Części i regeneracja

ponad rok temu  10.11.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Polscy kierowcy dbają o zawieszenia

W lipcu tego roku po raz pierwszy w historii przyjechał do Polski mobilny tester zawieszenia firmy Bilstein. Wyniki testów były pozytywnym zaskoczeniem, nie inaczej jest po drugiej turze przeprowadzonej we wrześniu.

W Polsce średnia wieku samochodu wciąż wynosi – według różnych źródeł – 12--15 lat. Ich wartość rynkowa maleje z każdym rokiem i można by się spodziewać, że ich właściciele nie będą inwestować w poprawę stanu technicznego. Z reguły wydatki ograniczane są jedynie do elementów, które kontrolowane są podczas okresowych badań technicznych. Teoretycznie obejmują one także zawieszenie, jednak zakres badania technicznego daleki jest od ideału.
– Zawieszenie to jeden z najważniejszych układów pojazdu – zwraca uwagę Andrzej Wojciech Buczek, doradca techniczny w firmie IHR. – Głównym jego elementem jest amortyzator, który odpowiada za utrzymanie optymalnego docisku koła do nawierzchni, co zapewnia utrzymanie zadanego toru jazdy. Zarazem jest on podatny na uszkodzenia mechaniczne, do których często doprowadzają sami kierowcy. Najczęstszymi błędami są wjeżdżanie w dziury na drodze, ostre podjeżdżanie pod krawężniki czy progi zwalniające oraz przeciążenia samochodu zarówno nadbagażem, jak i gwałtownym przyspieszaniem czy ostrym hamowaniem. Niezależnie od tego elementy zawieszenia podlegają naturalnemu zużyciu materiału, do czego stopniowo przyzwyczaja się kierowca.
Biorąc więc pod uwagę wiek pojazdu, koszty zakupu nowych amortyzatorów i ich montażu, nie zawsze odpowiedni styl jazdy kierowcy oraz pobieżną ocenę zawieszenia podczas badania okresowego, można założyć, że stan techniczny samochodu będzie pozostawiał wiele do życzenia. Zaprzeczają temu – co jest pozytywnym zaskoczeniem! – badania, które w ostatnim czasie przeprowadziła w Polsce firma Bilstein.
– Mobilny tester zawieszenia to urządzenie diagnostyczne pozwalające na sprawdzenie stanu amortyzatorów, sprężyn i elementów metalowo-gumowych w samochodzie osobowym. Każde koło sprawdzane jest oddzielnie pod kątem przyczepności do nawierzchni oraz amortyzacji nadwozia – mówi Andrzej Wojciech Buczek. – Za jego pomocą we wrześniu bezpłatnie skontrolowaliśmy 456 samochodów w różnych regionach Polski. W 92,3% wyniki były na poziomie zadowalającym, w pozostałych zawieszenie wymagało natychmiastowej wymiany.
Ostatnie wyniki zbliżone są do tych z początku wakacji. Wówczas na mobilnym testerze zawieszenia Bilstein skontrolowano 327 samochodów, a odsetek kwalifikujących się do naprawy wyniósł 8,3%. Na zakończenie każdy z kierowców otrzymał wydruk z wynikami testów oraz zalecenia odnoszące się do dalszej eksploatacji.
– Zarówno pierwsze, jak i drugie wyniki testów zawieszenia są dla nas dużym zaskoczeniem. Jednocześnie cieszą, bo dobitnie zaprzeczają obiegowej opinii, że polscy kierowcy nie dbają o stan techniczny swoich samochodów, przynajmniej na polu tak kluczowego elementu, jakim są amortyzatory – podsumowuje Andrzej Wojciech Buczek z IHR. – Planujemy powtórzyć tę akcję w przyszłym roku, dając możliwość bezpłatnej kontroli kolejnym kierowcom. Warto w tym miejscu podkreślić, że stan zawieszenia powinien być regularnie sprawdzany po przejechaniu 20 tys. kilometrów.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony