Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Nadchodzi woda

Niniejszy artykuł jest podsumowaniem seminarium poświęconego wdrożeniu w Polsce dyrektywy Unii Europejskiej wprowadzającej konieczność stosowania lakierów wodorozcieńczalnych w warsztatach od 1 stycznia 2007.

Inicjatorem tego spotkania była firma Akzo Nobel Car Refinishes Polska wspierana prawnie przez Walerię Skarzyńską z Clifford Chance. Rolę gospodarza pełnił Marek Konieczny z Polskiej Izby Motoryzacji, a swoimi doświadczeniami dotyczącymi wyposażenia lakierni dzielił się Aleksander Terelak z firmy NTS.
Dyrektywa 2004/42/CE jest elementem szerszego ogólnoeuropejskiego programu ograniczenia emisji niskopoziomowego ozonu. Czujemy go również przy rozgrzanym ksero, czy w czasie burzy blisko wyładowania. Ozon znajdujący się na poziomie naszej głowy wpływa niekorzystnie na pracę układu oddechowego, zwiększając liczbę zachorowań astmatycznych. Koszt leczenia schorzeń astmatycznych wzrasta z roku na rok w Europie i jego obniżenie jest przedmiotem kompleksowych inicjatyw legislacyjnych Parlamentu Europejskiego.

Dyrektywa
Ogłoszona 21 kwietnia 2004 roku Dyrektywa 2004/42/CE dotyczy ograniczenia emisji Lotnych Związków Organicznych (LZO) w warsztatach lakierniczych przez stosowanie lakierów niskoemisyjnych, w tym baz wodorozcieńczalnych od 1 stycznia 2007. W praktyce data wdrożenia jest przesunięta o kolejny rok, ponieważ importerzy i dystrybutorzy tych wyrobów mają jeszcze 12 miesięcy na wysprzedanie zapasów magazynowych, wprowadzonych na rynek do 31 grudnia 2006.
W załączonej tabeli podano limity emisji LZO obowiązujące dla poszczególnych grup produktowych od 1 stycznia 2007. Dla wyjaśnienia: LZO obejmuje dowolne związki organiczne o temperaturze początku procesu wrzenia mniejszej lub równej 2500C przy ciśnieniu 101,3 kPa.
Polski Rząd, podobnie jak rządy wszystkich krajów Unii, ma czas do 30 października 2005 na opracowanie odpowiednich przepisów uwzględniających monitoring i system kar za nieprzestrzeganie przepisów. Dyrektywa zaleca producentom konieczność podawania na etykiecie wartości limitu LZO g/l dla danej kategorii produktu i jego rzeczywistej wartości w stanie gotowym do użycia. Dyrektywa narzuca producentom materiałów lakierniczych dostarczanie wyłącznie takich produktów, które spełniają podane w poniższej tabeli limity zawartości LZO. Rozpatrzmy poszczególne kategorie produktów.

Zmywacze odtłuszczacze
Mamy tutaj dopuszczenie klasycznych zmywaczy “rozcieńczalnikowych” stosownych do zgrubnego oczyszczania oraz zmywacz wodorozcieńczalny do ostatecznego odtłuszczenia przed aplikacją poszczególnych produktów systemu.

Kity szpachlowe
Ustalony limit emisji nie wpłynie na drastyczne zmiany w stosowanych obecnie kitach szpachlowych.

Podkłady wytrawiające
Bardzo ważne znaczenie tych produktów dla uzyskania odpowiedniej przyczepności całego pakietu naprawczego, połączone z stosunkowo małym ich udziałem stanowiło podstawę dopuszczenia. W przepisach Holandii nie mogą one stanowić więcej niż 5% całego zastosowanego pakietu naprawczego.

Podkłady wypełniające
Zadaniem tych produktów jest uzyskanie gładkiej podstawy do odtworzenia warstw lakieru nawierzchniowego. Muszą charakteryzować się więc zdolnością do wypełnienia niewielkich nierówności i rozlewnością. Limit LZO w tej grupie spowoduje wymianę części produktów i zastąpienie ich nowymi.

Lakiery nawierzchniowe
Ta grupa produktów przy limicie LZO 420 g/l mieszanki gotowej do natrysku to zapowiedź rewolucji technologicznej. Mówimy tutaj o nawierzchniowych lakierach akrylowych bezbarwnych oraz dających ostateczny kolor. Do tej grupy zaliczają się również jednoskładnikowe lakiery bazowe. W praktyce będzie to oznaczało najczęściej wymianę wszystkich tonerów lakieru akrylowego i klasycznej rozcieńczalnikowej bazy. Zastępujemy je tonerami akryli niskoemisyjnych najnowszej generacji oraz bazą wodorozcieńczalną. Lakiery bezbarwne spełniające limit LZO dla tej grupy są dostępne na rynku; innych po wejściu ustawy po prostu nie będzie można sprzedawać.

Sytuacja w Europie
Na załączonym rysunku 1 podajemy szacunkowy udział stosowania bazowych lakierów wodorozcieńczalnych w wybranych krajach Unii przed wejściem omawianej dyrektywy. Anglia i kraje Beneluxu są w tej dziedzinie liderami.

W Holandii krajowe przepisy wprowadzone w 2002 narzuciły konieczność stosowania wyłącznie lakierów nawierzchniowych o limicie LZO 420 g/l do końca 2003. Skuteczność wdrożenia ustawy widać na rysunku.

Rynek w Polsce
Producenci lakierów szacują nasz rynek na 11–13 tys. warsztatów lakierniczych czy blacharsko-lakierniczych. Dzieli się je zazwyczaj na trzy grupy. Pierwsza grupa to warsztaty bardzo dobrze wyposażone, często stanowiące część autoryzowanej stacji. Druga grupa to najczęściej niezależne warsztaty rodzinne posiadające kabinę lakierniczą czy ramę blacharską. Warsztaty te cenione są za dobrą jakość świadczonych od lat usług. Wreszcie trzecia, najliczniejsza grupa, którą szacuje się na około 6 tys., to warsztaty słabo wyposażone. Zamiast kabiny lakierniczej mamy zaadoptowane pomieszczenie, w którym może występować problem słabego oświetlenia, ogrzewania i wentylacji.
Na całym rynku lakierniczym w Polsce liczbę kabin lakierniczych w różnym wieku i kondycji szacuje się na około 2 tys.

W czym problem?
Konieczność przejścia na bazy wodorozcieńczalne niesie za sobą pewne wymagania sprzętowe. Warsztat powinien być wyposażony w kabinę lakierniczą, stosować dedykowane wodzie pistolety i pomagające w szybszym odparowaniu dysze Venturiego. Chcemy przez to powiedzieć, że aplikacja bazy wodorozcieńczalnej w zaadoptowanym pomieszczeniu bez wentylacji może być dość trudna. Nałożona świeżo baza będzie odparowywała dłużej niż baza rozcieńczalnikowa, co naraża ją na intensywniejsze osiadanie pyłu i innych wtrąceń. W wilgotny dzień czas odparowania jeszcze bardziej się wydłuża. Sprawnie funkcjonująca kabina rozwiązuje ten problem. Przechowywanie i transport baz wodorozcieńczalnych to kolejne wyzwanie. Często przekroczenie granicy minimalnej temperatury przechowywania +50C prowadzi do konieczności potraktowania przemrożonych tonerów bazy jako odpadu chemicznego.

Czynnik ludzki
Przejście na lakiery wodorozcieńczalne wymaga przynajmniej dwudniowego szkolenia w ośrodku szkoleniowym dostawcy lakierów. Materiały te mają swoją specyfikę, do której trzeba się przyzwyczaić. Nie ma wody “szybkiej” lub “wolnej”. Wachlarz dodatków regulujących czas odparowania stosowany przy bazach rozpuszczalnikowych jest tutaj bardziej ograniczony. Wymóg wyłącznego stosowania pistoletów HVLP (pistolety o wysokim wydatku i niskim ciśnieniu) zapisany w ustawie Holandii to naturalne uzupełnienie przejścia na lakiery wodorozcieńczalne. Efektywność nanoszenia tych pistoletów (do 70% materiału na malowanym obiekcie) dodatkowo ogranicza emisję i ilość zlewek będących odpadem niebezpiecznym.
Polska, wchodząc do Unii Europejskiej w maju 2004 roku, ma obowiązek wdrożyć dyrektywę o ograniczeniu emisji LZO zgodnie z podanymi terminami. Wydaje się, że trudności z przejściem na nowe i bardziej ekologiczne materiały będą miały słabiej wyposażone lakiernie. Dziś szacujemy, że około 200 lakierni pracuje na technologii wodorozcieńczalnej. Przeprowadzenie operacji zmiany technologicznej w dwa lata wiąże się z przeszkoleniem około 20 tysięcy ludzi zajmujących się lakiernictwem. Szkolenia te mogą być profesjonalnie przeprowadzone w kilku ośrodkach szkoleniowych importerów / producentów lakierów, ale dwa lata wydaje ze względów organizacyjnych się zbyt krótkim okresem czasu. Dużą rolę mogą tutaj odegrać organizacje / platformy środowiska motoryzacyjnego, takie jak Polska Izba Motoryzacji przy jednoczesnym wykorzystaniu programów funduszy unijnych na ochronę środowiska i wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości. Czyli nieuchronnie nadchodzi woda i trzeba rozsądnie zaplanować czas zamiany technologii nie zostawiając tego na ostatni moment.

Nanoszenie lakieru klasycznie...

i za pomocą pistoletu HVPL.

Krzysztof Podhorodecki
Services Manager
Akzo Nobel Car Refinishes Europe East

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony