„W sieci Bosch Car Service i AutoCrew dbamy o wizerunek w każdym aspekcie”. Na zdjęciu Bosch Service Walczak w Kamieniu Pomorskim.
„Magiczna” kampania telewizyjna sieci Bosch Service w czasie największej oglądalności to niewątpliwie spektakularne wydarzenie na rynku Aftermarket. Po raz pierwszy w historii podmiot działający na rynku niezależnym pokusił się o przekaz dedykowany kierowcom. Od premiery spotu (19 maja 2014 roku) czeka nas nie mniej ważne wydarzenie. O autorskim projekcie dowiadujemy się z rozmowy z Robertem Dzierżanowskim, kierownikiem ds. rozwoju koncepcji serwisowych w firmie Bosch.
- Pozwól nam zająć się Twoim samochodem – slogan ten przewijał się setki razy dziennie na różnych kanałach telewizyjnych. Serwisy Bosch Car Service, korzystając z szerokiej gamy materiałów promocyjnych, włączyły się do akcji również lokalnie, zapraszając klientów na letnie przeglądy pojazdów. To wydarzenie bez precedensu na polskim rynku niezależnym. Przykład przyszedł z góry, czy to absolutnie autorskie rozwiązanie „made in Poland”?
Jakkolwiek jesteśmy największą na świecie siecią niezależnych warsztatów samochodowych, to akurat konsumencka kampania reklamowa jest faktycznie rodzimym pomysłem. Zamysł takiej zrodził się po obejrzeniu negatywnego przekazu reklamowego, jaki wymierzony był w warsztaty na rynku wtórnym. Wielu z nas ma pewnie w pamięci niesławne billboardy, więc nie będę się rozwodził nad nieprzychylnym wizerunkiem, jaki chciała wykreować znana marka samochodowa, bo też głosy środowiska motoryzacyjnego w Polsce były na ogół nieprzychylne temu pomysłowi.
My postanowiliśmy odpowiedzieć pozytywnym przekazem, dowodząc, że na rynku wtórnym jest sieć, która gwarantuje i jakość, i szeroki zakres usług. Mam nadzieję, że niejako przy okazji udało się nam podkreślić potencjał rynku wtórnego, który w Polsce ma 90% udziału w usługach motoryzacyjnych. Za nami poszli inni, a to najlepiej wróży konkurencyjności rynku.
- Czy ta konkurencja z ASO odbywa się fair? Gratulując pomysłu, nie sposób nie zauważyć, że niektóre koncerny motoryzacyjne nadal grają nieczysto. Uczestnicy niezależnego rynku napraw najbardziej utyskują na przeszkody w dostępie do informacji i biuletynów technicznych, utrudnioną identyfikację części, a nierzadko przecież nieprzestrzeganie prawa do swobody wyboru miejsca serwisowania samochodu w okresie gwarancji.
Postawę co poniektórych koncernów tłumaczyłbym inną przeszłością historyczną, która rzutuje na obecny potencjał, możliwości i ograniczenia rozwoju. Znakomita większość autoryzowanych punktów to sieci stosunkowo młode, jeśli za punkt zwrotny przyjąć okres transformacji ustrojowej. Bosch się tu niewątpliwie wyróżnia, bo jesteśmy i najstarszą, i największą siecią w Europie. Dwa lata temu obchodziliśmy 90-lecie funkcjonowania Bosch Service. Skupiamy pod swym sztandarem 17 tys. podmiotów.
Wspominam o tym, bo też nie dziwię się postawie ASO w Polsce, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, że przychodzi im ostatnimi czasy działać na tak małym rynku – mam na myśli bardzo niską sprzedaż nowych samochodów. Niektórzy producenci pojazdów – a na pewno celuje w tym grupa PSA i koncern Kia, starają się podważyć obowiązujące przepisy, nierzadko metodami pozaprawnymi. Mam tu na myśli Rozporządzenie Komisji (UE) nr 461/2010 z dnia 27 maja 2010 r. Niestety, zapominają, że w sytuacji obowiązywania klauzuli o swobodzie napraw w okresie gwarancyjnym aż 60% klientów kupujących nowe samochody przyjeżdża jednak do ASO. Ale i to się zmienia. Klienci stają się coraz to bardziej świadomi przysługujących im praw i najlepiej dowodzi tego fakt, jak rosnący udział pośród naprawianych przez nas pojazdów stanowią młode roczniki. W stacjach sygnowanych logo Bosch Service i AutoCrew bez problemu można dokonywać napraw i przeglądów aut w okresie gwarancji producenta, co jest ważne dla wielu kierowców. Zaznaczmy jednak, że konkurowanie z ASO nie jest naszym głównym obszarem działania.
- Łatwość skutecznego konkurowania na rynku napraw niewątpliwie wynika z faktu, że Bosch działa na obu rynkach. Od 127 lat współtworzycie Państwo historię światowej motoryzacji. Pionierskie osiągnięcia w tej dziedzinie są już legendarne: od zapłonu elektromagnetycznego do systemów wtrysku bezpośredniego dla samochodów z silnikami benzynowymi i Diesla, ABS, ESP, systemu start-stop czy systemu poprawiającego widoczność w nocy – Night Vision. Szeroka gama części i akcesoriów samochodowych firmy Bosch stosowanych jest na wyposażeniu fabrycznym wszystkich producentów samochodów osobowych i ciężarowych.
Jesteśmy też wiodącym dostawcą wyposażenia warsztatowego. Niemała grupa urządzeń i dokumentacji wykorzystywanej przez dealerów pochodzi od nas. To kolejny argument na rzecz sygnału, jaki wysyłamy do ASO. Występując z propozycją wejścia w struktury naszych autoryzowanych serwisów, mamy świadomość, że to bardzo atrakcyjna propozycja w sytuacji ograniczonej sprzedaży samochodów. W dziedzinie diagnostyki wielomarkowej wiedziemy prym, a to okazja dodatkowego zarobku dla dealerów borykających się często z problemem niewykorzystanego potencjału serwisu.
Zawsze też powtarzam pytającym mnie o rozwój ilościowy sieci – jeżeli jutro zgłosi się do nas 100 kandydatów z bardzo dobrych serwisów i każdy będzie chciał się rozwijać w ramach naszych sieci bez szkody dla istniejących, to rozpocznę z nimi proces autoryzacyjny. Ale też nie ma początku rozmowy, gdy nie skonsultujemy się z lojalnymi właścicielami punktów na mapie naszych serwisów. Jak się nikt nie zgłosi – nie będziemy nikogo autoryzować na siłę. Naszym priorytetem pozostaje bowiem współpraca z najlepszymi. Autoryzacja marki Bosch to nie umowa handlowa dla 300 punktów Bosch Service i 70 AutoCrew, więc nie stawiamy sobie celów, by do końca roku miało powstać kolejnych ileś tam punktów.
Komentarze (0)