Sieci warsztatowe

ponad rok temu  25.02.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Najlepiej przygotowani wygrali

Auto-Service Marcin Stawiarski Mechanika Pojazdowa, ul. Olsztyńska 2, Lubawa

Z Rafałem Kędziorkiem, managerem ds. rozwoju sieci N!Auto/N!Truck w Europie Centralnej, rozmawia red. Mirosław Giecewicz.

- Proszę na początek wyjaśnić naszym czytelnikom, czym jest NexusAuto, kto jest organizatorem sieci, od kiedy istnieje i ilu członków jest w Waszych szeregach?
Globalnym organizatorem sieci warsztatowej jest Nexus Automotive International SA, jedna z trzech największych grup zakupowych naszej branży. W Polsce i krajach ościennych za tworzenie sieci warsztatów NexusAuto odpowiada Nexus Automotive Central Europe Sp. z o.o. (N!ACE). Tylko na terenie Polski mamy już podpisane ponad 100 umów z niezależnymi warsztatami. Pierwsze warsztaty pilotażowe zostały objęte patronatem sieci w 2016 roku, ale intensywny rozwój w odnowionej formule ma miejsce od 2 lat.

- Bycie w sieci warsztatowej zawsze było dla serwisu dużym wsparciem i szansą na nowe możliwości. Szczególnie teraz wydaje się, że opieka solidnego partnera spowoduje umocnienie ich pozycji na rynku. Jaką ma Pan opinię na ten temat?
W obecnych czasach każdy warsztat tym bardziej dostrzeże liczne korzyści z przynależności do dowolnej sieci warsztatowej, nie tylko ten mały czy średni. Idea jest banalnie prosta i znana na całym świecie od dawna: patron sieci zawsze nabędzie dowolne usługi czy dobra wyraźnie taniej niż pojedynczy warsztat, choćby dlatego, że robi to, reprezentując kilkadziesiąt lub kilkaset podmiotów. Do tego zawsze jest możliwość „zapłacenia” przez mechanika za te usługi i tak wykonywanymi zakupami u dystrybutora części zamiennych. Takie pakiety wsparcia często mają już po kilkaset różnych opcji do wyboru przez właściciela warsztatu. Lista jest zawsze bardzo długa: marketing, promowanie warsztatu u właścicieli samochodów, wsparcie techniczne, prawne, ubezpieczenia i wiele innych. Trzeba tylko znaleźć sieć z odpowiednim dla siebie balansem wsparcia do oczekiwań.

- Jak sytuacja z wirusem wpłynęła na kondycję Waszej organizacji? Czy spowodowała znaczące zmiany?
W N!Auto mogliśmy obserwować rozwój sytuacji na rynkach dalekowschodnich, gdzie też działają nasze warsztaty, i odpowiednio wcześniej przygotować się do nowej rzeczywistości w Europie Centralnej. Oczywiście nie mówię tu tylko o bezpłatnych pakietach „antywirusowych” w postaci maseczek, rękawiczek czy płynów do dezynfekcji. Istotniejsze było oczywiście przeniesienie jak największej części działalności do świata wirtualnego i pomoc warsztatom w codziennym funkcjonowaniu w branży, w której kontaktów z klientem w 100% ograniczyć się nie da.
Dla mnie znaczącą zmianą była konieczność odwołania tradycyjnej corocznej konferencji i kilku ostatnich akcji terenowych N!AutoDay. Konferencja odbędzie się jesienią tego roku, ale z akcjami ruszamy już niebawem, jak tylko pogoda pozwoli.

- Jak Pan myśli, co dziś powinien zrobić właściciel warsztatu? Jest spora konkurencja, a np. wprowadzenie dodatkowych usług i przeszkolenie personelu też nie jest łatwe. Potrzebne są niezbędny sprzęt, nowa kadra, a to oznacza inwestycje. Nie każdy jest w stanie przeprowadzić to z sukcesem. Czy bycie w sieci byłoby w takim aspekcie pomocne?
Współczesny warsztat niezależny nie ma dzisiaj wyboru: musi rozwijać się tak szybko, jak technologie w obsługiwanych samochodach. Wiedza pozyskiwana na szkoleniach, urządzenia kompatybilne z poszczególnymi podzespołami i układami w pojeździe oraz aktualne dane techniczne. A to dopiero początek. Trzeba również systematycznie poszerzać zakres oferowanych usług. Odesłanie klienta do konkurencji, bo nie mamy np. stacji do klimatyzacji obsługującej nowy czynnik, jest niedopuszczalne. Rozwiązaniem tymczasowym może być zaprzyjaźniony warsztat, który będzie nieoficjalnym podwykonawcą takich usług.
Trzeba pamiętać, że każda sieć warsztatowa integruje też środowisko mechaników i pomaga w kontaktach. Tym sposobem poruszyliśmy zaledwie promil wyzwań, przed którymi stoją dzisiaj warsztaty niezależne. Pamiętajmy jednak, że wszyscy, którzy się z nimi uporają, będą prowadzić pewnie coraz bardziej dochodowe firmy przez długie lata. Perspektywy dla tych, którzy pozostaną w branży, są naprawdę dobre…

- Co, według Pana, jest dziś największą bolączką polskich warsztatów?
Na to pytanie nie można jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ warsztatom różnej wielkości różne rzeczy utrudniają funkcjonowanie. Dla tych największych z pewnością będą to problemy kadrowe. Brak wykwalifikowanych specjalistów widać już od kilku lat. Jeżeli ktoś ma doświadczenie i wiedzę, kuszony jest perspektywą założenia własnej działalności i niekoniecznie chce pracować dla szefa za skromniejsze pieniądze. Jednak niezależność i prowadzenie mniejszego, ale własnego warsztatu oznacza konieczność samotnej walki z ciągłymi zamianami przepisów, wymaganiami i oczekiwaniami ze strony licznych organów kontrolnych. Bolączką tych najmniejszych na rynku jest na pewno brak kapitału na rozwój czy nawet utrzymanie dotychczasowego poziomu. Tutaj niestety perspektywy na prowadzenie legalnej działalności są najgorsze…

- Czy dziś – kiedy rynek został mocno poturbowany – trudniej pozyskuje się nowych członków do sieci? Czy być może jest łatwiej, bo warsztaty poszukują wsparcia i pomocy?
Na wstępie nie zgodzę się z informacją o poturbowaniu rynku. Kwiecień zeszłego roku był rzeczywiście kiepskim miesiącem dla większości mechaników, ale cały 2020 rok był w najgorszym przypadku przeciętny. Jak ma to miejsce od dawna i w każdej branży, najlepiej przygotowani jak zawsze wygrali. Kilkaset spotkań z warsztatowcami na terenie całej Polski tylko to potwierdziło. Maseczka przeszkadza w oddychaniu, ale nie wpływa na to, co słyszymy od mechaników i co widzimy w warsztatach i na placach przed nimi. Pandemia znacząco nie wpłynęła na rozwój sieci N!Auto – plan udało się nawet lekko przekroczyć. Zainteresowanie naszą propozycją nie maleje, znacznie bardziej w spotkaniach z kandydatami ogranicza mnie czasowe zamknięcie hoteli. Oznacza to, że dobrze przygotowana propozycja w ramach globalnej sieci, ale uwzględniająca lokalne potrzeby, wirusów się nie boi.

- Dziękuję za rozmowę.

Partnerzy programu NexusAuto w Polsce

GALERIA ZDJĘĆ

Autowajdzik, F.H.U. Piotr Wajdzik, ul. Mickiewicza 21b, Alwernia
mgr inż. Łukasz Potaczała, ul. Ulanowska 196, Janów Lubelski
Rafał Kędziorek

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony