Paliwa i oleje

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Olejowa

etykieta

Z Adamem Dudkiem z firmy Profes Motor, oficjalnym dystrybutorem szwajcarskich olejów i smarów, rozmawia red. Rafał Dobrowolski.

- Czym się sugerują klienci, dokonując wyboru oleju?

Muszę przyznać, że cena nadal pozostaje najważniejszym i prawie wyłącznym kryterium w wyborze konkretnego produktu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Polska jest pod względem kultury motoryzacyjnej nadal zaściankiem Europy. Kierowcy zalewają silniki czym popadnie, a często po prostu zaniedbują oczywiste wydawałoby się obowiązki, jak konieczność wymiany płynów technicznych w nowo zakupionym pojeździe z drugiej ręki. Poza tym, na naszym rynku jak świeże bułki schodzą niewiadomej jakości oleje sprzedawane w sieciach handlowych dużych sklepów, których cena jest naprawdę niska. Z drugiej strony często spotykam się z sytuacją, że pojawia się u mnie kierowca i o ile chętnie wymienia klocki hamulcowe w używanym aucie, zamówi też u mnie dobre opony, to konieczność zakupu dobrego oleju traktuje po macoszemu. Wymiana płynów technicznych traktowana jest z przymrużeniem oka. Dochodzi do kuriozalnej sytuacji, Polacy bardzo często rezygnują z wymiany oleju, ufając zapewnieniom poprzedniego właściciela, że ten wymienił taki całkiem niedawno, krótko przed chęcią sprzedaży samochodu.

- I potem taki właściciel samochodu wraca i kupuje jednak lepszy olej?
Wraca, ale często nie swoim samochodem, bo ten stoi już u mechanika. Zatarł się silnik lub w najlepszym przypadku z winy filtrów motor odmówił posłuszeństwa. Jeśli naprawia swój samochód u dobrego mechanika, to zwykle ufa jego preferencjom. Cieszę się, jeśli zakupi u mnie olej dobrej jakości. Cena nie jest mała, ale i tak jest czasem dwukrotnie niższa niż w warsztatach, które narzucają sobie sporą marżę. Jeśli u mojego dystrybutora litr oleju kosztuje około 30 złotych, to warsztat potrafi zażądać dwa razy więcej. Wysoka cena ukryta jest w usłudze wymiany i takim niby gratisem można nadal skusić klienta.
Pozostaje jeszcze dylemat czy olej jest równy olejowi, tzn. czy etykieta widniejąca na opakowaniu oznacza taką samą jakość w przypadku dwóch różnych opakowań?



Tu pojawia się jeszcze jeden problem naszego rodzimego rynku – ryzyko zakupu oleju niewiadomego pochodzenia, bo zalewanego z beczki. Producenci olejów w trosce o środowisko naturalne sprzedają swe produkty nie tylko w plastikowych opakowaniach jednorazowych – i jest to ze wszech miar słuszna tendencja. Olej z beczki jest też tańszy, więc to kolejny powód, by wybierać takie opakowania. Firmy flotowe już dawno decydują się u nas na zakup partii takich beczek. Warsztaty dopiero od niedawna również mogą zaopatrywać się u nas w oleje w beczkach. Skoro proceder oszukiwania na paliwie na stacjach benzynowych jest nagminny, to trudno oczekiwać, że wszystkie oleje w beczkach są sobie równe. Są oczywiście zabezpieczenia beczek z olejem na etapie zakupu w postaci zalakowanej plomby. Trzeba powiedzieć, że nie handlujemy ze wszystkimi warsztatami i z bardzo dużą rezerwą podchodzimy do nowych klientów. Wiemy jak łatwo popsuć sobie reputację i to jeszcze jeden argument, by osoby prywatne decydowały się na zakup oleju u dystrybutora, który ma też najlepszą cenę.

- A konkretnie jak bardzo okazuje się zyskowny zakup u dystrybutora?
W tej chwili na topie jest produkt 5W30 oferowany aż w dziewięciu odmianach. Każdy dedykowany jest innej marce pojazdu. Np. Exclusive GM to syntetyczny olej silnikowy przeznaczony do stosowania we wszystkich aktualnie produkowanych modelach samochodów GM, z silnikami benzynowymi i Diesla. Energooszczędny, zapewnia wydłużone okresy między wymianami. Kosztuje 33 zł w litrowym w opakowaniu jednorazowym, podczas gdy cena litra “z beczki” to 30 zł. 5W40 Daytona, przeznaczony do stosowania w silnikach benzynowych i Diesla wszystkich samochodów osobowych i lekkich dostawczych, w tym w samochodach Grupy VW z pompowtryskiwaczami, kupimy odpowiednio za 30 zł lub 25 zł za litr. Przy jednorazowym zalaniu silnika zakup z beczki oznacza więc oszczędność rzędu 20 zł.

- Dziękuję za rozmowę.
B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony