Komputer w warsztacie

ponad rok temu  18.11.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Nie tylko programy diagnostyczne – tak dobre jak funkcjonalne

Komputer diagnostyczny jest narzędziem niezbędnym do prowadzenia napraw powypadkowych w autobusach i innych pojazdach użytkowych. Na zdjęciu Jaltest Soft podczas kalibracji czujników kontrolera trakcji systemu ADAS

Zawsze warto mieć najnowszą wersję oprogramowania, na tym polega praca programistów, by takie na bieżąco aktualizować. Czy to kupując urządzenie diagnostyczne do warsztatu, więc nabywając narzędzie z softem, czy programy komputerowe dla hurtowni i sklepów motoryzacyjnych – to właśnie ekspansja technologii informatycznej definiuje tu i teraz na rynku automotive.

Telematyka to dwukierunkowa wymiana danych między pojazdem a centrum serwisowym. Uzyskując dostęp do magistrali danych pojazdu, serwis może zdalnie zapewnić pomoc w nawigacji, zdalną diagnostykę pojazdu, a nawet zdalne blokowanie/odblokowywanie drzwi. Niewątpliwie rozwój systemów informatycznych w przemyśle motoryzacyjnym zmierzał będzie ku coraz większej automatyzacji (paradygmat pojazdów autonomicznych). A skoro tak, to warsztat pozbawiony nowoczesnego komputera diagnostycznego funkcjonować nie może, to tak jakby uprawiać gospodarstwo rolne motyką.
Aktualizacje oprogramowania, jako dodatek kupowany zwykle co roku, stały się nieodzownym elementem funkcjonowania tego typu narzędzi na rynku. Od razu pytanie, w jakim kierunku to zmierza?
– Z jednej strony na świecie panuje tendencja do „dzierżawienia – wynajmowania oprogramowania” w imię nowszych funkcji i stałej aktualizacji. Z drugiej zaś zakres zmian, jakie zachodzą, wymusza stałą aktualizację, bo gwarantuje dostęp do nowości, rozszerzania informacji, większego zasobu danych – dzieli się swymi obserwacjami Piotr Niemiałkowski z firmy eN-TRUCK, która od 2005 roku wyspecjalizowała się w dostarczaniu na rynek komputerów do diagnostyki pojazdów użytkowych.
Jedno jest pewne. Bez danych to jak poruszać się po omacku, tracąc czas na odkrywanie i zgadywanie. Jakie narzędzia diagnostyczne są niezbędne? To zależy od rodzaju warsztatu. Oczywiście rozszerza się wachlarz wyboru modułów oprogramowania do poszczególnych marek i typów pojazdów – to odpowiedź producentów komputerów diagnostycznych na potrzeby rynku. Nasz rozmówca szacuje, że wśród komputerów diagnostycznych, jakie jego firma wprowadziła na rynek od 2005 roku do dziś, zestawów ukierunkowanych na jedną do kilku marek jest nie więcej niż 10%. Cała reszta to zestawy multibrandowe z możliwością obsługi wszystkich.
Jak być na bieżąco z nowinkami i oszczędzać? Można wykupywać oprogramowanie – licencję na aktualizacje w pakietach na 2-4 lata z góry. Zamiast płacić „z góry”, można takie oprogramowanie wziąć w leasing w wygodnych ratach. Wszak aktualizacje wprowadzane są co najmniej 3 razy w roku – oczywiście zależy to od producenta oprogramowania.
– Jako ważny argument za wykupywaniem aktualizacji podam choćby nowości w Jaltest Soft, tj. możliwości kalibracji i diagnostyki układów ADAS w pojazdach użytkowych – kontynuuje Piotr Niemiałkowski, eN-TRUCK.
Oczywiście ci, którzy wykupili obecnie oprogramowanie – licencję, mają te funkcje odblokowane i dostępne, dzięki czemu mogą rozszerzyć swoje usługi o kalibrację dla wszystkich nowych pojazdów.

Jak dobra jest twoja zdobycz IT?
Każde bez wyjątku oprogramowanie jest tylko tak dobre, jak dobry jest programista je tworzący, przy czym słowo programista ma w tym momencie szersze znaczenie niż umysł jednej osoby kodującej poszczególne funkcjonalności. Dlaczego?
– Po tej stronie na ogół zaangażowanych jest co najmniej kilka osób, często sztab ludzi, a sam proces – bardzo złożony – mówi Norbert Jezierski z firmy IT.Norcom, która tworzy systemy informatyczne dla stacji kontroli pojazdów.
To złożony proces. Najważniejszym dokumentem jest specyfikacja wymagań systemowych. Dokładna definicja funkcji, jakie ma spełniać oprogramowanie. Etapy projektowania i implementacja (czyli proces tworzenia za pomocą odpowiednich języków programowania, często tzw. wysokiego poziomu), a wreszcie testowanie i zatwierdzanie (czyli wykazanie, że wytworzone oprogramowanie spełnia oczekiwania klienta) oraz ewolucja samego oprogramowania… Dalsza programistyczna obsługa posprzedażowa nie ma końca. 
Skądinąd jest jedna działalność regulowana przepisami w taki sposób, że po prostu nie można sobie wyobrazić jej funkcjonowania bez oprogramowania. Jak bardzo różni się przypadek: oprogramowanie w SKP. Dość wspomnieć o konieczności nadążania za prawodawstwem, często tworzonym przecież przez kilka ministerstw (Ministerstwa Cyfryzacji, Infrastruktury, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów), często niestabilnemu, publikowanemu niemal z dnia na dzień. Wprowadzanie niezbędnych poprawek w błyskawicznym tempie daje wyobrażenie o wyzwaniach firm programistycznych skoncentrowanych na sofcie dla rodzimych stacji kontroli pojazdów (SKP).
– Pamiętajmy też, że funkcje nadzorcze pełni w przypadku każdej SKP samorząd terytorialny (powiat), de facto kilkaset różnych podmiotów, czasami różnie interpretując te same zapisy ustawy lub rozporządzenia, a każda taka interpretacja winna znaleźć się w użytkowanym przez SKP oprogramowaniu – zwraca uwagę Norbert Jezierski, IT.Norcom. – Wielkim sprawdzianem dla wszystkich firm programistycznych była – wymuszona w roku 2017 zmianą ustawy Prawo o ruchu drogowym – konieczność integracji użytkowanego już oprogramowania z Centralną Ewidencją Pojazdów w wersji 2.0. Kilka mniejszych firm nie poradziło sobie ze złożonością procesów, naturalną tego konsekwencją stał się proces migracji danych stacji do nowego „softu” i zmiana użytkowanego oprogramowania.
Co nie bez znaczenia: oprogramowanie użytkowane na SKP nie wymaga uzyskania akceptacji czy certyfikatów zgodności jakiejkolwiek jednostki. Warto więc stawiać na sprawdzone produkty o ugruntowanej pozycji na rynku. Nic dziwnego, że błyskawiczny i pomocny serwis zdalny decyduje o popularności softu.
– Pewnym standardem, obecnym już na rynku i widocznym także w naszej firmie, IT.Norcom, jest konieczna ewolucja w stronę aplikacji mobilnych, wspomagających klientów. W przypadku SKP jest to raportowanie najważniejszych parametrów pracy SKP kadrze zarządzającej, by wspomnieć aplikację SKP_INFO. Idzie o to, by wspomagać diagnostów podczas badania technicznego pojazdów. To stąd np. możliwość wykonywania dokumentacji fotograficznej w aplikacji SKP_BTP – mówi Norbert Jezierski.

Cyberbezpieczeństwo
Kupując produkt w sklepie, klient może dostać powiadomienie SMS – nie każdy czyta e-maile, a SMS-y owszem, wie wówczas, że jego produkt został wysłany. Funkcjonalność ta zyskuje uznanie również w branży automotive. Treści powiadomienia można bardzo łatwo spersonalizować, informując klienta o dacie ważności przeglądu auta. Taką funkcjonalność ma system SMSPrzypominacz.pl, oprogramowanie dla stacji SKP, które działa w chmurze (tzw. model SaaS). Z perspektywy warsztatu czy to sklepu motoryzacyjnego komunikaty SMS bardzo ułatwiają pracę. Nikt nie musi dzwonić, że auto jest do odbioru. Obojętnie jakie, aktualizacja softu i wdrożenie nowych funkcjonalności są rękojmią propozycji godnej polecenia.
Z czym (jeszcze) zmierzyć się przyjdzie aftermarketowi? Koncerny chcą, by zostawiać swój ślad, stąd pomysły na bramki bezpieczeństwa (SGW – Security GateWay) dostępne tylko z ważną – aktywną licencją. Na rynku posprzedażowym pojazdów ciężarowych czy autobusów uwierzytelnienie kompetencji serwisującego taki np. układ hamulcowy czy zawieszenia wydaje się w pełni uzasadniona, choćby troską o bezpieczeństwo. I odpowiedzialność reprezentantów aftermarketu. I tu docenimy specjalistyczne oprogramowanie. Przykładowo w programach komputerów diagnostycznych Jaltesta (ale też w kilku innych) jest to rozwiązane tzw. Trybem Eksperta (u innych nazywany Super Pinem lub Special Code).
– Użytkownik przed wykonaniem czynności diagnostycznych istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa, np. systemów hamulcowych i EBS, musi podać kod dopuszczający go do wykonania tej funkcji – wyjaśnia Piotr Niemiałkowski, eN-TRUCK. – Uzyskanie takiego kodu jest bezpłatne, ale wiąże się z podpisaniem zobowiązania i świadomością odpowiedzialności za wykonywanie tych czynności. W Jalteście klient – właściciel warsztatu – może udzielić imiennego dostępu zakodowanego dla 10 użytkowników dla konkretnego urządzenia na platformie producenta.
Dodajmy, że dane (tj. personalia dopuszczonych do tzw. Trybu Eksperta) są przechowywane na serwerach producenta software’u. 

Rozwiązania wspierające prowadzenie biznesu
Kradzież komputera? Utrata danych? Odpowiedzią na rosnące ryzyko związane z bezpieczeństwem cyfrowym jest model SaaS. Dlaczego aplikacja utrzymywana w chmurze danych? 
– Mój Warsztat to aplikacja w modelu SaaS, jest zabezpieczona, back-upowna oraz aktualizowana zgodnie z wymogami rynku, co jest niewątpliwą przewagą względem aplikacji lokalnych, szczególnie w sytuacji wciąż rosnącego ryzyka związanego z bezpieczeństwem cyfrowym – dowodzi Mariusz Humięcki, dyrektor ds. IT w Inter-Team. – Aby z niej korzystać, użytkownik musi mieć jedynie dostęp do sieci oraz urządzenie z przeglądarką internetową. Za całą resztę odpowiedzialny jest Inter-Team. Odtąd można skupić się na kluczowym aspekcie prowadzenia warsztatu, jakim jest naprawa aut. I co istotne, aplikacje takiej klasy, jak Mój Warsztat, ułatwiają także nowym osobom rozpoczęcie pracy jako „frontmen” w warsztacie. Otóż nowo zatrudniony pracownik nie musi już posiadać wnikliwej wiedzy o branży, ponieważ w części zastępuje go aplikacja, np. dobiera odpowiednie części, pomaga prowadzić kalendarz zleceń, a nawet wspiera komunikację zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz firmy.
Zmniejszenie pracochłonności powtarzalnych procesów – zdobycz to nie do przecenienia. Ekspansja technologii informatycznej definiuje tu i teraz na rynku automotive.
Na koniec odnotujemy funkcjonalność, która realizuje kolejny obowiązek przedsiębiorców. Najnowsze zmiany w przepisach prawa, które weszły w życie 1 października 2020 r., pociągają za sobą konieczność ewidencjonowania coraz większej ilości danych w systemach księgowych, aby składane deklaracje były zgodne z nowymi obowiązkami.
– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom serwisów oraz ich biur rachunkowych i działów księgowości, firma Integra przygotowała dedykowane interfejsy umożliwiające komunikację programu Integra Car 7 z systemami finansowo-księgowymi – informuje nas Kacper Mioduszewski z firmy Integra Software.
Wersja Car 7.6.2 jest dostosowana do zmian w przepisach dotyczących obsługi kodów GTU dla pliku JPK_V7. Usprawnia komunikację między serwisem a biurem rachunkowym poprzez wprowadzenie elektronicznego obiegu dokumentów. Mowa tu o możliwości eksportu danych do księgowości z wykorzystaniem dodatkowych interfejsów systemów finansowo-księgowych (np. InsERT Rachmistrz GT, InsERT Rewizor GT).

Rafał Dobrowolski
Fot. Materiały firm: Denso, eN-TRUCK, Integra Software, IT.Norcom

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Zawsze aktualne – to miara funkcjonalności oprogramowania. Na zdjęciu najnowsza wersja softu do urządzenia e-Videns marki Denso
Aplikacja mobilna SKP_BTP wspomaga pracę właściciela lub kierownika SKP
Na przestrzeni lat liczba czynności objętych wymogiem podania kodu do Trybu Eksperta wzrosła kilkukrotnie. Uzyskanie takiego kodu wiąże się z podpisaniem zobowiązania o odpowiedzialności za wykonane regulacje
Od października 2020 r. plik kontrolny JPK_V7 będzie podstawą rozliczenia podatkowego dla mikro, małych, średnich i dużych przedsiębiorców. Oprogramowanie Integra Car 7.6.2 dostosowano do zmian w przepisach dotyczących obsługi kodów GTU

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony