Wydarzenia

ponad rok temu  09.02.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Pół wieku elektroniki – Consumer Electronic Show w Las Vegas

Autonomiczny pojazd badawczy F 015 Luxury in Motion – jedna z gwiazd stoiska Mercedes-Benz.

Strona 1 z 2

Elektronika pojazdowa stanowi obecnie najszybciej rozwijający się obszar w dziedzinie motoryzacji. Symptomatycznym już sygnałem jest wzmożone zainteresowanie branży automotive targami konsumenckimi. I faktycznie, niemało premier dostawców dedykowanych i przyszłościowych rozwiązań ma dziś miejsce nie podczas targów motoryzacyjnych, a właśnie podczas CES. Jubileuszowa, 50. edycja (6 do 9 stycznia, Las Vegas) jest tego najlepszym dowodem.

Consumer Electronic Show w Las Vegas to największe na świecie targi elektroniki użytkowej. Minione wydarzenie to niemało rozwiązań zapowiadających integrację rozlicznych funkcji, które mają uprzyjemnić i ułatwić konsumentom codzienne życie. A jakże – także podczas podróży samochodami. Ogółem w Las Vegas pojawiło się 3673 wystawców oraz zwiedzających z ponad 140 krajów. Warto odnotować niebywały awans firm z Azji. Aż 25% wystawców tegorocznego spotkania to przedsiębiorcy z Chin, a do grona firm celujących w rozwiązaniach dla użytkowników elektroniki dołączyli także producenci z Tajwanu. Znamiennym przykładem było stoisko E-Lead Electric Ltd., znanego dostawcy czujników (m.in. TPMS) na rynek wtórny.
Naszą relację z wydarzenia ograniczymy do nowości prezentowanych na stoiskach koncernów samochodowych i dostawców rozwiązań motoryzacyjnych.

Kolejny rozdział Audi i nowinki VW
Ekspozycję Audi zdobił slogan „Next Chapter – kolejny rozdział”, bo też koncern krótko przed rozpoczęciem imprezy dowiódł swych kompetencji w dziedzinie projektowania samochodów, które obywają się bez udziału kierowcy. W Las Vegas miał swą światową premierę Audi Q7 i pojazd koncepcyjny anonsowany pod kryptonimem „Jack”. Ten drugi zabrał w 900-kilometrową podróż do Las Vegas grupę dziennikarzy. Trasę z Los Angeles – nie licząc odcinków w ruchu miejskim, pokonał samodzielnie. By rozpoznać poszczególne elementy otoczenia, testowany pojazd wykorzystuje zestaw czujników stosowanych w samochodach produkcji seryjnej lub czujników bardzo zbliżonych do nich technicznie i konstrukcyjnie. Zastosowane tu rozwiązanie techniczne jest już prawie gotowe do wdrożenia do produkcji i uwzględnia również aspekty ekonomiczne ważne dla produkcji seryjnej nowego Audi Q7. Za automatyzację jazdy odpowiadają czujniki radarowe adaptacyjnego tempomatu z automatyczną regulacją odległości między poruszającymi się pojazdami oraz dwa czujniki radarowe średniego zasięgu (z przodu i z tyłu pojazdu). Widoczność 360 stopni uzupełniają dwa skanery laserowe w osłonie chłodnicy i w dolnej części tylnego zderzaka. Cztery małe kamery z przodu i z tyłu penetrują najbliższe otoczenie samochodu. Architekturę skanowania obiektów ruchomych i nieruchomych dookoła pojazdu uzupełnia szerokokątna kamera 3D o wysokiej rozdzielczości – identyczna będzie montowana seryjnie w nowym Audi Q7.
Koncern Volkswagen zaprezentował podczas CES w Las Vegas kolejny stopień ewolucji systemu parkowania Park Assist, nazwany Trained Parking. Samochód skanuje drogę na miejsce parkingowe, z którego kierowca często korzysta i po zapisaniu w pamięci pokonuje ją częściowo automatycznie. Kierowca, dojeżdżając do swojego stałego, „wytrenowanego” miejsca parkingowego, może wysiąść z samochodu, który dojedzie na parking częściowo automatycznie, nadzorowany pilotem lub smartfonem. Możliwy jest także automatyczny wyjazd z „wytrenowanego” miejsca parkingowego. Pośród nowości zwracał też uwagę indukcyjny sposób ładowania pojazdów zaprezentowany na przykładzie e-Golfa z Intelligent Charge. Samochód w przyszłości zostanie automatycznie podłączony do zasilania przez „płytę ładowania”, zatem kable nie będą już potrzebne.

Biesiada na pokładzie salonki
Ręce na kierownicę? Otóż niekoniecznie. W taki właśnie sposób prezentowano autonomiczny koncept pojazdu (F 015 Luxury in Motion) na stoisku Mercedesa. Inżynierowie podnieśli poprzeczkę w dziedzinie aranżacji przestrzeni pasażerskiej podczas jazdy, przyznając prymat kontaktowi wzrokowemu z pasażerami drugiego rzędu siedzisk. Czy to spotkanie biznesowe, czy biesiada w gronie rodziny – kierowca staje się jednym z pasażerów, a wszelkie polecenia wydajemy autopilotowi samochodowemu głosem, gestami lub dotykowo. Za sprawą obracanych foteli (kierowcy i pasażera) czwórka podróżnych siedzi twarzami do siebie, tak jak przy kawiarnianym stoliku. Szyba przednia przestaje więc pełnić pierwszorzędną rolę podczas podróży, skoro na czas przejęcia kontroli nad pojazdem z deski rozdzielczej wysuwa się… kierownica. Źródłem autonomii są akumulatory i paliwo wodorowe, co pozwala na przejechanie 1100 km.
Projektanci futurystycznych pojazdów są pewni, że czas i prywatna przestrzeń będzie deficytowym dobrem w krajach wysoko rozwiniętych.
- Przy podwyższonym zapotrzebowaniu konsumentów na intuicyjne systemy napędów i komunikacji między pojazdami technologie takie jak InBlue, Cruise4U i BeamAtic PremiumLED pomogą kierowcy wykrywać innych uczestników ruchu drogowego i ułatwić interakcję z innymi pojazdami, zapewniając przy tym przyjemne wrażenia z jazdy – zapowiedział podczas premiery nowinek technologicznych marki Valeo Jean-François Tarabbia, Senior Vice-President z działu R&D francuskiego producenta.
InBlue to wirtualne kluczyki samochodowe. Mobilną platformę komunikacji z samochodem instalujemy w postaci ikony w smartfonie, by w dowolnym miejscu i czasie monitorować rozliczne systemy, począwszy od kontroli poziomu paliwa, a na lokalizacji i parkowaniu pojazdu skończywszy. Jakkolwiek dostęp do InBlue jest szyfrowany, to właściciel pojazdu może udostępnić władanie nad pojazdem osobie trzeciej – oczywiście fizyczny kontakt i przysłowiowe przekazanie „kluczyków” nie będzie konieczne. Z kolei prototypowe rozwiązanie w dziedzinie autonomicznej jazdy (Cruise4U) oparto na systemach skanowania laserowego, które opracowano we współpracy z firmą IAV. Podczas targów zadebiutowały też automatyczne światła drogowe ValeoBeamAtic PremiumLED. Sprzężone z pokładową kamerą wykrywają i lokalizują nadjeżdżające z przeciwka pojazdy, dostosowując wiązkę światła tak, by nie oślepiać innych użytkowników ruchu drogowego.

Czujniki Bosch – „oczy i uszy”
Dla firmy Bosch udział w CES 2015 stanowił okazję do pochwalenia się nagrodą „Excellent Development Partner”, przyznaną przez amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych Tesla. W prezentacji osiągnięć w dziedzinie projektowania zautomatyzowanych pojazdów podkreślano know-how dostawcy wiodących rozwiązań motoryzacyjnych. Od 2011 roku ponad 5000 inżynierów Bosch prowadzi prace nad układami wspomagania jazdy w dwóch lokalizacjach – Palo Alto w USA oraz w Abstatt w Niemczech.
- Obroty Bosch ze sprzedaży układów wspomagających osiągną w 2016 roku wartość 1 mld EUR. Bosch myśli już o wysokim stopniu automatyzacji, w którym kierowca nie będzie musiał nadzorować pojazdu. Dzięki funkcji pilota (Highway Pilot) w 2020 roku samochody będą poruszały się automatycznie od wjazdu na autostradę aż do zjazdu – zapowiedział członek zarządu Bosch dr Dirk Hoheisel.
Bezpieczeństwo jest głównym motorem rozwoju w firmie Bosch. Bezstresową jazdę zapewniać ma asystent jazdy w korku stworzony przez firmę. Przy prędkości dochodzącej do 60 km/h układ samoczynnie hamuje przy dużym zagęszczeniu ruchu, samoczynnie przyspiesza i utrzymuje samochód na właściwym pasie ruchu. Podstawą automatyzacji są czujniki radarowe, wideo oraz ultradźwiękowe, które Bosch od wielu lat produkuje w milionach egzemplarzy. W prezentacji podkreślono znaczenie rezerwowego układu, który na wypadek awarii któregoś z komponentów przejmuje kontrolę nad prawidłowym działaniem układu hamulcowego i kierowniczego. Inżynierowie pokładają nadzieje w układzie wspomagania siły hamowania iBooster oraz układzie ESP – oba mogą bowiem niezależnie od siebie wyhamować samochód bez interwencji kierowcy.
Układ iBooster jest kluczowym elementem także w samochodach hybrydowych i elektrycznych. W połączeniu ze specjalnie zaprojektowaną wersją ESP hev umożliwia niemal całkowity odzysk energii hamowania i przekształcenie jej w energię elektryczną, co dodatkowo zwiększa zasięg jazdy przy korzystaniu z napędu elektrycznego. Dzięki takiemu wspomaganiu większość sytuacji spowolnienia ruchu może być wykorzystanych do maksymalnego odzysku energii dla silnika elektrycznego lub hybrydowego. Jeśli konieczne jest silniejsze hamowanie lub generator nie jest w stanie dostarczyć żądanego momentu hamowania, układ wspomagania iBooster wytwarza dodatkowe ciśnienie w sposób klasyczny, za pomocą pompy hamulcowej.

GALERIA ZDJĘĆ

Audi A7 Sportback (piloted driving koncept) pokonało samodzielnie 560 mil i zameldowało się na mecie w Las Vegas.
PremiumLED – światła drogowe Valeo.
Dzięki funkcji pilota (Highway Pilot firmy Bosch) w 2020 roku samochody będą poruszały się automatycznie od wjazdu na autostradę aż do zjazdu.
Jeszcze w tym roku pojazdy (m.in. marki Subaru) sprzedawane na amerykańskim rynku będą wyposażane w najnowszy moduł telematyczny koncernu Continental. Zapewnia on przesył danych w standardzie LTE.
Zdalny kluczyk marki Continental to zegarek w technologii Bluetooth, która pozwala przesyłać m.in. dane diagnostyczne bezpośrednio do auta.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony