotków pneumatycznych. Dobry blacharz potrafi przy pomocy nowoczesnych narzędzi szybko i prawie bez śladu wyprowadzić powierzchnię blachy poszycia zewnętrznego w taki sposób, że lakiernik nie musi już nic szpachlować. Stosowanie narzędzi ręcznych i metod prostowania “na gorąco” jest ograniczone także przez zastosowanie (do produkcji poszycia zewnętrznego), blach o podwyższonej wytrzymałości oraz cynkowanie blach w celu ochrony antykorozyjnej. Podgrzewanie blach ocynkowanych powyżej 1000 °C powoduje odparowywanie cynku. Natomiast blachy o podwyższonej wytrzymałości zmniejszają drastycznie swoją wysoką wytrzymałość podczas podgrzewania do wysokiej temperatury: spawanie łukowe lub podgrzewanie palnikiem gazowym. Dlatego też obróbka kształtowania tych blach musi przebiegać na zimno. Stąd dopuszczalne jest tylko chwilowe i miejscowe ogrzewanie tych blach przez zgrzewanie różnych elementów i wyciąganie wgnieceń na zimno.
<1d.jpg>
Fot. 1.
<2s.jpg>
Fot. 2.
<3a.jpg>
Fot. 3a.
<3b.jpg>
Fot. 3b.
Dla blach o wysokiej i najwyższej wytrzymałości, które stosowane są coraz częściej przez producentów samochodów do budowy ścian przednich, słupków przednich i środkowych oraz progów nie stosuje się żadnej formy naprawy. Elementy ze stali o najwyższej jakości mogą być tylko wymieniane. Należy zwrócić także uwagę na to, że producenci samochodów odchodzą od monolitycznych konstrukcji stalowych. Coraz częściej nadwozia budowane są z różnych materiałów, np. Mercedes Coupe ma pokrywę silnika wykonaną z aluminium, drzwi ze stopów magnezu, błotniki z tworzyw sztucznych, a słupki ze stali o najwyższej wytrzymałości. Takie zróżnicowanie materiałów wymaga stosowania również różnych technik łączenia. Oprócz zgrzewania jest to lutowanie twarde, spawanie laserowe, klejenie, nitowanie sztancowe oraz innowacyjne połączenia mechaniczne, jak również połączenia ściskowe – najnowsza technologia łączenia ze sobą różnych materiałów, stosowana zamiast nitowania. Podczas naprawy wgnieceń blach poszycia zewnętrznego stosuje zatem dwie metody: wypychanie wgnieceń lub ich wyciąganie. Przy czym wyciąganie stosuje się tylko w przypadku, gdy powłoka lakierowa jest już uszkodzona lub dopuszcza się jej uszkodzenie podczas naprawy (fot. 1). Natomiast wypychanie może być stosowane zarówno do wgnieceń z uszkodzoną powłoką lakierową lub w przypadku, gdy jest ona nieuszkodzona i nie może ulec uszkodzeniu podczas naprawy (fot. 2).

Wypychanie wgnieceń
Do wypychania wgnieceń z uszkodzoną powłoką lakierową może być zastosowany z powodzeniem pneumatyczny młotek zastępujący młotek ręczny i kowadełko (fot. 3a). Jest to lekkie i bardzo zwrotne narzędzie do wypychania małych uszkodzeń blach nadwozia, oczywiście w miejscach gdzie jest dostęp od strony wewnętrznej (fot. 3b). Czyli miejsca bez wzmocnień i bez wykładzin oraz tapicerki. W zależności od powierzchni i głębokości wgniecenia ustawia się odpowiednio skok głowicy i częstotliwość jej uderzeń.
<4d.jpg>
Fot. 4.
<5d.jpg>
Fot. 5.
W miejscach niedostępnych można wspomóc czynności naprawcze stosując “pogrzebacze”, czyli technikę wypychania dźwigniowego. Jak wiemy, wypychanie prętami stosowane jest przede wszystkim do naprawy wgnieceń bez uszkodzonej powłoki lakierowej. Ale może być z powodzeniem stosowane także do wypychania wgnieceń w przypadku, gdy naprawiany element będzie lakierowany. Jest to okazja do ćwiczenia tej trudnej sztuki naprawy blach nadwozia. Wypychanie wgnieceń bez uszkodzonej powłoki lakierowej jest bardzo trudne i wymaga codziennych ćwiczeń i zbierania doświadczeń. Najlepszym materiałem do ćwiczenia takich napraw są skutki gradobicia (w Polsce występują rzadko). Dlatego warto zainteresować się nową techniką prętową, czyli wypychaniem także prętami, ale z końcówkami z tworzywa sztucznego w kształcie półkola lub grzybka. Według producenta, system ten jest szybszy i dokładniejszy jak typowe “pogrzebacze”. Wymaga przy tym mniej szkoleń, ćwiczeń i doświadczenia. Zamiast kilku czy kilkudziesięciu wypchnięć, jakie stosuje się przy typowych narzędziach, tu wystarczy tylko jedno lub kilka. To oznacza także mniejsze prawdopodobieństwo narobienia szkód, gdy nie ma się zbyt dużego doświadczenia. Ale coś za coś. Jest to system, którym nie naprawi się wszystkich rodzajów wgnieceń. Porównanie systemów prętowych na rysunku (fot. 4).
<6d.jpg>
Fot. 6.
<7d.jpg>
Fot. 7.

Wyciąganie wgnieceń
Tam gdzie nie ma dostępu do wewnętrznej powierzchni blachy, najlepiej zastosować jedno z pierwszych i najbardziej rozpowszechnionych narzędzi o nazwie zgrzewarko-wyciągarka Airpuller (fot. 5). Zasada działania urządzenia jest bardzo prosta, a po nabraniu odpowiedniej wprawy łatwa jest także obsługa i stosowanie. Elektrodowa końcówka zgrzewana jest do blachy w miejscu wgniecenia, a następnie wyciągana pneumatycznie ku górze. Wysokość wyciągnięcia ustawia się przed wyciąganiem. Pod koniec wyciągania następuje schłodzenie blachy i przekręcenie elektrody do zerwania jej połączenia z blachą. Innym narzędziem o podobnej zasadzie działania jest Easy2Pull. Jest to narzędzie prostsze, ale nowocześniejsze od młotka suwliwego i bardzo funkcjonalne. Pozwala na miejscowe wyciąganie wgnieceń i pełną kontrolę, ponieważ wysokość ciągnięcia możemy regulować w trakcie ciągnięcia, a siłę wyciągania czujemy w ręce (fot. 6). Także punkt przyłożenia elektrody i jej kąt nachylenia są ustawiane ręcznie.
<8d.jpg>
Fot. 8.
<9d.jpg>
Fot. 9.
<10d.jpg>
Fot. 10.
Przy stosowaniu młotka suwliwego wyciągamy blachę na dużej powierzchni (fot. 7). Stosując Easy2pull ograniczamy się tylko do naprawianego wgniecenia (fot. 8), a zmieniając podstawkę można także wyciągać długie i wąskie wgniecenia po zarysowaniu (fot. 9).
<11d.jpg>
Fot. 11.
<12d.jpg>
Fot. 12.
Odmianą narzędzia Airpuller do wyciągania wgnieceń w miejscach, w których nieuszkodzona jest powłoka lakierowa jest DingPuller (fot. 10). Technika jak przy Airpuller, natomiast technologia jak przy naprawach SMART – system klejowy.
<13dd.jpg>
Fot. 13a.
<13b.jpg>
Fot. 13b.
<13c.jpg>
Fot. 13c.
<13d.jpg>
Fot. 13d.
Duże powierzchnie wgnieceń wyciąga się przy pomocy narzędzi dźwigniowych. Do miejsca wgniecenia zgrzewa się drut powyginany, przypominający grzebień lub podkładki czy płaskie blaszki (fot. 11), a następnie mocuje do nich uchwyty i wyciąga mechanizmem dźwigniowym lub śrubowym (fot. 12). Są różne odmiany tych narzędzi, ale zasada i technika naprawy pozostaje taka sama. Różnica polega przede wszystkim na kształcie elementów mocowanych do blachy poszycia zewnętrznego nadwozia oraz na dobraniu odpowiednich uchwytów i przyrządów do wyciągania. O zaletach danego przyrządu decyduję przede wszystkim jego prostota i uniwersalność, czyli zdolność do szybkiej i efektywnej naprawy. Niektórzy producenci oferują także lutowanie twarde do mocowania uchwytów do wyciągania (fot. 13). Kwadratową blaszkę z otworem wkłada się do specjalnego przyrządu, a następnie przykłada się do zdeformowanego miejsca. Po ustaleniu pozycji blaszki, wsuwa się do przyrządu od góry końcówkę spawarki MIG do lutowania twardego i mocuje blaszkę. Po zdjęciu przyrządu montuje się na blaszce uchwyt do ciągnięcia i wyciąga wgniecenie. Usunięcie blaszki wykonuje się przez zerwanie spoiny mocującej przy pomocy specjalnego przyrządu. Większość wgnieceń prostowana jest na zimno. Są jednak przypadki, w których musimy podczas kształtowania blach poszycia zewnętrznego użyć wysokiej temperatury. Jest to możliwe, ale tylko miejscowo i na bardzo krótko. Palnik gazowy wyszedł już z użycia. Jego miejsce zajmuje podgrzewacz indukcyjny (fot. 14). Zaletą tego urządzenia jest chwilowe i miejscowe nagrzanie blachy do żądanej temperatury. Może być stosowany do blach stalowych i aluminiowych, jak również do innych zastosowań warsztatowych: luzowania zardzewiałych zawiasów, zapieczonych śrub, jak również w miejscach, gdzie zastosowanie otwartego ognia z palnika jest niemożliwe.
W nowoczesnym warsztacie, umiejętność ręcznego kształtowania blach nie jest obecnie konieczna, ale pomaga przy stosowaniu narzędzi nowoczesnych. Blacharz jest rzemieślnikiem, można powiedzieć, że jest artystą. Jego tworzywem, materiałem, na którym pracuje jest blacha stalowa lub aluminiowa. Zatem, nie można być dobrym fachowcem, dobrym artystą, jeżeli nie zna się podstaw obróbki materiału i tworzywa, na którym się pracuje.
<14d.jpg>
Fot. 14.

Wiesław Wielgołaski
e-mail: biuro@wielgolaski.pl
B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony