Wydarzenia

ponad rok temu  13.01.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

„Niezależni” w Ministerstwie

IX Konferencja SDCM. Bezpłatny wstęp dla uczestników, rekordowa frekwencja słuchaczy, prestiżowa lokalizacja w gmachu Ministerstwa Gospodarki i wystąpienie samego szefa resortu – powodów, by IX Konferencję Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych uznać za najlepszą w historii, jest wiele. Krótką relację ze spotkania w Sali Pod Kopułą zamieściliśmy już w grudniowym wydaniu „NW”. Pora zreferować najciekawsze naszym zdaniem wystąpienia uczestników spotkania blisko 350 przedstawicieli niezależnego rynku motoryzacyjnego.

Zeszłoroczna Konferencja Niezależnego Rynku Motoryzacyjnego (27 listopada, Warszawa) była częścią Tygodnia Motoryzacji w Ministerstwie Gospodarki. Wydarzeniom towarzyszyły wystawy tematyczne. Z tej też okazji MG rozpoczęło publikację materiałów dotyczących sektora motoryzacyjnego m.in. w obszarze wdrażania innowacji, szkolenia kadr inżynieryjno-technicznych oraz perspektyw jego rozwoju. W materiałach podkreśla się fakt, że sektor motoryzacyjny to jedna z kluczowych gałęzi naszego przemysłu. Przy samej produkcji samochodów, silników, przyczep oraz części i akcesoriów zatrudnionych jest ponad 160 tys. osób. Dodatkowo, kilkadziesiąt tysięcy pracuje na rzecz przemysłu motoryzacyjnego w innych branżach, jak np. przy produkcji szyb, opon, akumulatorów, kabli, odlewów itp. Inwestorzy oceniają Polskę jako atrakcyjne miejsce do lokowania projektów, dlatego tak wiele koncernów motoryzacyjnych zdecydowało się prowadzić u nas swoją działalność.
Wracając do konferencji, program obejmował analizę sytuacji na polskim i europejskim rynku motoryzacyjnym, prezentację regulacji prawnych dotyczących branży, prognoz i potencjalnych zagrożeń dla tego segmentu gospodarki. Minister gospodarki podczas swojego wystąpienia podkreślił znaczenie niezależnego rynku dla rozwoju naszego kraju. Zachęcał także do przedstawienia opinii wypracowanej przez jak najszerszą reprezentację środowiska niezależnego rynku motoryzacyjnego, która będzie miała wpływ na rozwiązania legislacyjne bezpieczne dla konsumentów. Czy jesteśmy gotowi dostarczać wiarygodnych informacji, by nasz głos był słyszalny?


„Motoryzacja w Polsce i Europie 2014” – tytuł prezentacji, jaką wygłosili Robert Kierzek (Inter Cars SA) i Alfred Franke (SDCM), dowodził kilku faktów. Próba oszacowania wielkości i wieku parku samochodowego w Polsce obarczona jest wielkim ryzykiem i stanowi (nadal) wielką zagadkę dla oceniających potencjał rynku naprawczego. Na niezależnym rynku funkcjonuje wiele grup zakupowych, jednakże cztery największe i najważniejsze mają swoje przedstawicielstwa również w Polsce.
- Niemal 51 tys. firm – aż tylu graczy zajmuje się dystrybucją części samochodowych w Europie! Ok. 200 z nich generuje obrót powyżej 20 mln euro. Niezależny rynek motoryzacyjny w Europie jest silnie rozdrobniony, o czym świadczy fakt, że przychody pięciu największych dystrybutorów części na kontynencie (zalicza się do nich polski Inter Cars) stanowią zaledwie 5% przychodów wszystkich dystrybutorów – dowodził konkurencyjności na rynku dostawców R. Kierzek.
Konkurencyjność ta wyraża się szczególniej na rynku polskim, jeśli wziąć pod uwagę reprezentację niezależnych warsztatów. O ile w Europie działa 345 tys. niezależnych placówek (IAM), a tylko 85,8 tys. to punkty autoryzowane (OES), to już u nas ta proporcja jest zgoła inna: 92% – 8%.
Wiele uwagi poświęcono też zagadnieniom konkurencji na rynku części zamiennych, telematyce, Klauzuli Napraw gwarantującej równowagę rynkową oraz rozporządzeniom mającym wpływ na niezależny rynek motoryzacyjny. Przed rozpoczęciem spotkania gościom rozdano specjalne piloty, za pomocą których można było odpowiadać na pytania związane z niezależnym rynkiem motoryzacyjnym. Prawie 80% producentów części i niemal wszyscy przedstawiciele dystrybutorów i filiantów spodziewają się odnotowania wzrostu przychodów w roku 2015. Co ciekawe, nikt z badanych nie wybrał odpowiedzi „spadek większy niż 10%”, co można odbierać jako pozytywny sygnał. To tylko kilka sygnałów, które każą wnioskować, że rok 2015 będzie jeszcze lepszy dla „niezależnych”.
Aftermarket dostarcza oczywiście niezależnemu rynkowi części zamiennych produkty o jakości pierwszego montażu. To właśnie niezależni producenci części, konkurując na rynku, inwestują aż 8 do 10% własnych przychodów w prace projektowe i rozwój nowych technologii, będąc bezpośrednimi autorami zmian i postępu w motoryzacji. Nowe technologie i trendy koncernu MAHLE, a przede wszystkim scenariusze rozwoju rynku motoryzacyjnego do 2030 roku były tematem wystąpienia przedstawicielki dywizji aftermarket na rynku polskim. Scenariusz realistyczny zakłada wielki awans pojazdów hybrydowo-elektrycznych. Nadal też następować będzie rozwój parku pojazdów z silnikami turbodoładowanymi.
- Na całym świecie rynek aftermarket dla turbosprężarek szacowany jest powyżej 1 mld € i wzrośnie do poziomu około 1,7 mld € w roku 2018. Udział niezależnego aftermarketu wzrośnie do 35% – dowodziła Joanna Szkudłapska-Włodarczyk, Head of Aftermarket MAHLE Polska Sp. z o.o.
Krótko potem poznaliśmy kulisy prac legislacyjnych w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. Kilkunastominutowe wystąpienie zastępcy dyrektora Departamentu Transportu Drogowego dotyczyło noweli przepisów, które dotyczą systemu badań technicznych i stanowią efekt prac tzw. grupy roboczej. Padły też zapewnienia, które powinny ucieszyć środowisko diagnostów.
- Podjęliśmy prace nad nowelą przepisów, które dotyczą działalności gospodarczej diagnostów. Mamy świadomość, że konieczna jest nowela tabeli opłat za badania techniczne, skoro ostatnia zmiana pochodzi z roku 2004 i od tego czasu cena się nie zmieniała, a wręcz zmalała... Pracujemy nad tym, by tabela opłat była uzależniona od wskaźnika podawanego przez prezesa GUS, czyli by waloryzowała się automatycznie – oznajmił Łukasz Twardowski.
Kiedy można spodziewać się zmian na lepsze? 16 grudnia doczekaliśmy się odpowiedzi na pytania, jakie zadała nasza redakcja. Otóż 28 listopada 2014 r. Minister Infrastruktury i Rozwoju podpisał rozporządzenie w sprawie szkolenia i egzaminowania diagnostów oraz wzorów dokumentów z tym związanych.
- Obecnie resort infrastruktury i rozwoju jest na końcowym etapie procedowania projektów aktów prawnych związanych z tematyką dopuszczenia do ruchu drogowego w Polsce pojazdów, w tym pojazdów z kierownicą po prawej stronie – informuje nas Piotr Popa, rzecznik prasowy Biura Ministra Infrastruktury i Rozwoju. - Jednocześnie resort infrastruktury i rozwoju planuje rozpocząć prace nad gruntowną nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym, m.in. odnośnie regulacji dotyczących badań technicznych pojazdów, jako konsekwencja realizacji tez wypracowanych przez grupę roboczą, która skupiła w swoim zakresie przedstawicieli różnych organizacji mających wiedzę i doświadczenie w obszarze dopuszczania pojazdów do ruchu drogowego (np. Transportowy Dozór Techniczny, Instytut Transportu Samochodowego, Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego). Zmiany te będą również wynikały z potrzeby implementacji do prawa polskiego nowej dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r., ze szczególnym zwróceniem uwagi na wymagania dla diagnostów oraz ośrodków szkoleniowych czy też kwestie nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów.
Podczas konferencji wskazano na największe zagrożenia dla niezależnego rynku, jakim jest ograniczony dostęp do telematyki. Kontrowersje przybliżył Henry Wasung z FIGIEFA (Międzynarodowej Federacji Niezależnych Dystrybutorów Części Samochodowych, która we współpracy z SDCM reprezentuje interesy polskich przedsiębiorców w Brukseli przed Parlamentem i Radą Unii Europejskiej – przyp. red.). Mówca wyjaśnił, że jakkolwiek inicjatywa utworzenia ogólnoeuropejskiego systemu powiadamiania ratunkowego eCall jest bardzo słuszna, to obecne systemy telematyczne oferowane w pojazdach mają charakter zamknięty, a dostęp do informacji ma wyłącznie producent danego samochodu.
- Interoperacyjna, ustandaryzowana, bezpieczna i ogólnodostępna – tak powinna wyglądać platforma pokładowa, dająca równe szanse dla wszystkich, bo tylko wtedy niezależni operatorzy będą w stanie pozostać w pełni niezależni i będą oferować konkurencyjne usługi! Krótko mówiąc, pozostawmy wybór konsumentom – nawoływał mówca, co spotkało się z ogromnym aplauzem słuchaczy.
Ograniczony dostęp do informacji technicznej, utrudniona identyfikacja części oraz brak dostępu do części zmonopolizowanych przez producentów samochodów to zagadnienia podjęte przez kolejnych mówców. Dostęp do wiedzy technicznej (Repair and Maintenance Information – RMI) – obowiązek ten rzadko bywa należycie respektowany, o czym donosili nam R. Kierzek i Bogumił Papierniok (Moto-Profil Sp. z o.o.). Ich zdaniem udzielenie w niedyskryminujący sposób dostępu do informacji technicznej dla wszystkich niezależnych uczestników rynku będzie na pewno jednym z ważniejszych argumentów na rzecz w pełni konkurencyjnego rynku motoryzacyjnego. Szczególną wagę ma dostęp niezależnych uczestników rynku do systemów diagnostyki pokładowej (OBD) i kompleksowej informacji technicznej, części zamiennych, narzędzi i sprzętu diagnostycznego niezbędnego do dokładnej diagnostyki i właściwego serwisu pojazdów. W skrajnych przypadkach producenci limitują ów dostęp koniecznością wykupienia pakietu szkoleń. Brak jednej, zdefiniowanej, usystematyzowanej platformy dostępu do RMI, osiągalnej on-line, opłacanej np. w systemie abonamentowym lub „za każdą informację” uznano za największą przeszkodę dla równych szans wszystkich uczestników rynku.
Podczas konferencji odbyła się debata pomiędzy producentami i dystrybutorami. Dotyczyła ona m.in. aspektów z zakresu zagrożeń dla niezależnego rynku motoryzacyjnego w kontekście wcześniej poruszanych zagadnień. Najwięcej uwagi skupiono na kwestii handlu w Internecie.

Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i mat. SDCM

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony