W dniach 25 maja – 1 czerwca w Helsinkach w Finlandii odbyły się zawody WorldSkills 2005 zwane “olimpiadą umiejętności” w kategorii: naprawa karoserii. Rozmawiamy z Janem Sobańskim, właścicielem firmy „Auto System”, który był w Helsinkach i obserwował poczynania młodych blacharzy samochodowych.
- Podczas zawodów sprawdza się umiejętności młodych ludzi i nauczycieli, a dodajmy, że wzięło w nich udział ponad 20 krajów. Co mieli do wykonania zawodnicy?
W zawodach udział biorą zawodnicy reprezentujący różne zawody, od motoryzacji, lakiernictwa, mechaniki, elektroniki, obróbki silników do budowlanki, gastronomii i wszystkich możliwych rzemiosł oraz innych zawodów.
W naprawach powypadkowych wystartowało 20 ekip z różnych krajów. Zawodnicy mieli do naprawy 20 jednakowo uszkodzonych karoserii Volvo S60 Sedan z 2000 roku, w których należało:
- wyznaczyć wielkość uszkodzeń zdeformowanego przodu karoserii;
- naprawić przednią prawą podłużnicę wraz ze wzmocnieniem bocznym;
- naprawić drzwi tylne prawe.
Z kolei do wymiany były:
- belka łącząca przednie podłużnice;
- częściowa wymiana podłużnicy przedniej prawej z wzmocnieniem bocznym;
- błotnik tylni lewy;
- błotnik przedni prawy.
Wszystkie te czynności naprawcze odbywały się pod nadzorem komisji egzaminacyjnej i urządzenia pomiarowego Autorobot, zgodnie z zaleceniami producenta karoserii. Zawodnicy przed wykonaniem właściwego spawu łączenia elementu musieli wykonać próby zgrzewania i spawania (do wglądu komisji).
- Trzeba wspomnieć, że w zawodach używa się nowych karoserii pojazdów, w sztuczny sposób uszkodzonych przez organizatorów. W tym roku, jak Pan wspomniał, było to Volvo. Pojazdy naprawiano na urządzeniach firmy Autorobot, której jest Pan w Polsce od 15 lat generalnym importerem. Proszę powiedzieć naszym Czytelnikom, co to za urządzenia i co one umożliwiają?
Naprawy ww. karoserii odbywały się na ramie naprawczej Autorobot B20. Jest to najnowszy produkt fińskiej firmy Autorobot, zajmującej się produkcją urządzeń do napraw powypadkowych. Współczesne samochody osiągające olbrzymie przyśpieszenia i szybkości nawet przy niedużych uszkodzeniach muszą być naprawiane i kontrolowane na ww. sprzęcie.
Autorobot B20 umożliwia szybkie wyznaczenie wielkości szkody i precyzyjne ustawienie punktów technologicznych zgodnie z kartą pomiarową. Urządzenia tej klasy, a szczególnie Autorobot coraz bardziej wybiegają technologią w przyszłość, gdzie dotychczasowa ciężka praca fizyczna blacharza samochodowego zmienia się w “pracę umysłową”.
Całość operacji obsługi maszyny Autorobot B20, czyli: ciągnięcie w poziomie, pionie, pchanie, mogą być wykonywane jednocześnie za pomocą pilota.
Zalety ramy naprawczej
Autorobot B20:
- Super szybkie mocowanie pojazdu za pomocą opatentowanych mocowań podwozia. Mocowania te mogą być przesuwane hydraulicznie, wzdłuż długości pojazdu.
- Nowe, szybkie zamocowanie do małego uszkodzenia (dla pojazdów bez rantu na szczęki progowe).
- Efektywne, wszechstronne możliwości pracy przy pomocy wieży naciągającej nowej generacji (szybkie prostowanie karoserii z połączeniem hydraulicznego pchania / naciągu).
- Jednakowa siła naciągu 10 ton na całej długości wieży naciągającej. Łatwość naprawy wzmocnionej konstrukcji karoserii.
- Hydraulicznie przedłużana rama naprawcza (optymalna długość dla krótkich i długich pojazdów).
- Wysoki podnośnik ułatwia prostowanie karoserii (idealna wysokość dla wszystkich etapów naprawy).
- Zestawy B20 pasują do naprawy samochodów osobowych, dostawczych, terenowych.
- Mechaniczne lub elektroniczne trójwymiarowe urządzenie służące do pomiaru karoserii pojazdu.
- Czy wiedza uczestników z różnych krajów i stosowane przez nich metody naprawiania różnią się, czy są mniej więcej na tym samym poziomie?
Wiedza teoretyczna była na zbliżonym poziomie. Wykonywane czynności, a w szczególności ich kolejności zadecydowały o zajmowanych miejscach. Byli to liderzy wyłonieni z olimpiad krajowych. Ich umiejętności były na bardzo wysokim poziomie. Niektórzy z tych młodziutkich chłopców spotkali się po raz pierwszy z taką nowoczesną maszyną. Spotkanie to nie było konfliktem, a sukcesem.
- Odnoszę wrażenie, że zawody się Panu bardzo podobały. Jaka panowała tam atmosfera?
Atmosfera była niezapomniana. W Helsinkach były tłumy młodzieży, głównie młodzieży stojącej na progu wyboru zawodu. Tę atmosferę powinno się przenieść na targi motoryzacyjne w Poznaniu. Tylko kto to zrobi?
- Dziękujemy za rozmowę.
Jan Sobański
- Podczas zawodów sprawdza się umiejętności młodych ludzi i nauczycieli, a dodajmy, że wzięło w nich udział ponad 20 krajów. Co mieli do wykonania zawodnicy?
W zawodach udział biorą zawodnicy reprezentujący różne zawody, od motoryzacji, lakiernictwa, mechaniki, elektroniki, obróbki silników do budowlanki, gastronomii i wszystkich możliwych rzemiosł oraz innych zawodów.
W naprawach powypadkowych wystartowało 20 ekip z różnych krajów. Zawodnicy mieli do naprawy 20 jednakowo uszkodzonych karoserii Volvo S60 Sedan z 2000 roku, w których należało:
- wyznaczyć wielkość uszkodzeń zdeformowanego przodu karoserii;
- naprawić przednią prawą podłużnicę wraz ze wzmocnieniem bocznym;
- naprawić drzwi tylne prawe.
Z kolei do wymiany były:
- belka łącząca przednie podłużnice;
- częściowa wymiana podłużnicy przedniej prawej z wzmocnieniem bocznym;
- błotnik tylni lewy;
- błotnik przedni prawy.
Wszystkie te czynności naprawcze odbywały się pod nadzorem komisji egzaminacyjnej i urządzenia pomiarowego Autorobot, zgodnie z zaleceniami producenta karoserii. Zawodnicy przed wykonaniem właściwego spawu łączenia elementu musieli wykonać próby zgrzewania i spawania (do wglądu komisji).
- Trzeba wspomnieć, że w zawodach używa się nowych karoserii pojazdów, w sztuczny sposób uszkodzonych przez organizatorów. W tym roku, jak Pan wspomniał, było to Volvo. Pojazdy naprawiano na urządzeniach firmy Autorobot, której jest Pan w Polsce od 15 lat generalnym importerem. Proszę powiedzieć naszym Czytelnikom, co to za urządzenia i co one umożliwiają?
Naprawy ww. karoserii odbywały się na ramie naprawczej Autorobot B20. Jest to najnowszy produkt fińskiej firmy Autorobot, zajmującej się produkcją urządzeń do napraw powypadkowych. Współczesne samochody osiągające olbrzymie przyśpieszenia i szybkości nawet przy niedużych uszkodzeniach muszą być naprawiane i kontrolowane na ww. sprzęcie.
Autorobot B20 umożliwia szybkie wyznaczenie wielkości szkody i precyzyjne ustawienie punktów technologicznych zgodnie z kartą pomiarową. Urządzenia tej klasy, a szczególnie Autorobot coraz bardziej wybiegają technologią w przyszłość, gdzie dotychczasowa ciężka praca fizyczna blacharza samochodowego zmienia się w “pracę umysłową”.
Całość operacji obsługi maszyny Autorobot B20, czyli: ciągnięcie w poziomie, pionie, pchanie, mogą być wykonywane jednocześnie za pomocą pilota.
Zalety ramy naprawczej
Autorobot B20:
- Super szybkie mocowanie pojazdu za pomocą opatentowanych mocowań podwozia. Mocowania te mogą być przesuwane hydraulicznie, wzdłuż długości pojazdu.
- Nowe, szybkie zamocowanie do małego uszkodzenia (dla pojazdów bez rantu na szczęki progowe).
- Efektywne, wszechstronne możliwości pracy przy pomocy wieży naciągającej nowej generacji (szybkie prostowanie karoserii z połączeniem hydraulicznego pchania / naciągu).
- Jednakowa siła naciągu 10 ton na całej długości wieży naciągającej. Łatwość naprawy wzmocnionej konstrukcji karoserii.
- Hydraulicznie przedłużana rama naprawcza (optymalna długość dla krótkich i długich pojazdów).
- Wysoki podnośnik ułatwia prostowanie karoserii (idealna wysokość dla wszystkich etapów naprawy).
- Zestawy B20 pasują do naprawy samochodów osobowych, dostawczych, terenowych.
- Mechaniczne lub elektroniczne trójwymiarowe urządzenie służące do pomiaru karoserii pojazdu.
- Czy wiedza uczestników z różnych krajów i stosowane przez nich metody naprawiania różnią się, czy są mniej więcej na tym samym poziomie?
Wiedza teoretyczna była na zbliżonym poziomie. Wykonywane czynności, a w szczególności ich kolejności zadecydowały o zajmowanych miejscach. Byli to liderzy wyłonieni z olimpiad krajowych. Ich umiejętności były na bardzo wysokim poziomie. Niektórzy z tych młodziutkich chłopców spotkali się po raz pierwszy z taką nowoczesną maszyną. Spotkanie to nie było konfliktem, a sukcesem.
- Odnoszę wrażenie, że zawody się Panu bardzo podobały. Jaka panowała tam atmosfera?
Atmosfera była niezapomniana. W Helsinkach były tłumy młodzieży, głównie młodzieży stojącej na progu wyboru zawodu. Tę atmosferę powinno się przenieść na targi motoryzacyjne w Poznaniu. Tylko kto to zrobi?
- Dziękujemy za rozmowę.
Jan Sobański
Komentarze (0)