Instalacje gazowe

ponad rok temu  19.08.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

(Nie)samo strojenie samochodu

Spalanie gazu różni się znacznie od spalania benzyny. Za coraz bardziej zaawansowanymi i dokładnymi instalacjami idzie potrzeba profesjonalnego diagnozowania osprzętu silnika. Warsztat oczekuje więc swoistych narzędzi warsztatowych.

Bardzo istotną częścią układów zasilania silników o zapłonie iskrowym są w układzie wylotowym sondy lambda (czujniki tlenu), które właśnie na podstawie zawartości tlenu w spalinach określają współczynnik nadmiaru powietrza, z którym pracuje silnik, a pochodzący z nich sygnał służy do korekcji dawki paliwa. Nawet niewielkie odstępstwo od podanych wartości współczynnika nadmiaru powietrza, które nie miałoby większego wpływu na pracę jednostki napędowej, skutkuje znacznym zwiększeniem emisji szkodliwych składników spalin, ponieważ drastycznie maleje stopień konwersji (sprawność) katalizatora. Ów nadmiar powietrza (λ) musi być utrzymywany w bardzo wąskich granicach, co gwarantuje najbardziej efektywną pracę katalizatora. Jeśli jest inaczej, za każdym razem skutkuje to zapisaniem błędu w sterowniku silnika i zaświeceniem kontrolki awarii jednostki napędowej.


Opisany przykład stanowi tylko wąski wycinek problematyki, z jaką przychodzi się każdego dnia zmierzyć warsztatom wyspecjalizowanym w montażu i serwisie instalacji gazowych. Oczywistym wyzwaniem dla branży jest produkcja kompletnych, nowoczesnych instalacji autogazu LPG/CNG, które będą mogły bezproblemowo współpracować z najnowszymi autami i spełnią najbardziej rygorystyczne wymogi ekologiczne. Nic więc dziwnego, że niektórzy tworzą działy konstrukcyjne elektroniki oraz mechaniki, a najbogatsi czerpią doświadczenia ze współpracy opartej na transferze wiedzy. Komunikacja odbywa się coraz częściej z wykorzystaniem zdobyczy technologii IT. Efektem czego anonsuje się modele sterowników autogazu, które nie tylko komunikują się z systemami pokładowymi aut OBD i CAN, ale prezentują zupełnie nowe podejście do problemu sterowania wtryskiem gazu oraz posiadają niespotykane interfejsy komunikacji z instalatorem i oferują pomoc w rozwiązywaniu problemów.

W dziedzinie kompleksowych usług diagnostycznych słynie m.in. białostocka firma LPGTECH. Od niedawna tworzy własne centrum badawczo-rozwojowe. Nawiązała też współpracę z Politechniką Białostocką. Do końca roku wzbogaci się o dwie hamownie podwoziowe. Planowane inwestycje obejmują także zakup niezbędnego oprzyrządowania oraz oprogramowania pozwalającego na gromadzenie i analizę wyników pomiarów. Dzięki temu LPGTECH będzie mogła wszechstronnie badać nowe produkty zamontowane w różnorodnych samochodach testowych, wiernie odwzorowując warunki, z którymi auto spotyka się na drodze. Tym bardziej wydało się nam celowe, by w kolejnej publikacji to właśnie specjaliści z Białegostoku przybliżyli na łamach „NW” problematykę związaną z diagnozowaniem instalacji gazowej, tudzież procesu strojenia samochodu – oczywiście pod kątem zawsze aktualnych pytań.  Pytanie z pozoru tylko błahe. Co w sytuacji, gdy narzędzie służące inspekcji/diagnozie i strojeniu instalacji LPG po prostu się zepsuje? Z pozoru tylko sprawa wydaje się prosta – wszak LPGTECH dostarcza tylko software (oprogramowanie Gassetting), a komputer to dowolnie różny sprzęt (najczęściej laptop) stanowiący wyposażenie warsztatu.

- Urządzenie do diagnozy instalacji LPG składa się z dwóch części, a mianowicie komputera z zainstalowaną aplikacją do obsługi sterowników gazowych oraz z interfejsu, którym łączy się notebook i jednostkę sterującą pracą systemu LPG. Już z tego powodu możemy spotkać się z różnymi typami usterek ze strony każdego z urządzeń – odpowiada Mateusz Miastkowski, doradca techniczny, LPGTECH. - W przypadku interfejsu dzięki zastosowaniu elektroniki odpornej na warunki panujące w warsztatach samochodowych usterkowość spadła praktycznie do zera, jedynie na usterki mechaniczne, takie jak uszkodzenie przewodu łączącego poprzez przycięcie go maską bądź jego wyrwanie z płytki nie mamy wpływu, jakkolwiek staramy się w błyskawicznym tempie dokonywać naprawy, aby warsztat nie odczuł braku urządzenia. Niestety, zestawienie usterek związanych z komputerem jest o wiele większe i rozciąga się od prozaicznych problemów z konfiguracją do poważniejszych awarii systemu.  I tym razem okazuje się, że najwięcej powodów niesprawnej pracy (odczytu) urządzeń służących diagnostyce samochodowej wynika z niefrasobliwości użytkowników. Najczęściej problem nieprawidłowej pracy leży w konfiguracji urządzenia.

- Z tego powodu w aplikacji służącej do diagnostyki dodaliśmy opcję pomocy wskazującą możliwą przyczynę oraz jej rozwiązanie, np. instalacja najnowszych sterowników urządzenia jednym kliknięciem bez potrzeby przeszukiwania stron internetowych pod kątem właściwej wersji – dodaje Mateusz Miastkowski. - Należy również wspomnieć o konflikcie pomiędzy oprogramowaniem, co często się zdarza w przypadku bezprzewodowego interfejsu wykorzystującego technologię Bluetooth. Programy pochodzące od nieznanych wydawców nierzadko wprowadzają zmiany w ustawieniach, co powoduje problemy z prawidłową pracą innych aplikacji. I to praktycznie tyle problemów z obsługą naszego oprogramowania. Firma śmiało wykorzystuje zdobycze branży IT, oczywiście podczas „strojenia” instalacji LPG. Całkiem niedawno na forum użytkowników pojawiła się wyjątkowo entuzjastycznie przyjęta pomoc. Mowa o filmie instruktażowym, który krok po kroku prezentuje prawidłowy sposób strojenia instalacji dla algorytmu TECH oraz Standard. Anonsując zaś kolejną wersję mobilnej aplikacji LPGTECH GASDROID, na witrynie firmy pojawiły się kolejne podziękowania dla wszystkich, którzy przesłali swoje uwagi do wersji 0.0.0.1 [Alpha]. Co ciekawe, pojawiła się możliwość pobrania aplikacji poprzez kod QR.

- Starając się wspomagać użytkowników naszych urządzeń, ciągle wyposażamy nasze oprogramowanie w opcje umożliwiające wygodną pracę oraz jak najszybsze zlokalizowanie problemu. Jako przykład można podać błyskawiczne przesłanie zapisu stanów i parametrów ustawień do działu technicznego poprzez kliknięcie jednego przycisku w aplikacji bez potrzeby zapisu plików, wysyłania ich e-mailem – przybliża politykę firmy Joanna Godlewska, specjalista ds. marketingu, LPGTECH. - Do dyspozycji ciągle pozostaje też dział wsparcia technicznego, gdzie można uzyskać poradę od osoby biegłej w temacie problemów. W międzyczasie poszerzamy funkcje naszego GASDROIDA, którego najnowszą wersję wypuściliśmy do testowania w ostatnich tygodniach. System GASDROID został wzbogacony między innymi o następujące funkcje: wsparcie dla starszych wersji systemu ANDROID – wersja 2.2, możliwość konfiguracji wskaźnika poziomu gazu. Pomysłodawcy zoptymalizowali obsługę Bluetooth, widoki i interfejs użytkownika – ten ostatni dostosowany został do telefonów o niższej rozdzielczości ekranu. Przy okazji poprawiono błąd przewijania ekranu w zakładce „Parametry bieżące” i wiele więcej udogodnień wizualno-ergonomicznych. Co może ciekawsze, pojawiła się pierwsza testowa wersja oscyloskopu do obserwacji parametrów bieżących. W pełni funkcjonalny oscyloskop ma być najbliższą nowością w LPGTECH GASDROID.

Rafał Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony