Części i regeneracja

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Nissens radzi:
Sprawdź układ chłodzenia silnika podczas przeglądu klimatyzacji

Obecnie ponad 90% nowych aut wyposażonych jest fabrycznie w klimatyzację, a serwisowanie i naprawy klimatyzacji są specjalnością, którą obiera coraz więcej warsztatów samochodowych. Auta stają się coraz bardziej rozbudowane, podzespoły szczelnie wypełniają komorę silnika, utrudniając naprawy. W wielu samochodach pojawiają się problemy z demontażem części, gdyż demontaż jednego elementu wiąże się wielokrotnie z koniecznością demontażu wielu innych układów. W niektórych samochodach demontaż chłodnicy klimatyzacji nie może się odbyć bez demontażu chłodnicy cieczy lub odwrotnie. Aby wymienić chłodnicę cieczy, należy najpierw zdemontować chłodnicę klimatyzacji.


Na podstawie typowego auta chcemy zwrócić uwagę na problemy, jakie mogą pojawić się przy wymianie kondensera lub chłodnicy cieczy. Pokażemy, że warto przy naprawie układu klimatyzacji zainteresować się też układem chłodzenia. Nie opisujemy tutaj szczegółowo kolejności czynności przy serwisowaniu układów, a jedynie chcemy wyczulić na ważne aspekty, które przyczyniają się do jakości oferowanych usług przez warsztat.

Przykład stanowi Renault Scenic 2002 rok z silnikiem benzynowym 1,6i 16V, który pojawił się w warsztacie na wymianę chłodnicy klimatyzacji. Demontaż chłodnicy klimatyzacji w tym samochodzie nie jest skomplikowaną operacją, wystarczy rozkręcić część przedniego pasa, aby odsłonić chłodnicę (fot. 1). Następnie rozkręcamy przyłącze przewodów klimatyzacji oraz cztery śruby mocujące chłodnicę klimatyzacji do chłodnicy cieczy i wysuwamy do góry kondenser (fot. 2). Po demontażu kondensera oglądamy chłodnicę cieczy.

Często okazuje się, że ma ona przecieki, objawiające się zaciekami w dolnej części chłodnicy (fot. 3). Przy tego typu chłodnicach początkowo wycieki są niewielkie i użytkownik auta może tego nie zauważać. Oczywiście, przy akceptacji klienta, chłodnice cieczy wymienimy na nową i zażegnujemy groźbę ponownej awarii auta. W przypadku niezwrócenia uwagi na stan chłodnicy cieczy, po pewnym czasie pojawiłby się z nią zdwojony problem. Po zamontowaniu chłodnicy klimatyzacji i napełnieniu układu dostęp do chłodnicy cieczy zostaje ograniczony, a ponowny demontaż kondensera wiąże się z dodatkowymi kosztami robocizny oraz napełnienia układu klimatyzacji. Przewody klimatyzacji uniemożliwiają demontaż samej chłodnicy cieczy – wszystkie operacje należałoby powtórzyć od początku.

Oprócz oględzin samej chłodnicy cieczy, należy zwrócić uwagę na stan pozostałych elementów, tj. złączy, przewodów elastycznych oraz przewodów klimatyzacji. Dobrze jest też zapytać użytkownika jak długo układ klimatyzacji nie pracował. W przypadku dłuższych przestojów należy wymienić osuszacz układu klimatyzacji, gdyż jeżeli układ jest nieszczelny, do obiegu dostaje się wilgoć, która ma negatywny wpływ na układ klimatyzacji. Po oględzinach montujemy nową chłodnicę cieczy (zastosowano chłodnicę Nissens ref. 63896A), a następnie kondenser (Nissens ref. 94572 - zdjęcie 4).

Sprawdzamy w całości szczelność układu klimatyzacji. Jeżeli wszystko jest w porządku, zalewamy układ chłodzenia płynem chłodzącym, a układ klimatyzacji napełniamy czynnikiem i właściwym olejem zgodnie z danymi producenta samochodu (np. wg prospektu Nissens z ilościami czynnika). Sprawdzamy działanie układów i następnie możemy zmontowane auto oddać użytkownikowi, co najważniejsze – bez ukrytych niespodzianek.

Reasumując, zwracajmy uwagę na układ chłodzenia silnika podczas przeglądów lub napraw klimatyzacji. Sam układ chodzenia jest rzadko przeglądany, a auto trafia do warsztatu dopiero wtedy, gdy pojawia się problem. Klient na pewno spojrzy przychylnym okiem na konieczność wymiany nadwątlonej chłodnicy cieczy, co zażegna groźbę unieruchomienia auta na trasie.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony