Pomoc drogowa

2 dni temu  31.03.2025, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Najpopularniejszy pojazd pomocy drogowej w Polsce

Większy brat Iveco Daily sprawdza się powyżej jego możliwości. Tam gdzie parametry obu pojazdów się pokrywają, jest bez szans

Strona 1 z 2

Niekwestionowanym liderem samochodów wśród pomocy drogowych w Polsce jest Iveco Daily. Ta lekka ciężarówka znajduje zastosowanie jako podwozie pod zabudowę autolawetami lub kompaktowy holownik. Co jest przyczyną jej ogromniej popularności?

Iveco Daily produkowane jest od niemal 50 lat. I od samego początku ma tę samą, niezawodną koncepcję: wytrzymała rama, mocny silnik oraz bogata gama modeli. Z czasem znacznie poprawił się komfort kabiny i jakość wykonania. Dzisiaj to „koń pociągowy” całej marki, oferowanym na pięciu kontynentach w dziesiątkach, jak nie setkach wersji podwozi. Czym Iveco Daily przekonuje polskie pomoce drogowe?

Stara szkoła
Od 1978 r. Iveco Daily trzyma się założeń koncepcyjnych. Ogromna rzesza użytkowników, nieraz „z dziada pradziada”, używa tych pojazdów i nie widzi innych. Daily zostało stworzone do trudnej pracy, gdzie przeładowanie i złe drogi to codzienność. Oczywiście Iveco nie zachęca do tego, ale zdaje sobie sprawę, że nierzadko trudno oszacować masę ładunku. 
Tak właśnie bywa w autopomocach. Rano smart, a wieczorem amerykański SUV może trafić na lawetę. Ile dokładnie waży ten drugi, nie zawsze można ocenić – podobnie jak załadowany samochód dostawczy. W takich sytuacjach przewymiarowanie Iveco Daily idzie w sukurs pomocom drogowym. Solidna rama i resorowe zawieszenie przez lata dzielnie znosiły złe traktowanie.
Od niemal pół wieku nie zmieniła się też koncepcja kabiny – silnik zawsze jest z przodu. Może to nieco wydłużać cały pojazd, ale w szoferce jest ciszej, a do motoru i jego obsługi mamy lepszy dostęp niż w kabinach wagonowych. W razie kolizji kierowca jest lepiej chroniony niż w ciężarówce z silnikiem pod kabiną. 

Truck nie-truck
Historia Iveco Daily ujawnia geniusz włoskich inżynierów. Stworzyli oni pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej od 2,8 do 7,2 t. Przygotowany jest więc do szybkiej, tańszej produkcji o dużej skali. Nieliczni konkurenci Iveco często musieli oferować dwa typy pojazdów pokrywających ten zakres mas całkowitych. Były to głównie marki Renault i Mercedes. Z powodu mniej ciekawych propozycji i olbrzymiej konkurencji na rynku został tylko Mercedes, który razem z Fuso jest w stanie w pewnej mierze walczyć z Iveco. Jednak nie jest to takie proste. Dlaczego?
Daily to nietypowa lekka ciężarówka. Najlżejsze modele są typowymi samochodami dostawczymi do 3,5 t, a zaraz powyżej tej wartości płynnie zamieniają się w samochody ciężarowe. Ponadto prowadzenie najcięższego nie różni się od typowego „blaszaka” – każdy, kto jeździł samochodem dostawczym, szybko odnajdzie się za kierownicą 7,2-tonowego Iveco Daily. To unikatowa cecha, która przekonała wielu wcześniejszych użytkowników zasiadających za wolantem modeli 3,5-tonowych. Właściwie za popularyzację kategorii C wśród kierowców pomocy drogowych w naszym kraju odpowiada Iveco Daily – wielu za nich szybko odnalazło się w cięższym sektorze usług.
Bliskie powiązania z samochodami dostawczymi na kategorię B zaowocowało także ceną. Iveco Daily jest tańsze nie tylko w produkcji, ale i w zakupie. 

Relacje ze starszym bratem
Modelem większym od Iveco Daily jest Eurocargo. I chociaż to równie udana ciężarówka oraz pokrywa się po części masowo z młodszym bratem, to w jego sektorze jest droższe i cięższe. Dopiero po przekroczeniu 10 t masy całkowitej zaczyna zdobywać przewagę – ale nie do końca. Obydwa modele oferowane są z kabinami załogowymi, ale drugi rząd siedzeń jest łatwiej dostępny w Iveco Daily. A wielu kierowcom nie odpowiada wsiadanie i wysiadanie po stopniach przed przednim kołem.
Pudełkowa kabina eurocargo zapewnia lepszą widoczność do przodu, ale jest większa, co bywa utrudnieniem w ruchu miejskim lub na parkingach podziemnych, a tych ostatnich przybywa w Polsce. I w tej roli daily sprawdza się świetnie jako miejski holownik. Jest kompaktowe, wytrzymałe i mocne. 

Układ napędowy
Inżynierowie projektujący kolejne generacje zawsze kładli nacisk na mocne silniki. Daily jako pierwszy samochód dostawczy przekroczyło pułap 200 koni mechanicznych. Warto dodać, że cięższe ciężarówki nierzadko zaczynają od 150-180 koni mechanicznych. Ponadto dzięki skrzyni biegów Hi-Matic daily zaoferowało najwyższy poziom jakości w transmisji mocy, czym przyciągnęło kolejne rzesze klientów. 

Tworząc tę przekładnię, postawiono przede wszystkim na jej efektywność, trwałość i szeroki wachlarz zastosowań. Łącząc te cechy z kompaktowymi wymiarami i niską wagą, otrzymujemy wyjaśnienie, dlaczego ta skrzynia jest stosowana nie tylko w Iveco Daily, ale także w wielu modelach takich marek, jak Alfa Romeo, Aston Martin, BMW, Bentley, Jeep czy nawet Rolls-Royce. Przekładnia ma 8 biegów do jazdy w przód oraz bieg wsteczny i może przenosić moment obrotowy o wartości nawet 1000 Nm, więc bez problemu daje radę zarówno w kilkusetkonnym Audi RS6, jak i w 7-tonowym Iveco Daily.
W przypadku daily skrzynia Hi-Matic jest tylko 4 kg cięższa od manualnej przekładni, więc praktycznie nie wpływa na ładowność pojazdu czy zużycie paliwa. Hi-Matic na zmianę biegu potrzebuje tylko 200 milisekund, a na przeglądach musi meldować się bardzo rzadko, bo raz na 200 tys. km.

Najbliższa konkurencja
Jedynym godnym rywalem Iveco Daily jest Fuso Canter. Ma podobne pochodzenie jak lekkie iveco, ale azjatycką kabinę, która nie wszystkim odpowiada – dla wielu bywa zbyt ciasna, również ta załogowa. Poziom wyposażenia także jest niższy, a doskonały zespół napędowy pochodzi z... Iveco Daily. Jeszcze prostsze są lekkie ciężarówki marki Isuzu, które nie mogą się przebić na polskim rynku, jak Fuso. 

GALERIA ZDJĘĆ

Jedyny rywal Iveco Daily to Fuso Canter, ale to nie jest konkurent 1:1 – canter sprawdza się tylko w określonych warunkach i... korzysta z silnika daily
Daily jest bardzo uniwersalnym pojazdem, a nie kosztuje „miliona monet”
Z biegiem lat jakość pojazdów marki Iveco rosła, a wyposażenie stawało się coraz bogatsze

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony