Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  25.10.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Odbudować klasyka

Autobianchi A112 – jest dziś popyt na małe auta w wydaniu klasycznym

Społeczność internautów, odpowiadając na apel międzynarodowej federacji klubów i organizacji zrzeszających posiadaczy pojazdów zabytkowych, dostarczyła nam potężnej wiedzy na temat klasycznej motoryzacji. Najnowsza ankieta FIVA zawiera prawie 55 tysięcy odpowiedzi z całego świata i pozwoliła zebrać prawie 120 tysięcy szczegółowych ocen pojazdów zabytkowych.

Poprzednie badania ankietowe zorganizowano w 2013 r., więc najnowsza „Ankieta społeczno-ekonomiczna FIVA dotycząca pojazdów zabytkowych 2020/21” stanowić może najbardziej świeże spojrzenie na świat klasycznej motoryzacji. Została ona przeprowadzona online pomiędzy sierpniem a listopadem 2020 r. za pomocą organizacji członkowskich FIVA (Fédération Internationale des Véhicules Anciens) w 24 krajach. W artykule skupimy się na informacjach z Polski, dostarczonych przez 246 ankiet przeprowadzonych wśród właścicieli i entuzjastów pojazdów zabytkowych oraz na podstawie 695 ocen ich pojazdów zabytkowych.
Klasyczne wytwory motoryzacji to pojazdy, które są zachowane i utrzymywane w historycznie poprawnym stanie. Nie służą jako środek codziennego transportu. Definicja przyjęta przez FIVA stanowi, że pojazd zabytkowy musi spełniać następujące kryteria: jest mechanicznie napędzanym pojazdem drogowym, który ma co najmniej 30 lat, jest zachowany i utrzymywany w historycznie poprawnym stanie, w związku z tym jest częścią naszego dziedzictwa technicznego i kulturowego. Jedynym oficjalnym członkiem FIVA w Polsce jest Polski Związek Motorowy. Zgodnie z zasadami FIVA PZM jest odpowiedzialny za wystawianie FIVA ID CARD dla wszystkich pojazdów zabytkowych zarejestrowanych w Polsce. FIVA ID CARD to dokument o charakterze ewidencyjnym. To co jest w karcie wpisane zgodnie ze stanem rzeczywistym pojazdu lub rodzaj kategorii nadanej pojazdowi nie wpływa na liczbę punktów lub klasyfikację pojazdu w rajdzie. Głównym zadaniem tych kart jest rejestrowanie zmian i modyfikacji, które dokonywane są w pojeździe na przestrzeni lat. Ma to służyć wyeliminowaniu lub przynajmniej ograniczeniu fałszerstw w obrocie pojazdami zabytkowymi, tj. sytuacjom, kiedy repliki są sprzedawane jako oryginały.

Siła nabywcza
Pierwsza część ankiety służyła do sprawdzenia siły nabywczej miłośników klasyków w poszczególnych krajach. W Polsce przeciętny właściciel pojazdu zabytkowego wydaje około 8780 zł rocznie na jego utrzymanie i eksploatację. Dla porównania mieszkaniec Belgii i jednocześnie statystyczny właściciel pojazdu zabytkowego wydaje rokrocznie około 3103 euro. W tej kwocie mieszczą się m.in.: ubezpieczenie, utrzymanie, naprawy, przechowywanie, koszt paliwa, serwisowanie i renowacja. Do tego dochodzi 2200 zł na uczestnictwo w imprezach związanych z pojazdami zabytkowymi (wstęp, zakwaterowanie, wyżywienie itp.), kolejne 2100 zł na inne pozycje związane z zainteresowaniami, np. członkostwo w klubie (średni koszt 140 zł), czasopisma itp. Analogicznie Belg wydaje 806 euro i 387 euro. Łącznie na jednego właściciela z Polski przypadają wydatki w wysokości 13 080 zł rocznie. I znów dla porównania – 4295 euro na Belga. Krótko mówiąc, licząc od poprzedniego badania, fan klasycznej motoryzacji rodem z Polski dysponuje dużo większą i bardzo porównywalną siłą nabywczą.
Drugim aspektem badanym w ankietach były przebiegi i podróże pojazdem zabytkowym. Średnio samochody klasyczne przejeżdżają w Polsce 973 km rocznie, a zabytkowe motocykle 633 km. Dane te dotyczą oczywiście pojazdów zarejestrowanych i dopuszczonych do ruchu. Tu też największe widełki, bo są i tacy, którzy deklarują kilkukrotnie większe przebiegi roczne. Rozbieżność ta wynika z posiadania przez wielu entuzjastów kolekcji kilku lub nawet kilkunastu pojazdów.
Aż 8 na 10 osób (79%) uczestniczy w imprezach pojazdów zabytkowych. Generalnie nie oszczędzają na pasji, skoro na te cele każdy wydaje ok. 2830 zł rocznie. Z ankiety wyłania się taki oto obraz przeciętnego fana: ponad 9 na 10 posiadaczy zabytków to mężczyźni (91%), a średnia wieku wynosi 44 lata. Demograficznie należymy do bardzo młodych fanów klasycznej motoryzacji – statystyczny ankietowany w Belgii miał 58 lat. Ponad 8 na 10 (85%) właścicieli pracuje, większość w pełnym wymiarze godzin (55%) lub są samozatrudnieni (28%), 7% jest na emeryturze, a 8% to osoby zarobkujące w inny sposób. Średni dochód gospodarstwa domowego właściciela pojazdu zabytkowego w Polsce wynosi 94,5 tys. zł rocznie, ale jednocześnie aż 86% ankietowanych deklaruje roczny dochód w wysokości 180 tys. zł lub więcej. Ankietowani twierdzą, że najchętniej uczestniczą w imprezach krajowych (38%) i regionalnych (32%). Tylko 8% respondentów jest stowarzyszonych w klubach o ponadnarodowym zasięgu. Pod tym kątem nasi rodacy bardzo różnią się od zdecydowanie bardziej kosmopolitycznych Europejczyków z innych krajów.

Stan posiadania
Dokładnie połowa posiada pojazd typu youngtimer (w badaniu youngtimer to pojazd mający od 20 do 29 lat). Są to w przeważającej mierze (90%) samochody osobowe. Nie zmieniła się popularność wiodących marek. W kolejności są to: Mercedes-Benz (11%), BMW (9%), Fiat (8%), VW (6%), Volvo (5%). Statystyczny youngtimer został wyprodukowany w 1995 r. 94% z nich jest dopuszczonych do ruchu drogowego i przejeżdża średnio 4300 km rocznie. Co ciekawe, nie 6%, a 9% z pozostałych wymaga renowacji.
Klasyczna flota klasyków w Polsce składa się w 77% z samochodów, w 16% z motocykli i w 7% z innych pojazdów zabytkowych (m.in. motorowerów, pojazdów wojskowych, ciągników rolniczych). Główne marki samochodów zabytkowych to: Mercedes-Benz, Fiat, VW, Porsche, BMW i Volvo, a motocykli – Jawa, Honda, DKW, MZ i Moto Guzzi. Przeciętny pojazd zabytkowy ma 47 lat, czyli został wyprodukowany w 1973 r. Samochody zabytkowe są nieco młodsze (47 lat) niż motocykle (52 lata). Z ankiety wynika, że 8 na 10 pojazdów zabytkowych (80%) jest zarejestrowanych (82% samochodów oraz 78% motocykli). Średnia wartość pojazdów zabytkowych, oczywiście według ankietowanych, to 44,5 tys. zł, ale warto podkreślić, że samochody są droższe (53,2 tys. zł), a motocykle sporo tańsze (16,6 tys. zł). Szacunkowe wartości najpopularniejszych marek samochodów to: Mercedes-Benz – 100 tys. zł, Fiat – 48,2 tys. zł, VW – 47,7 tys. zł, Porsche – 156 tys. zł. Pomysłodawcy ankiety zastrzegają, ze to dane oparte na szacunkach właścicieli oraz niewielkich próbach, więc nie powinny być traktowane jako orientacyjne w stosunku do rzeczywistych wartości. Nas zainteresowała informacja, że 9% z całej floty to pojazdy (gruntownie) odbudowane, a aż 18% wymaga odrestaurowania. To oczywiście cenna informacja dla fachowców z branży automotive.

Inwestycja w klasyki
Jeśli wierzyć portalom aukcyjnym, ceny zabytkowych pojazdów w ciągu zaledwie dekady wzrosły o 450%. Stopa zwrotu to nawet kilkanaście procent w skali roku. Inwestycja w klasyczną motoryzację to nadal bezpieczna lokata pieniędzy. Tu raz jeszcze przywołajmy najnowsze dane FIVA. Otóż 90% ankietowanych w Polsce właścicieli pojazdów zabytkowych twierdzi, że jest w posiadaniu egzemplarzy w oryginalnym stanie, a 4% przyznaje się do istotnych przeróbek. Można tylko przypuszczać, że ten odsetek dla kategorii youngtimerów jest zdecydowanie większy. Według badanych lubimy przywiązywać się do naszych pojazdów. Samochody średnio są w jednych rękach przez 10 lat, a motocykle 13 lat. Średnia wartość zakupionych pojazdów w roku 2019 wynosiła 31,4 tys. zł.
Jest oczywiście wiele możliwości, by nasza branża lepiej wykorzystała potencjał drzemiący w modzie na przywracanie do świetności pojazdów zabytkowych i mających walory kolekcjonerskie, np. youngtimerów. Inspiracji dostarcza aktywność takich firm jak Richter Motors, która specjalizuje się w wyszukiwaniu i sprowadzaniu używanych samochodów z Japonii. Z kolei w Częstochowie działa warsztat Szewczyk-Auto, który na swej witrynie „Inwestuj w klasyki” zapewnia, że pomoże w sprowadzaniu, odnawianiu i sprzedawaniu pojazdów zabytkowych, a też potrafi ocenić, jakie auta są w cenie, a jakie nie, tj. na których można dużo zarobić, a jakich lepiej nie kupować. Na pewno w czasach lockdownu dało się zauważyć rosnące ceny wywoławcze za pojazdy o walorach turystycznych. Taki np. VW T1 Samba obchodzi w tym roku 70-lecie swej premiery. Dziś na kultową pozycję wśród historycznych volkswagenów trzeba wydać majątek, nawet 700 tys. zł.
Atrakcyjny sposób lokowania kapitału i dodatkowego zarobku daje od niedawna NFT (non-fungible token). Niewymienialny cyfrowy token to nic innego jak zwykła kryptowaluta, choć różni się nieco od bitcoina. Nie wdając się w szczegóły, coraz więcej aukcji produktów cyfrowych z wykorzystaniem tego narzędzia osiąga zawrotne sumy. Za pośrednictwem takich tokenów możemy sfinansować zakup i remont klasycznego auta, a później czerpać korzyści z jazdy nim i z jego sprzedaży.

Aftermarket
Jest jeszcze jeden powód, by zainteresować się klasyczną motoryzacją. Społeczność długo apelowała o uproszczony system rejestracji pojazdów na czas ich odbudowy. Od 31 stycznia 2022 r. będzie można wreszcie zachować dotychczasowy numer rejestracyjny pojazdu oraz czasowo wycofać z ruchu samochód osobowy. Możliwość zachowania, na wniosek właściciela, dotychczasowego numeru rejestracyjnego nabytego pojazdu oraz rozszerzenie katalogu pojazdów wycofanych czasowo z ruchu o samochody osobowe wprowadziła ustawa z 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. To notabene spełnienie postulatów lobbingowych Związku Dealerów Samochodów.
Rozszerzenie katalogu pojazdów wycofanych czasowo z ruchu o samochody osobowe będzie korzystne dla prowadzących skomplikowane naprawy lub remonty aut zabytkowych, ponieważ będzie dotyczyło pojazdów uszkodzonych i nieużywanych. W przypadku konieczności naprawy (np. po wypadku) wynikającej z uszkodzenia zasadniczych elementów nośnych konstrukcji będzie można wycofać pojazd z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy i nie wcześniej niż po upływie 3 lat od daty poprzedniego wycofania z ruchu. Ta zmiana pozwoli właścicielowi naprawianego i czasowo wycofanego z użytku samochodu ograniczyć koszty ubezpieczenia. Obecnie czasowo można wycofać z ruchu tylko samochody ciężarowe i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t, ciągniki samochodowe, pojazdy specjalne i autobusy.
Przywrócenie do ruchu będzie wiązało się z przeprowadzeniem dodatkowego badania technicznego pojazdu po naprawie. Zła wiadomość jest taka, że ów przepis nie będzie dotyczył motocykli, a właściciele samochodów będą mieli spore ograniczenia. Trzeba też wiedzieć, że zgodnie z ustawą możliwość czasowego wycofania z ruchu nie będzie dowolna. Nie będzie możliwe np. zrobienie tego z zabytkowym czy kolekcjonerskim samochodem, który po prostu stoi nieużywany w garażu. Wycofanie z ruchu będzie dozwolone jedynie na potrzeby „wykonania naprawy w związku z uszkodzeniem zasadniczych elementów nośnych konstrukcji”.

Tekst i fot. Rafał Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Z ankiet FIVA przeprowadzonych w Polsce wynika, że rocznie 47% respondentów odwiedza muzea związane z pojazdami zabytkowymi, wydając średnio 190 zł na bilety wstępu. Niektóre zbiory to także ciekawa lekcja poglądowa – na zdjęciu celowo zaprezentowany „przekrój” modelu Audi 80
Kultowy bulli przeżywa dziś swą drugą młodość – w dobie popularności caravaningu jest bardzo poszukiwanym pojazdem

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Adam 1 ponad rok temu NFT jest bardzo ciekawą technologią. Tym bardziej że jest możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy. Ale trzeba mieć wiedzę na ten temat. Dla zainteresowanych polecam ten blog bo sa tam naparwdę ciekawe posty na temat NFT: http://nftguru.pl/...
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony