Beata Religa MANN-HUMMEL
Tegoroczne targi Stacja Paliw, jak zwykle dobrze zorganizowane w swojej zasadniczej części, kompletnie nie powiodły się organizatorom w zakresie segmentu Stacja Serwisowa – części oryginalne i porównywalnej jakości. Mam wrażenie, że organizatorzy mieli dobry pomysł, ale zabrakło im kompletnie inwencji w zakresie przyciągnięcia wystawców z tego segmentu rynku. Poważny, dla wielu interesujący i ciągle do końca nieznany temat, szczególnie w świetle dyrektywy GVO, został zignorowany, a szkoda. Zabrakło wystawców, zabrakło zainteresowanych tematem gości. Dobrze, że chociaż ze swojej strony wysłaliśmy zaproszenia do wielu naszych klientów, którzy nas nie zawiedli i mieli możliwość bezpośredniego zapoznania się z nowościami naszej firmy. Nie był to zatem kompletnie dla nas stracony czas, aczkolwiek uczestnictwo w kolejnej edycji targów stawiamy pod dużym znakiem zapytania. Jest oczywiste, że koncerny paliwowe dysponują większymi środkami finansowymi, ale nie samym paliwem i olejami samochód „żyje”. W końcu olej i paliwa – szczególnie polskie – muszą być filtrowane, części samochodów muszą być odporne na znajdujące się w paliwach i olejach, czasem zaskakujące dla użytkowników pojazdów, dodatki. Wszystkie te elementy wydają się tworzyć logiczną całość, która powinna być odpowiednio wyeksponowana i dystrybuowana na dobrze i estetycznie zbudowanej stacji paliw, łącznie ze sklepem. Wszystkie te elementy tworzą kompleks tematyczny STACJA PALIW – szkoda tylko, że organizatorzy tego faktu dalej nie dostrzegają. Szansą na profesjonalne wypełnienie luki w interesujących, kompleksowych ekspozycjach targowych z branży motoryzacyjnej, przy nieodbywających się w tym roku targach motoryzacyjnych w Poznaniu, pozostała nadal niewykorzystana. Może kiedyś ktoś wreszcie odważy się w Polsce na organizacje takich targów, jak robią to od lat we Frankfurcie i w Paryżu. Niech będzie to jedna porządna impreza, a nie dziesiątki dumnie określanych mianem wystaw, targów i ekspozycji, które z prawdziwą profesjonalną imprezową targową nie mają nic wspólnego. Dumna nazwa MIĘDZYNARODOWE targi – także pozostała właściwie tylko w nazwie, bo kilku zagranicznych wystawców spośród ich ogólnej liczby 190, to kropla w morzu interesujących ofert, choćby tylko z rynku europejskiego.
Sławomir Herzig F.P.H. „Rybacki”
Jako wystawcy targi oceniamy bardzo dobrze. Udane targi to zasługa wzrostu liczby wystawców oraz wzbogacenie oferty targowej o nowe branże. Impreza ta cieszyła się niespotykanym powodzeniem. Odpowiednie rozreklamowanie targów było zauważalne w sporej liczbie indywidualnych osób zwiedzających targi oraz w udziale wielu firm poszukujących nowych rozwiązań. Bardzo jesteśmy zadowoleni z możliwości odświeżenia starych kontaktów i nawiązania nowych oraz ze sposobności do przedstawienia nowej oferty towarowej. Nawiązaliśmy wiele nowych kontaktów z klientami hurtowymi oraz detalicznymi. Potrzeby sugerowane przez klientów pomogą nam wzbogacić naszą ofertę, aby jeszcze lepiej dopasować profil produkcji do wymogów rynku. Taka ocena daje nam podstawy, by sądzić, iż obecna sytuacja na rynku LPG nie jest tylko chwilowym wzrostem zainteresowania, ale utrwalonym już obrazem stale rozwijającej się branży w polskim przemyśle motoryzacyjnym.
Jacek Jarzyński Elpigaz Sp. z o.o.
Uważam, że targi, takie jak choćby ostatnie – Stacja Paliw 2004 – to ciągle dobry sposób na dotarcie w jednym miejscu i czasie do wielu klientów. Uwaga przybyłych gości, kooperantów czy mediów koncentruje się na firmie i jej produktach, a oto przecież chodzi. Targi są okazją do dialogu i co ważniejsze – klient ma tu tyle samo do powiedzenia co sprzedawca. A dla nas bardzo cenne są uwagi odbiorców i poznanie ich oczekiwań. Podczas tych targów udało nam się nawiązać kolejne nowe kontakty, jak i odświeżyć już istniejące, które - mam nadzieję - zaowocują dobrą współpracą. Wielu odbiorców dostrzega dziś nasze starania na rynku autogazu i chce z nami współpracować.
Podczas targów udało nam się zaprezentować nową rodzinę produktów Elpigaz o nazwie Universo oraz Ogólnopolską Gwarancję ELPIGAZ. I mimo, że Stacja Paliw 2004 jest imprezą o szerszym kręgu tematycznym, gdzie autogaz, a konkretnie kategoria – instalacje gazowe do samochodów – stanowi zaledwie mały wycinek na tym polu, to myślę, że warto na nim zaistnieć.
Dorota Jaworska JAWOPLAST
Uczestniczyłam w targach Stacja Paliw po raz pierwszy. Jestem producentem 5l i 10l plastikowych kanistrów na benzynę, które prezentowałam na moim stoisku.
Najnowszym produktem mojej firmy jest 6l pojemnik EKO-OIL przeznaczony na przepracowany olej silnikowy, a spełniający dwie funkcje: łatwą i szybką wymianę oleju silnikowego oraz jego przechowywanie w celu dostarczania do punktu utylizacji.
Moim zamierzeniem jest wprowadzenie tego produktu na polski rynek, ponieważ jestem przekonana, że zgodnie z dyrektywą UE odnośnie ochrony środowiska również w Polsce musi powstać odpowiedni system utylizacji zużytych płynów. Dlatego uznałam, że udział w targach Stacja Paliw będzie do tego dobrą okazją.
Targi Stacja Paliw to dobre miejsce do nawiązania nowych kontaktów handlowych z firmami obsługującymi stacje paliwowe i warsztaty branży motoryzacyjnej.
Jestem zadowolona z uczestnictwa w tych targach, jak również z nawiązanych kontaktów. Mam nadzieję, że targi te spełniły oczekiwania wszystkich wystawców.
Stefan Malewski EKO GAZ
Uważam, że Stacja Paliw 2004 była imprezą udaną. Co prawda jest to impreza dla określonej grupy związanej z paliwami, to można zauważyć coraz większe zainteresowanie ludzi niezwiązanych bezpośrednio z branżą paliwową.
Nasza firma EKO-GAZ Sp. z o.o. zdobyła nagrodę publiczności za wystawiany produkt sekwencyjnego wtrysku gazu do samochodów od 3÷8 cylindrów i turbo typ “Polaris”, co świadczy wyraźnie o zainteresowaniu publiczności nowinkami technicznymi
i ocenie dobrego produktu. Myślę, że idea targów ma przyszłość i powinna być kontynuowana.
Komentarze (0)