Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Naprawa powłoki lakierowej


– przygotowanie powierzchni

Na lakiernictwie znają się wszyscy, a na pewno pracownicy warsztatów lakierniczych. I tak powinno być, tylko zadaję sobie pytanie: dlaczego jest tak dużo nieskutecznych napraw, reklamacji i poprawek? Wystarczy przecież naprawić tylko raz, a dobrze. W praktyce wygląda to jednak inaczej.


Naprawa lakiernicza zabezpiecza powierzchnie blach przed korozją, wyrównuje nierówności i przywraca elementom polakierowanym ich pierwotny wygląd. Naprawę lakierniczą można podzielić na dwa etapy: przygotowanie powierzchni i nałożenie powłoki zewnętrznej. Końcowy efekt naprawy odbiera klient i to on patrzy przede wszystkim na jakość i wygląd zewnętrznej powłoki lakierowej. Natomiast jakość całej naprawy “wychodzi” sama po pewnym czasie, niestety, ale niekiedy już po 2-3 miesiącach.



1a

Najczęściej przyczyną niskiej jakości naprawy jest niewłaściwe przygotowanie powierzchni pod nałożenie zewnętrznej warstwy powłoki lakierowej. Przedstawiając naprawę uszkodzonej powłoki lakierowej, ograniczę się do elementu już polakierowanego. Uszkodzenia lakieru, jakie najczęściej powstają, mogą być spowodowane wieloma przyczynami: otarciem, zarysowaniem, odpryskiem, działaniami preparatów chemicznych, działaniem czynników naturalnych, po naprawie blacharskiej itp. (fot. 1).



1b

Mycie elementu: pierwszą czynnością jest zawsze umycie elementu z brudu eksploatacyjnego przy pomocy wody i środków myjących oraz dokładne spłukanie czystą wodą i osuszenie. Najlepiej, jeżeli zostanie umyty cały samochód. Po umyciu naprawiana powierzchnia jest czysta, ale mogą na niej znajdować się drobne zanieczyszczenia z preparatów woskowych, silikonowych i innych, których nie usunie woda. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że podczas szlifowania tłustej powierzchni tworzą się grudki z tłuszczu i pyłu szlifierskiego. Papier ścierny szybko się zużywa i mogą powstawać ślady po szlifowaniu. Poza tym tłuste zabrudzenia wpychane są w głąb materiału podłoża, skąd trudno je potem usunąć.



1c

Konieczne jest zatem dodatkowe i dokładne przemycie zmywaczem antysilikonowym, a następnie przetarcie ściereczką antystatyczną.
Oklejenie: chodzi tu o zabezpieczenie i osłonięcie wszystkich pozostałych elementów nadwozia samochodu przed uszkodzeniem, zabrudzeniem lub ich zakurzeniem. Najczęściej stosuje się w tym celu papier lub folię przyklejaną przy pomocy papierowej taśmy samoprzylepnej (fot. 2).



2

Szlifowanie: naprawianą powierzchnię szlifujemy wstępnie przy pomocy szlifierki oscylacyjnej z papierem o ziarnistości P120 – 140. W zależności od głębokości uszkodzenia powłoki lakierowej szlifujemy albo tylko warstwy zewnętrzne albo aż do czystej blachy (fot. 3).
Niewłaściwe przygotowanie powierzchni, czyli niedokładne zmatowanie starej powłoki lakierowej, może być przyczyną utraty przyczepności powłok lakierowych do podłoża (łuszczenie się powłoki).



3a

Przemywanie: po szlifowaniu przedmuchujemy naprawianą powierzchnię sprężonym powietrzem i przemywamy zmywaczem lakierniczym (fot. 4). Przy szlifowaniu powierzchni do czystej blachy należy pamiętać o tym, że pozostawienie odsłoniętej blachy na kilka godzin może spowodować procesy korozyjne. Wymagana jest zatem szybka ochrona metalu przed działaniem powietrza i wilgoci.



3b


Uwaga:
Prace szlifowania wykonujemy na stanowisku strefy przygotowawczej. Do przedmuchiwania stosować tylko powietrze przefiltrowane, odwodnione i odolejone.
Szpachlowanie: miejsce naprawiane musi być wyrównane szpachlówką. Na pierwszą warstwę szpachlówki stosujemy szpachlówkę gruboziarnistą, wstępną (fot. 5).



3c

W celu przyspieszenia utwardzania się szpachlówki można podgrzać ją promiennikiem podczerwieni (fot. 6). I tu można powiedzieć, że zdania uczonych są podzielone. Jedni twierdzą, że na czystą powierzchnię blachy nie można nakładać szpachlówki, natomiast drudzy uważają, że są już takie szpachlówki, które mogą być nakładane na czystą blachę. I komu tu wierzyć? Zapewne jedni i drudzy mają rację, przedstawiając i promując swoje produkty. Nie zawsze można bowiem odróżnić ile w zapewnieniach handlowców, a także techników, jest marketingu, a ile prawdy popartej praktycznymi zastosowaniami.



4a

Ja przychylam się do zdania tych, którzy mówią, że na powierzchnię czystej blachy nakłada się najpierw podkład gruntujący, a dopiero później nakłada się szpachlówkę, podkład gruntujący i podkład wypełniający. Każda szpachlówka jest materiałem chłonącym wilgoć, poza tym nakładając szpachlówkę grubymi warstwami zamykamy pod jej powierzchnią powietrze zawierające wilgoć. A to może powodować powstawanie ognisk korozji. Kilka razy widziałem ogniska korozji pod warstwą szpachlówki (fot. 7). Dlatego, uważam, że najpierw powinno być gruntowanie, a dopiero później szpachlowanie.



4b

Ale wbrew samemu sobie przedstawiam technologię szpachlowania gołej blachy, ponieważ z takim przebiegiem spotkałem się w warsztacie, w którym wykonywałem zdjęcia. Innym sposobem wyrównywania powierzchni blach jest cynowanie, wykonywane przez blacharza. Pod warunkiem jednak, że do cynowania będzie zastosowany stop cyny nie zawierający ołowiu – zgodnie z dyrektywą unijną z dnia 1 lipca 2006 r.



5a

Uwaga:
Sposób nałożenia szpachlówki decyduje o sukcesie całej naprawy lakierniczej. Im więcej czasu poświęca się na szpachlowanie, tym mniej trzeba będzie czasu spędzić na szlifowaniu.



5b

Innym potwierdzeniem mojego stanowiska są zastrzeżenia do nakładania szpachlówki na blachę stalową i blachę ocynkowaną. A jak jest wybór i są zastrzeżenia, to zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi coś źle i nawet najlepsza szpachlówka czy technologia nie pomoże. A wtedy winny jest wyrób, a nie własna nieudolność.



6

Szpachlówkę poliestrową można nakładać tylko na blachę stalową. Nie ma ona wystarczającej przyczepności do blachy ocynkowanej. W razie potrzeby należy używać szpachlówki uniwersalnej, która ma doskonałą przyczepność zarówno do stali, jak i do powłoki cynkowej. Szpachlówkę poliestrową można też nakładać na epoksydowy podkład gruntujący.



7a

Szlifowanie: po utwardzeniu się szpachlówki szlifujemy maszynowo papierem o ziarnistości P180 (fot. 8). Na drugą warstwę stosujemy szpachlówkę drobnoziarnistą, wykończeniową. W celu przyspieszenia utwardzania się szpachlówki można podgrzać ją promiennikiem podczerwieni. Szlifowanie szpachlówki papierem o zbyt grubym ścierniwie pozostawia ślady w następnych warstwach, wyglądające jak małe wgłębienia w powierzchni lakieru.



7b

Szpachlówkę poliestrową można szlifować tylko na sucho. Nie wolno używać wody. Szpachlówka poliestrowa wchłania wodę. Podczas suszenia lakieru nawierzchniowego mogą wtedy powstawać pęcherze (tzw. odgotowanie), większe jest także ryzyko powstawania ognisk korozji. Szlifowanie niewystarczająco wyschniętej szpachlówki ma te same negatywne skutki, co szpachlówki ze zbyt małą ilością utwardzacza: zaklejanie się papieru ściernego przez lepką żywicę. Do szlifowania szpachlówki używa się papierów o średniej ziarnistości – P80 lub P120. Na koniec wykonuje się szlifowanie wykańczające papierem o ziarnistości P240. Do szlifowania można użyć narzędzi ręcznych (różnego rodzaju klocków szlifierskich) lub elektrycznych. Do dużych, gładkich powierzchni najlepiej nadają się szlifierki oscylacyjne. Natomiast powierzchnie o skomplikowanym kształcie najlepiej szlifuje się szlifierką mimośrodową (oscylacyjno-rotacyjną).



8

Szlifowanie końcowe: wykonujemy także maszynowo papierem o ziarnistości P240. Następnie wykańczamy ręcznie przy pomocy włókniny ściernej (fot. 9).
Gruntowanie: w celu odizolowania szpachlówki od następnych powłok lakierowych nakładamy na szpachlowane powierzchnie grunt reaktywny lub epoksydowy.
Jeżeli obróbka szlifowania doprowadziła do odsłonięcia gołej blachy, to trzeba takie miejsce zagruntować. Stosuje się dwa rodzaje podkładów gruntujących:
- poliwinylowy grunt reaktywny (fosforanowy) tzw. Wash Primer, np. oparty na kwaśnym fosforanie cynku. Jest to materiał dwuskładnikowy. Po wymieszaniu składników może być używany przez 24 godziny. Grunt nakłada się 2-3 cienkimi warstwami. Po wyschnięciu konieczne jest pokrycie tej warstwy właściwym podkładem gruntującym. Najczęściej jest to podkład jednoskładnikowy.



9a

- grunt epoksydowy. Na grunt epoksydowy można bezpośrednio nakładać szpachlówkę poliestrową, niezależnie od grubości warstwy. Można stosować grubszą warstwę gruntu, dzięki czemu może on również pełnić rolę podkładu. Czas schnięcia wynosi ok. 4 godziny przy 20 °C, a więc jest dość długi. Ten rodzaj gruntowania stosuje się w przypadku powierzchni przewidzianych do szpachlowania – tak by nie nakładać szpachlówki na gołą blachę.



9b

Powyższe informacje proszę traktować jako orientacyjne. Każda z firm lakierniczych ma swoje własne produkty, które różnią się między sobą parametrami i właściwościami. Polecam zatem dokładne ich poznanie i stosowanie zawsze materiałów tej samej firmy.
Stosowanie niewłaściwych dla danego podłoża podkładów może być przyczyną utraty przyczepności. Zbyt grube warstwy poszczególnych produktów oraz zbyt krótki czas schnięcia między warstwami może powodować powstawanie małych kraterów w postaci otwartych zagłębień w powłoce.

Uwaga:
Prace natryskowe lakieru bazowego i bezbarwnego wykonujemy w kabinie lakierniczej przystosowanej do lakierowania lakierami wodorozcieńczalnymi. Do pistoletu doprowadzamy sprężone powietrze: filtrowane, odwodnione i odolejone.

Naprawa lakiernicza nie polega, jak widać, tylko na machaniu pistoletem, o czym przekonani są młodzi adepci sztuki lakierowania. Powyżej przedstawiony został tylko pierwszy etap, który jest najważniejszy dla jakości całej naprawy. Żeby zostać dobrym lakiernikiem, trzeba umieć przygotować sobie powierzchnię i umieć ją oceniać. Dobrego lakiernika poznaje się po tym, jak przygotował sobie powierzchnię pod lakier. Jeżeli lakiernik nie będzie umiał przygotować powierzchni pod lakier, to nie będzie umiał jej także ocenić, gdy przygotuje ją ktoś inny. Po nałożeniu lakieru nawierzchniowego jest już za późno na korekty przygotowania powierzchni.

Wiesław Wielgołaski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony