Nie da się ukryć, że akumulatory samochodowe nie lubią zimy. O tej porze roku kierowcy częściej niż zwykle stawiają się w warsztatach na wymianę, zostawiając w naszych rękach niesprawne ogniwa. Tymczasem złom akumulatorowy jest odpadem niebezpiecznym i choćby z tego powodu zarówno w celu wwiezienia, jak i wywiezienia takiego z terytorium Polski konieczne są odpowiednie zezwolenia Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Zużyte źródła prądu stanowić mogą jednak dodatkowy dochód w działalności warsztatów samochodowych, gdy o ich zbiórkę zadba organizacja, u której fundamentów leży działalność na rynku recyklingu cennych surowców wtórnych.
Związki ołowiu zawarte w akumulatorze są toksyczne, rakotwórcze i mutagenne. Z kolei kwas siarkowy jest wystarczająco stężony (38-proc. wodny roztwór), aby zniszczyć odzież, uszkodzić ludzką skórę lub oczy. Z tych i innych względów podczas zwyczajowych czynności w warsztacie samochodowym wyrobienie sobie nawyku noszenia środków ochrony osobistej (odzież robocza, rękawice, okulary) jest zewsząd pożądane. O ile jednak substancje ukryte we wnętrzu akumulatora mogą okazać się w dużym stopniu szkodliwe dla środowiska i zdrowia ludzi (np. gdy obudowa ulegnie rozszczelnieniu), to gdy prześledzić „cykl życia produktu”, stanowią cenne źródło surowców dla recyklingu i w efekcie końcowym – dla producentów akumulatorów (rys.1).
Recykling jest nie tylko formą ochrony bogactw naturalnych, ale coraz częsciej decyduje o przewadze konkurencyjnej firm działających na rzecz przemysłu motoryzacyjnego. Podstawowym aktem prawnym obowiązującym na terenie całej Unii Europejskiej jest tu dyrektywa 2006/66/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 6 września 2006 r., wprowadzająca mechanizmy skuteczniejszej i pełniejszej ochrony środowiska przed negatywnym oddziaływaniem zużytych baterii i akumulatorów, co jest dodatkowym komunikatem motywującym do budowania trwałych relacji z uczestnikami rynku motoryzacyjnego w celu zamknięcia obiegu „od fabryki do fabryki”.
Sezon dla złomu akumulatorowego
Problemy z akumulatorem najczęściej ujawniają się w skrajnych temperaturach, zarówno w bardzo niskich, jak i ekstremalnie wysokich, dlatego też gorące lato i zimowa pora zdecydują, czy nadszedł kres dla źródła prądu stałego w pojeździe naszego klienta. I tu dochodzimy do obowiązków, jakie nakłada na nas ustawodawca. Skoro akumulator nie może już stanowić źródła energii, to stanowi odpad niebezpieczny – świadczy o tym choćby symbol przekreślonego kosza (rys. 2).
Przyjęcie zużytych akumulatorów samochodowych kwasowo-ołowiowych od użytkownika końcowego (kierowcy) jest obowiązkiem sprzedającego. Wiele więcej obowiązków wynika nie tylko z ustawy z 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta (Dz.U.2014.827), ale od 1.01.2015 r. także z nowelizacji ustawy z 24.04.2009 r. o zmianie ustawy o bateriach i akumulatorach oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1322).
Odpowiedzialność za prawidłową realizację obowiązków ustawowych, tak jak dotychczas, spoczywa na wprowadzających baterie i akumulatory, bez względu na to, czy zdecydują się realizować je sami, czy z udziałem podmiotów pośredniczących.
Co nowego pojawiło w kontaktach z klientami? Otóż rola warsztatu czy sklepu sprowadza się do obowiązku informowania konsumentów o: warunkach i trybie zwrotu zużytych akumulatorów oraz możliwości zwrotu pobranej opłaty depozytowej; punktach zbierania zużytych baterii i zużytych akumulatorów zorganizowanych przez wprowadzającego baterie lub akumulatory, którego produkty sprzedajemy. Pożądane jest więc umieszczenie takich informacji w widocznym miejscu.
Kluczowe znaczenie mają tu zapisy art. 53 i 54 ww. ustawy. Wspomniany obowiązek pobrania od kupującego opłaty depozytowej (obowiązuje w tej chwili w wysokości 30 zł dla akumulatorów samochodowych) nastaje, jeśli przy sprzedaży nowego akumulatora kupujący nie przekazał nam zużytego. Dodajmy też, że sprzedawca detaliczny jest obowiązany do przechowywania dokumentów potwierdzających pobranie opłaty depozytowej i zwrot opłaty depozytowej przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, którego one dotyczą. Sprzedawca detaliczny przekazuje nieodebraną opłatę depozytową na odrębny rachunek bankowy urzędu marszałkowskiego właściwego ze względu na miejsce prowadzenia działalności, w terminie do 15 marca roku następującego po roku, w którym nastąpiło pobranie opłaty. Jest też obowiązany do sporządzenia i przedłożenia, także w terminie do 15 marca roku następującego po roku, w którym nastąpiło pobranie opłaty, sprawozdania o wysokości pobranej opłaty depozytowej i przekazanej nieodebranej opłaty depozytowej.
Tak jak dotychczas wprowadzający baterie i akumulatory jest obowiązany do zorganizowania oraz sfinansowania zbierania, przetwarzania, recyklingu i unieszkodliwiania zużytych akumulatorów oraz właściwego nimi gospodarowania. To właśnie z takimi podmiotami bezpośrednio lub pośrednio realizuje się finalnie zbiórkę odpadu, a podstawowymi dokumentami w tym procesie jest zestawienie Kart Przekazania Odpadu, celem rocznego rozliczenia zużytych akumulatorów odebranych od klientów detalicznych w warsztacie lub sklepie.
Wspomnieliśmy, że intencją ustawodawcy jest zamknięcie cyklu życia produktów. Tu ciekawostka. Odpady, z wyjątkiem przeznaczonych do składowania, mogą być magazynowane, jeżeli konieczność taka wynika z procesów technologicznych lub organizacyjnych i nie przekracza terminów uzasadnionych zastosowaniem tych procesów, nie dłużej jednak niż przez 3 lata. Jednak w przypadku przetwarzania zużytych baterii czy akumulatorów niezbędne jest wprowadzenie krótszego okresu magazynowania w przypadku przetwarzania ze względu na konieczność osiągania corocznych poziomów wydajności recyklingu. Przyjęło się uznawać, że dopuszczalny okres magazynowania zużytych baterii i akumulatorów przeznaczonych do przetwarzania i recyklingu nie może być dłuższy niż jeden rok, liczony łącznie dla wszystkich kolejnych posiadaczy tych odpadów. To o tyle istotne, że kontrolę nad przestrzeganiem przez sprzedawców detalicznych i sprzedawców hurtowych przepisów wymienionych w ustawie sprawuje Inspekcja Handlowa. W naszej siedzibie zaleganiebezpieczny odpad? Składujemy go na posadzce w sklepie czy „pod chmurką" w warsztacie? Zwróćmy uwagę, że zużyte akumulatory, jako odpad niebezpieczny, wymagają dla ich gromadzenia oraz transportu specjalnych, posiadających unijne atesty kontenerów i samochodów.
Recykling w stylu Johnson Controls
Przedsiębiorca przed rozpoczęciem działalności w zakresie wprowadzania do obrotu baterii lub akumulatorów na terytorium Polski jest zobowiązany do uzyskania wpisu do odpowiedniego rejestru prowadzonego przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Skoro zewsząd pożądane jest, mając na uwadze względy środowiskowe i rachunek ekonomiczny, byśmy byli zainteresowani zamknięciem obiegu „od fabryki do fabryki”, to podejmując decyzję co do wyboru podmiotu odpowiedzialnego za recykling, znaczenia nabiera wybór stabilnych rozwiązań. Najlepiej oczywiście takich, których działania dowiedziono w całej Europie, gdy pomyśleć o obowiązkach zorganizowania i sfinansowania zbierania, przetwarzania, recyklingu i unieszkodliwiania zużytych akumulatorów oraz właściwego nimi gospodarowania.
Taki system gwarantuje Johnson Controls, globalny lider w dziedzinie technologii i przemysłu, mający ponad 100 lat doświadczenia w produkcji akumulatorów samochodowych. Oznacza to, że w procesie projektowania i anonsowania najnowszej technologii uwzględniono plan recyklingu akumulatorów.
Warto wspomnieć, że Johnson Controls, bazując na doświadczeniach z rynku europejskiego w zakresie odzyskiwania jak największej ilości zużytych akumulatorów, wdrożyło najlepsze rozwiązania także w Polsce.
Producent akumulatorów marki Varta gwarantuje stabilne rozwiązanie funkcjonujące w całej Europie, a także komfort, gdy pomyśleć o obowiązkach ewidencjonowania odpadów i raportowania sprawozdań. Unikalnością propozycji jest fakt, że klientom – począwszy od warsztatów samochodowych i sklepów motoryzacyjnych, a na organizatorach sieci napraw i hurtowniach skończywszy – gwarantuje się transparentny system, wsparty nowoczesnymi rozwiązaniami IT.
Istotnym elementem wsparcia dla klientów jest know-how. Odpowiednio potraktowany złom akumulatorowy to oczywiście gwarancja odzyskania i ponownego użycia cennych surowców. Zużyte akumulatory powinny być magazynowane w wydzielonych, specjalnie do tego celu przeznaczonych miejscach – na placach o utwardzonym, nieprzepuszczalnym podłożu. Zużyte akumulatory mogą przecież być rozszczelnione, więc elektrolit może się wylewać. Jakkolwiek zdecydowanie bezpieczniejsze okazują się w tym wypadku akumulatory żelowe oraz AGM, to unijne normy wymagają, by złom akumulatorowy składować w certyfikowanych pojemnikach.
I tu da się zauważyć przewagę propozycji Johnson Controls, gdzie na każdym poziomie zbiórki gwarantuje się dostawę specjalnych pojemników typu palox. To o tyle istotne, że wyposażone w szczelne pokrywy pojemniki odseparowują zużyte akumulatory od środowiska naturalnego. Korzystając ze specjalnej platformy, wystarczy wysyłać zlecenie odbioru pełnego paloxa i podstawić w zamian pusty. Cały proces jest transparentny, załoga odbierająca na miejscu zważy zebrany złom akumulatorowy i wystawi kartę przekazania odpadu. Korzyścią dodatkową jest oczywiście marża handlowa, która pojawia się na każdym szczeblu zbiórki.
Johnson Controls, prowadząc szeroko zakrojony program recyklingu akumulatorów, od lat zaangażowany jest w ochronę środowiska i jego zasobów naturalnych. Recykling akumulatorów zamyka cykl życia produktów i gwarantuje, że ołów ze zużytych akumulatorów jest wykorzystywany prawie w 100% do produkcji nowych.
Adam Potępa, Johnson Controls
Komentarze (0)