Warto wiedzieć

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Po dłoniach poznasz...
Branża warsztatowa coraz mocniej inwestuje w nowoczesne środki ochrony dróg oddechowych. Po części rosnącą świadomość wymuszają nasilone kontrole, bo też obowiązek wyposażania pracowników w środki ochrony indywidualnej (śoi) leży po stronie pracodawców. Obuwie i odzież ochronna to także element identyfikacji i niemały walor podniesienia prestiżu firmy. Największym jednak wyzwaniem dla mechanika jest optymalna ochrona dłoni.

W pracach wymagających reparacji części karoseryjnych największym wyzwaniem będzie oczywiście pogodzenie walorów ochronnych rękawic z możliwie najlepszym poziomem manipulacyjności, czyli zagwarantowanie ergonomii prac.


- Mechanicy samochodowi są w ogólnym mniemaniu tą grupą zawodową, która najmniej chętnie używa w swojej pracy rękawic ochronnych – zauważa Piotr Leszczyński, Aco-Tec, Stockhausen. - Spowodowane jest to kilkoma czynnikami, takimi jak: zmienne warunki pracy, potrzeba wykonywania precyzyjnych czynności czy niska świadomość dotycząca zagrożeń występujących na stanowisku pracy. Typowe zagrożenia dla skóry na stanowisku mechanika samochodowego to ciągły kontakt ze smarami i olejami, często przepracowanymi i mocno brudzącymi dłonie, kontakt z wszelkiego rodzaju płynami i substancjami chemicznymi, jak kleje, silikony, żywice.
Do wyżej wymienionych zagrożeń dochodzi często praca w niekorzystnych warunkach klimatycznych, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy podczas czynności wykonywanych na zewnątrz warsztatu skóra mechanika narażona jest na niską temperaturę i wilgoć. Co możemy zrobić, kiedy warunki pracy ulegają częstym zmianom, jak w przypadku mechaników, gdzie nikt nie jest przypisany do pracy w kontakcie ze smarem czy z wodą lub kiedy czynniki szkodliwe są trudne do zdefiniowania?
- Możemy próbować znaleźć produkt o jak najszerszym spektrum działania, taki który jest przeznaczony do zabezpieczenia skóry w zmiennych warunkach – podpowiada Piotr Leszczyński. - Najczęściej taki krem nie będzie tak skuteczny, jak alternatywny produkt przeznaczony do ochrony skóry tylko przed np. smarem, ale jest to jedyne kompromisowe wyjście z tej sytuacji. Pracownikom można również zalecać kremy wzmacniające wierzchnie warstwy naskórka, szczególnie takie, które zawierają EUCORIOL. Jest to składnik kremu, który scala ze sobą komórki naszej skóry i zwiększa jej odporność na naprężenia mechaniczne.
Mechanik samochodowy myje dłonie wyjątkowo często. Używając do tego celu agresywnej, taniej pasty wyrządzamy sobie wiele szkody, bo zmywamy razem z brudem naturalną warstwę ochronną skóry. W warsztacie często są przecież używane rozpuszczalniki, rozcieńczalniki czy płyny drażniące skórę dłoni. I tu znajdziemy ciekawe rozwiązania.
- Tork zaleca używanie czyściw włókninowych, dzięki którym zmniejsza się zużycie rozcieńczalników do 45%, ponieważ włóknina lepiej współpracuje z rozcieńczalnikami – przybliża najnowszy produkt Daniel Opilowski, Product&Market Manager SCA Hygiene Products Sp. z o.o. - Praca jest szybsza i łatwiejsza, przez co kontakt skóry z drażniącymi chemikaliami zostaje zminimalizowany. Szczególnie polecamy system W4 – stworzony z myślą o warsztatach samochodowych. Dozownik można montować na śruby, magnesy lub przyssawki, dzięki czemu możliwy jest montaż praktycznie na każdej powierzchni, w najbardziej dogodnym dla użytkownika miejscu. Dostępna jest pełna gama wkładów, które przeznaczone są do konkretnych potrzeb w zakładzie – przygotowania powierzchni do lakierowania, polerowania czy prostego czyszczenia narzędzi, części i rąk z zabrudzeń.

System W4 pozwala na wyciągnięcie za jednym razem tylko jednego odcinka czyściwa. Połączenie chłonnego czyściwa z ekonomicznym dozownikiem pozwala na optymalizację kosztów użycia czyściwa oraz zmniejszenie kosztów zużycia rozcieńczalników.
Idealnym dopełnieniem profesjonalnych środków byłoby wpojenie pracownikom warsztatów i serwisów samochodowych nawyku regularnej pielęgnacji dłoni po zakończeniu pracy. W końcu odpowiednio nawilżona i natłuszczona skóra, której dostarczymy też odpowiednią dawkę niezbędnych witamin i innych składników niezbędnych w procesie regeneracji, sprawi, że mechanik samochodowy wreszcie przestanie wstydzić się swoich rąk.

Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i mat. producentów

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony