Samochody ciężarowe

ponad rok temu  18.09.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Narzędzia w ESA Trucks – z wizytą w serwisie w Iłowej

ESA to holenderska firma posiadająca swoje przedstawicielstwa na terenie Holandii, Danii oraz Polski. Łącznie jest to dziesięć profesjonalnych serwisów naprawczych i przeszło 80 lat doświadczenia w branży motoryzacyjnej.

ESA Trucks Polska Sp. z o.o., Autoryzowany Dealer i Serwis pojazdów marki DAF oraz naczep Kögel, poza siedzibą w Komornikach k. Poznania, dysponuje oddziałami w Koninie, Świecku oraz Iłowej. Odwiedziliśmy placówkę w Iłowej – serwis, który jest częścią kompleksu dla kierowców Truck Stop Iłowa ze stacją paliw Orlen i parkingami dla ciężarówek, aby dowiedzieć się, jakie preferencje co do narzędzi ma autoryzowany dealer.
Znajdujący się w pobliżu autostrady A18 obiekt posiada 3 pełne i w pełni przejezdne stanowiska serwisowe o długości 30 metrów i jedno o długości 20 metrów. Oczywiście w zależności od tego, czy obsługiwany jest zestaw, czy ciągnik siodłowy „solo”, liczba pojazdów znajdujących się pod dachem serwisu jest zmienna – w rzędzie mogą stać nawet 3-4 ciągniki. Cechą charakterystyczną serwisu w Iłowej jest szeroka gama rodzajów stanowisk pracy. Są stanowiska pracy płaskie, z podpodłogowymi podnośnikami i klasyczny kanał. To najlepsze rozwiązanie, o którym pomyślano już na etapie projektowania obiektu. Dzięki temu można wykorzystać zalety wszystkich form stanowisk roboczych, a uniknąć szkodliwych kompromisów. Podział pracy wygląda następująco: na pierwszym, płaskim stanowisku wykonywane są naprawy nowych ciągników, elektryczne oraz doposażenie w akcesoria, na drugim wykonywane są typowe prace obsługowe z wykorzystaniem podnośników, a na trzecim jest typowy kanał z podnośnikami pneumatycznymi, gdzie wykonywane są remonty silników, skrzyń biegów i wymiana skrzyń. Natomiast dotychczasowe czwarte stanowisko już niedługo będzie okręgową stacją kontroli pojazdów z pełnymi uprawnieniami. W iłowskim serwisie pracuje obecnie 13 osób w hali napraw, a pozostałe w biurach i magazynie.
Wachlarz narzędzi znajdujący się w warsztacie jest wynikiem wieloletniego doświadczenia firmy ESA w naprawach ciężarówek. Jako kilkudziesięcioletni serwis firmy DAF doskonale wie, jakie narzędzia i w jakiej liczbie są potrzebne w warsztacie. Gama sprzętu jest wzorowana na oddziałach w Holandii.


- Przykładem są podstawowe narzędzia pochodzące z firmy Stahlwille, podnośniki z Stertil-Koni, a linie diagnostyczne z firmy Cartec – mówi Marek Rogala, kierownik serwisu. - Obowiązkowym narzędziem każdego autoryzowanego serwisu DAF jest komputer diagnostyczny Davie.
Obecnie liczba narzędzi jest wystarczająca i jedyne wymiany narzędzi to typowe wymiany eksploatacyjne. Wynika to też z ustabilizowania się serwisu na rynku, który od ponad roku funkcjonuje na stałych obrotach, przy stałej liczbie pracowników, a co za tym idzie – stałej ilości narzędzi.
- Dopiero gdy wzrośnie zapotrzebowanie na usługi i pojawi się konieczność wzbogacenia kadr i sprzętu, będzie można mówić o kolejnych narzędziach – wyjaśnia kierownik serwisu. Może tak się zdarzyć, gdy w okolicy pojawiłaby się jakaś duża flota pojazdów, a serwis nawiązał z nią współpracę. - Po 4 latach działania możemy jednak mówić o ustabilizowanej sytuacji w tym temacie.
Jaką opinię zyskały użytkowane do tej pory narzędzia i sprzęt warsztatowy? Wyżej wymienione marki zyskały same pochwały, zwłaszcza podnośniki Stertil-Koni, które po założeniu specjalnego adaptera są w stanie unieść ciągnik z naczepą, a po pracy chowają się w podłodze. W przeciwieństwie do innych rozwiązań użycie tych podnośników nie absorbuje pracowników do nieproduktywnych zadań polegających na manipulacji sprzętem po całym warsztacie. Dużo dobrego można było też usłyszeć o magistrali olejowej Orilink Orion wyposażonej w zelektronizowane podawania oleju pod konkretne zlecenie warsztatowe. Podobne opinie padły na temat sprzętu Josam.
W celu zachowania porządku na hali każdy mechanik posiada własną szafkę narzędziową, a co 3 miesiące dokonywana jest inwentaryzacja. Każde narzędzie, które ulega zniszczeniu, podlega szybkiej wymianie, podobnie jak zagubione – bywa bowiem, że przez roztargnienie zostaje jakiś wkrętak w kabinie ciężarówki, a ta może już nigdy nie zawitać do Iłowej. Natomiast specjalistyczne narzędzia DAF mają swoje unikalne numery, po których łatwo sprawdzić ich stan liczbowy, a instrukcje napraw wręcz wskazują, którego z nich należy w danym przypadku użyć.
Równie ciekawym co kontrowersyjnym poniekąd sprzętem jest suwnica o udźwigu 5 ton obsługująca całą halę napraw. Ten obiekt zazdrości wielu serwisów okazuje się bardzo praktycznym, ale trudnym do wyceny usługi rozwiązaniem. O ile nikt nie wątpi w zalety suwnicy, to trudno wyliczyć faktyczne koszty jej pracy. Z drugiej strony jest to o wiele bezpieczniejsze rozwiązanie, na przykład przy wyjmowaniu silnika, niż za pomocą wózka widłowego.
Najbliższa przyszłość serwisu ESA w Iłowej to wspomniana stacja kontroli pojazdów – otwarcie już niedługo. Dalszy rozwój placówki uzależniony jest od nowych klientów. To oni mogą spowodować wzrost zatrudnienia i sprzętu, czego serdecznie życzymy.

Grzegorz Teperek

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony