Wydarzenia

ponad rok temu  27.01.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Polski producent filtrów wraca do gry

Historia PZL Sędziszów S.A. jest dobrym przykładem tego, jak dobry marketing i przemyślane inwestycje mogą diametralnie odmienić firmę. To też dowód na to, że pracownicy dużych zakładów nie zawsze powinni obawiać się prywatyzacji. Dziś przychody całej grupy kapitałowej (w skład której wchodzą Unimot oraz U.C. Energy Limited) na poziomie 500 milionów euro rocznie zapewniają dynamiczny rozwój i środki na inwestycje.

Trzy ostatnie lata działalności polskiego producenta filtrów olejowych, paliwa, hydraulicznych i kabinowych oraz jego plany na przyszłość omówiono podczas konferencji prasowej i spotkania z dystrybutorami w lożach Stadionu Narodowego w Warszawie.
Rok 2012 był przełomowym dla zakładu z Sędziszowa Małopolskiego. Prywatyzacja spółki rozpoczęła szereg zmian. Powstały nowe linie produkcyjne.
- W ciągu trzech ostatnich lat w naszej ofercie pojawiło się ponad dwieście nowych referencji – produktów, które już od etapu projektu powstawały w Sędziszowie – mówił w Warszawie Adam Sikorski, prezes zarządu.
Fabryka z Sędziszowa otworzyła się na nowe rynki, główny nacisk kładąc na samochody ciężarowe, autobusy i maszyny rolnicze. Nawiązała współpracę z niemieckim BorgWarner, światowym producentem systemów do układów napędowych, w ramach której zajmuje się produkcją części tłoczonych, wykorzystywanych w sprzęgłach samochodowych. Zleceń specjalnych firma ma więcej. WSK Kalisz poprosił o zaprojektowanie dwóch filtrów paliwa do silnika lotniczego, natomiast jeden z wiodących producentów autobusów do komunikacji miejskiej – o projekt i dostawę filtrów na aftermarket.
Lotnictwo dla PZL Sędziszów jest ważnym rynkiem. W ciągu siedmiu lat firma dostarczyła ok. 33 tysięce zespołów filtracyjnych do paliw lotniczych. Od 2012 roku jest członkiem rzeszowskiej Doliny Lotniczej – stowarzyszenia przedsiębiorców przemysłu lotniczego.


Jednak to motoryzacja jest na pierwszym miejscu. W Polsce zarejestrowanych jest około 900 producentów części zamiennych. Co trzecia firma ma kapitał zagraniczny. W 2014 roku, wg GUS, przychody całego polskiego rynku części samochodowych to ponad 110 miliardów złotych.
- W motoryzacji widzimy znakomite perspektywy – dodaje prezes zarządu.
Z przedstawionych badań wynika, że prawie 80% polskich kierowców wymienia filtr oleju raz w roku. Ponad 20% – nawet częściej. Często wymieniane są filtry powietrza (raz w roku w ponad 60% pojazdów).
- Polscy kierowcy dbają o swoje pojazdy. To dla nas bardzo dobra wiadomość – ocenia Adam Sikorski.
Firma, stawiając na jakość, prowadzi program badań zużytych filtrów.
Oferta PZL Sędziszów jest już dostępna w TecDoc – największej na świecie bazie części zamiennych do samochodów. Stawia też na promocję, m.in. poprzez udział w targach polskich i zagranicznych czy wydając kwartalnik „Świat Filtrów”. Początkiem akcji promocyjnych był rebranding marki. Opakowania filtrów mają nowy projekt graficzny. Uruchomiono programy lojalnościowe dla klientów. W jednym z nich, InFILTRacji, wzięło udział ponad 830 podmiotów, ale to zrozumiałe, skoro nagrodą główną jest 100.000 złotych.
- Internetowy kanał sprzedaży, uruchomienie Akademii Filtracji oraz pozyskiwanie partnerów i rynków na kilku kontynentach to nasze plany – zakończył prezes Sikorski, dodając, że cel na najbliższe lata to odzyskanie czołowej pozycji w branży filtracyjnej.
Ostatnie lata były dla firmy przełomowe, ale sukcesów nie brakowało też w ciągu całej 70-letniej historii firmy. Stworzenie własnego ośrodka badawczo-rozwojowego w 1969 roku czy przyznanie certyfikatu „Jakości dostaw” przez Fiat Auto Poland w 1997 roku to tylko przykłady.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony