Ważnym aspektem pracy nad częściami zamiennymi jest wieloetapowa kontrola jakości.
Gdańska firma PolStarter to jeden z pionierów uszlachetniania części zamiennych w Polsce. Obecnie w jej ofercie znajdziemy głównie alternatory i rozruszniki, których odbiorcami są zarówno klienci krajowi, jak i partnerzy z Europy czy Afryki.
– Początki działalności firmy przypadają na czas przemian ustrojowych w Polsce. Postanowiłem wówczas otworzyć działalność w kierunku, który zawsze mnie interesował, a więc elektrotechniki samochodowej. Zaczynałem od autoryzowanej stacji obsługi akumulatorów, by wkrótce potem zająć się profesjonalną regeneracją części samochodowych – opowiada w rozmowie z „Nowoczesnym Warsztatem” Leszek Uzarczyk, założyciel i właściciel firmy PolStarter.
Polska jest dużym w skali Europy dostawcą części używanych, a pewnego rodzaju zagłębiem takich zakładów jest województwo pomorskie. W trzech lokalizacjach firmy Polstarter pracuje blisko 70 osób. Poza gdańską siedzibą PolStarter ma też magazyn w Pruszczu Gdańskim i hale produkcyjne w Kwidzynie. Firma dostarcza części używane po zwiększeniu ich technicznej sprawności, ale też fabrycznie nowe.
– Rynek zdecydowanie oczekuje części ponownie używanych i bynajmniej nie chodzi tu o cenę produktu. Ważne są aspekty związane z ekologią, ślad węglowy naszych produktów to ułamek tej wartości dla części nowych. Kluczowym parametrem wyboru jest jednak jakość – wskazuje nasz rozmówca.
Firma ma dziś bardzo stabilną sytuację rynkową. Dostarcza rozruszniki i alternatory głównie dla dużych partnerów z zagranicy. Części uszlachetnione przez PolStarter trafiają też na rynek pod innymi brandami.
– Naszym głównym założeniem jest współpraca z dużymi hurtowniami, co też osobiście daje mi satysfakcję i radość. Realizacja naprawdę dużych projektów jest tym, do czego od zawsze dążyłem. Oczywiście, funkcjonując lokalnie na rynku pomorskim, nie odsyłamy indywidualnych klientów z kwitkiem, ale działamy głównie w większych projektach – przybliża aktywność firmy Leszek Uzarczyk. PolStarter to czynny wystawca wielu branżowych wydarzeń, takich jak targi ReMaTec w Amsterdamie czy Automechanika we Frankfurcie. Jednak firma nie uczestniczy w każdej kolejnej edycji. Wszystko zależy od zobowiązań rynkowych w danym okresie. – Nieuczciwe byłoby pozyskiwanie nowych klientów w sytuacji, kiedy mamy zobowiązania wobec dotychczasowych. Duże i stałe zainteresowanie naszymi produktami, tak w kraju, jak i za granicą jest też najlepszym potwierdzeniem wysokiej jakości naszych usług – zaznacza.
PolStarter jest firmą rodzinną, z wyłącznie polskim kapitałem. – Pojawiały się propozycje wsparcia naszej produkcji przez duży kapitał zagraniczny. Wtedy się na to nie zdecydowałem – opowiada nam właściciel. – Pracujemy na skalę przemysłową, a przy tym zachowujemy najwyższą jakość zarówno w procesie uszlachetniania używanych, jak i dystrybucji nowych rozruszników oraz alternatorów. To pozwoliło nam zdobyć renomę i cieszyć się opinią najlepszej firmy w branży w całej Europie. Myślimy też o przyszłości, w ciągu najbliższych lat zamierzamy wdrożyć regenerację silników elektrycznych, badamy także rynek akumulatorów litowo-jonowych, co jest w pewnym sensie powrotem do korzeni firmy PolStarter.
Kontrola jakości
Założenie ponownego użycia – dość oczywiste – to kolejne lata bezawaryjnego użytkowania części. Wymaga to wielopoziomowej kontroli wewnętrznej. Zarówno alternatory, jak i rozruszniki po dokładnym czyszczeniu, zweryfikowaniu kluczowych podzespołów i pierwszych testach trafiają najpierw na kontrolę wizualną. W dalszej kolejności przy użyciu specjalistycznego sprzętu sprawdzane są ich sprawność i wydajność.
– Klienci z całego świata to doceniają – podsumowuje Leszek Uzarczyk.
Rozmawiał Piotr Szponar
Komentarze (0)