Warto wiedzieć

5 godzin temu  23.09.2025, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Naprawa nowych aut coraz trudniejsza? Mechnicy zabrali głos
Strona 1 z 2

Ponad trzy czwarte właścicieli warsztatów motoryzacyjnych uważa, że naprawa nowego samochodu jest bardziej czasochłonna niż starszego modelu. Co więcej, wielu z nich twierdzi, że producenci aut utrudniają pracę niezależnym serwisom. Takie wnioski płyną z krajowego badania, jakie przeprowadziła sieć warsztatów samochodowych ProfiAuto Serwis. Mechanicy wskazali także elementy, które w nowoczesnych pojazdach najczęściej ulegają awarii.

Współczesne auta coraz bardziej przypominają komputery na kółkach, co stawia przed mechanikami zupełnie nowe wyzwania. Diagnozowanie usterek w większości przypadków wymaga specjalistycznego oprogramowania, dostępu online i zaawansowanej wiedzy z zakresu elektroniki. Choć nowoczesna technologia napędza rozwój branży motoryzacyjnej, dla niezależnych warsztatów wiąże się również z dodatkowymi barierami i kosztami. Potwierdzają to wyniki badania, które ProfiAuto Serwis przeprowadziło wśród ponad 100 właścicieli warsztatów z całej Polski.

Nowoczesne samochody wymagają więcej czasu 
Niemal 77% ankietowanych wskazało, że naprawa nowego modelu samochodu jest bardziej czasochłonna niż starszego. Tylko niespełna 14% mechaników uznało, że więcej czasu poświęcają na serwis starszych aut, natomiast ponad 9% nie miało zdania w tej kwestii. Skąd takie różnice? W pierwszej kolejności właściciele serwisów wymieniali złożoność nowoczesnych systemów elektronicznych. Taki główny powód został wytypowany przez blisko 37% głosujących. Następnie zwracano uwagę na ograniczony dostęp do instrukcji technicznych (niemal 17%) oraz brak odpowiednich narzędzi diagnostycznych (ponad 15%). Na kolejnych miejscach znalazły się: utrudniony dostęp do elementów wymagających naprawy, brak odpowiednich uprawnień i certyfikatów (np. SEP), niewystarczające umiejętności, a także niska dostępność części zamiennych.

Z kolei w przypadku naprawy starszych pojazdów główną przeszkodą dla mechaników okazała się niska dostępność części zamiennych – ten problem wskazało 27% badanych. 23% ankietowanych wymieniło utrudniony dostęp do elementów wymagających naprawy, a ponad 15% ograniczony dostęp do instrukcji technicznych. 

Elektronika i silnik to najczęstsze źródła usterek
Wyniki badania dostarczają też istotnych informacji na temat „najpopularniejszych” awarii, z którymi mechanicy mierzą się w codziennej pracy. W nowych autach fachowcy najczęściej naprawiają elektronikę (40%) oraz silnik i jego sterowanie (38,5%). Ponad 9% uczestników ankiety zwróciło uwagę na awarie układu hamulcowego, 7% na problemy z zawieszeniem, a jedynie 3% wskazało rozrząd.

– Dane te wyraźnie pokazują, że największe wyzwania serwisowe koncentrują się wokół zaawansowanych technologii – zwraca uwagę Adam Lehnort, ekspert należącej do firmy Moto-Profil sieci ProfiAuto. – Dla niezależnych warsztatów oznacza to konieczność stałego inwestowania w rozwój i szkolenia. Jednocześnie klasyczne usterki mechaniczne, choć nadal obecne, schodzą na dalszy plan.

Dla porównania, w starszych samochodach zdaniem mechaników dominują problemy z układem zawieszenia (blisko 48%) oraz hamulcowym (18,5%). Często pojawiają się też usterki związane z silnikiem i jego sterowaniem (ponad 12%), układem wydechowym (niemal 11%) i elektroniką (ponad 7%). Prezentuje to wyraźne różnice w charakterze najczęstszych awarii pomiędzy pojazdami starszej i nowszej generacji. Co ciekawe, zarówno w jednych, jak i drugich modelach żaden z ankietowanych nie wskazał układów kierowniczego ani chłodzenia jako najczęściej naprawianych elementów.

Niezależne serwisy spychane na margines? 
W badaniu poproszono też mechaników o wyrażenie opinii na temat współpracy z producentami samochodów w kontekście naprawy nowoczesnych aut. Większość respondentów (ponad 72%) uważa, że producenci aut utrudniają warsztatom serwisowanie współczesnych pojazdów. Niemal jedna czwarta nie miała zdania na ten temat, natomiast jedynie 3% postrzega producentów jako potencjalnych partnerów wspierających naprawy nowych samochodów.

Głównym problemem wskazywanym przez niezależne serwisy jest ograniczony dostęp do dokumentacji technicznej, schematów elektrycznych i narzędzi diagnostycznych. Producenci pojazdów często zabezpieczają swoje systemy przed zewnętrzną diagnostyką, co uniemożliwia skuteczną naprawę bez płatnego dostępu online lub wcześniejszej autoryzacji. Z wypowiedzi mechaników wynika również, że dostęp do danych technicznych bywa jedynie pozorny – mimo deklaracji ze strony producentów, informacje te nie zawsze są kompletne lub użyteczne. Dodatkowe bariery stanowi elektronika i kodowanie, zwłaszcza w przypadku nowoczesnych systemów pokładowych. Mechanicy podkreślają także, że klienci są często zniechęcani do korzystania z niezależnych warsztatów poprzez groźbę utraty gwarancji, co zwiększa presję na wybór autoryzowanych serwisów.

Czy zatem naprawa samochodu stanie się niedługo domeną wyłącznie autoryzowanych serwisów? – Tak pesymistyczny scenariusz raczej nam nie grozi – twierdzi Adam Lehnort. – Wyniki badania potwierdzają jednak to, co obserwujemy na co dzień w warsztatach – współczesna motoryzacja staje się coraz bardziej zamkniętym światem, trudnym do obsłużenia bez wsparcia producenta. Jednak cały czas inwestujemy w wiedzę, szkolenia i narzędzia, aby nasi partnerzy z sieci ProfiAuto Serwis mimo wszystko mogli skutecznie konkurować z ASO.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony