Części i regeneracja

ponad rok temu  20.10.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Napięcie 48 woltów jako brakujące ogniwo

Dla przemysłu, który wypróbował już wszystko, od czysto elektrycznych napędów działających na napięciach od 300 do 600 woltów, hybryd ładowanych poprzez proste włączenie wtyczki do gniazda i dużych akumulatorów litowo-jonowych, szerokie rozpowszechnienie strategii 48 woltów może przynieść największe zwroty z inwestycji.

Europa domaga się obniżenia poziomu emisji CO2 o ponad 25% do roku 2021, a nowo wprowadzane w Chinach i w USA przepisy będą wymagały ściślejszego monitorowania i ograniczania emisji CO2 w ciągu następnej dekady.
- W porównaniu do „łagodnych hybryd” działających na wyższym napięciu w pojazdach, w których zastosowano system oparty na napięciu 48 woltów, uzyskano 70% korzyści przy 30% poniesionych kosztów – stwierdził Jeff Owens, dyrektor ds. technologii w Delphi Automotive. - Celem Delphi jest przekroczenie poziomu uzyskiwanych korzyści poprzez zmaksymalizowanie zasięgu architektury 48 woltów, co pozwoli uzyskać ogólne zwiększenie osiągów.
Łagodne hybrydy działające na napięciu 48 woltów, przeznaczone do współpracy z silnikami Diesla i silnikami benzynowymi, pozwalają na obniżenie poziomów emisji CO2 o wartość dwucyfrową. Odzyskują one energię, która normalnie jest tracona podczas hamowania pojazdu i dają dodatkowy moment obrotowy przy niskich obrotach, poprawiając osiągi zwykle anemicznych hybryd wyposażonych w system start-stop.
- Niektórzy producenci samochodów będą musieli liczyć się ze słonymi grzywnami, jeśli obowiązujące poziomy emisji CO2 nie zostaną osiągnięte – dodał Owens. - My jesteśmy w stanie zaprojektować efektywny pod względem kosztów system działający na napięciu 48 woltów. Takie rozwiązanie jest szczególnie atrakcyjne, jeśli weźmie się pod uwagę koszt akumulatorów litowo-jonowych, ograniczenia zasięgu niektórych pojazdów, infrastrukturę pozwalającą na naładowanie akumulatorów czy wymagania klientów.
Sedno rozwiązań bazujących na napięciu 48 woltów polega na tym, że kierowca nie traci nic z mocy i osiągów silnika, a zyskuje dzięki obniżeniu spalania wskutek zmniejszenia silnika. Klienci będą jeździć samochodami wyposażonymi w systemy 48-woltowe w taki sam sposób, w jaki kierują samochodami napędzanymi przez tradycyjne silniki, ale będą w stanie korzystać z mocy większej o 20%, zapewnianej przez systemy 48-woltowe.
- Te samochody dają całkiem sporo przyjemności z jazdy – stwierdził John Kirwan, główny inżynier ds. zaawansowanych badań w Delphi. - Silnik elektryczny daje dodatkową moc podczas ruszania spod świateł i pozwala na poprawę osiągów zmniejszonego silnika spalinowego.
Oczekuje się, że zgodnie z prognozami Global Insight IHS do roku 2025 na całym świecie hybrydy wyposażone w systemy działające na napięciu 48 woltów będą stanowiły 95% globalnego rynku łagodnych hybryd i około połowę wszystkich pojazdów hybrydowych.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony