Taki atrakcyjny wizerunek można zobaczyć tylko w czasie premiery nowej gamy ciężarówek. W większości fabrykę opuszczają pojazdy w 4-5 bazowych kolorach – głównie białe
Premiery samochodów ciężarowych bardzo często wiążą się z konkretnym kolorem. W czasie prezentacji z reguły pojawia się gama kilku modeli w tych samych, ale bardzo atrakcyjnych barwach. Przykładami historycznymi były złote i krwistoczerwone DAF-y czy czarne jak noc Iveco. Jednak tak wyraziste kolory to coraz częściej rzadkość. Dlaczego?
Czasy, gdy kierowca – właściciel kupował ciężarówkę na własność, minęły. Wraz z nimi do lamusa odchodzi upiększanie pojazdów użytkowych. Dziś w transporcie rządzą wielkie floty leasingowanych lub wynajętych maszyn, które muszą intensywnie pracować, a niekoniecznie dobrze wyglądać. Nie oznacza to, że nikogo nie interesują już usługi lakiernicze – właściwie mamy dwa rozbieżne kierunki: białe anonimowe „trucki” i gustownie upiększone pojazdy. Powody tych przeciwności są mocno uzasadnione.
No name lub cały w bieli
Nowoczesne firmy transportowe...

Pełna treść artykułu dostępna jest tylko dla zalogowanych prenumeratorów Nowoczesnego Warsztatu.
Możesz odblokować dostęp poniżej lub zalogować się na stronie nowoczesnywarsztat.pl i ponownie przejść do tego artykułu.
Komentarze (0)