Wakacje to okres wypoczynku i wytchnienia od codziennych obowiązków oraz pracy. Ale nie dla wszystkich. Jeszcze w przedcovidowej rzeczywistości Glassdoor informował, że przeciętny amerykański pracownik wykorzystuje tylko połowę przysługujących mu dni urlopowych, a zdecydowana większość pracuje, będąc na wakacjach.
Co trzeci pracownik, rozważając urlop, obawia się zaległości w pracy i uważa, że nikt inny w firmie nie będzie w stanie wykonać jego obowiązków podczas nieobecności. Czy dzięki automatyzacji i cyfryzacji ten strach przed pójściem na urlop się zmniejszy? Czy chętniej wykorzystamy przysługujący nam czas na odpoczynek, wiedząc, że część naszych obowiązków będzie wykonywana przez boty? Eksperci firmy consultingowej Abile prognozują, że dzięki upowszechnieniu robotyzacji procesów biznesowych okres wakacyjny będzie zarówno bardziej produktywny dla pracodawców, jak i stanie się czasem prawdziwego wypoczynku dla pracowników.
Każdy zgodzi się, że odpoczynek pracowników jest ważny. Zarówno ten codzienny, czyli sen i regeneracja, jak i ten związany z urlopami, dłuższymi wyjazdami czy wakacjami. Kilka tygodni nieobecności w założeniu ma pomóc pracownikowi w zyskaniu sił do dalszej pracy. Pożądanym efektem ubocznym jest nabranie szerszej perspektywy, dystansu do siebie i swojego miejsca w firmie, oczyszczenie głowy. Tak, by wrócić z nowymi pomysłami, które wykorzystane w działaniach przyniosą korzyści pracownikowi i pracodawcy.
Dwie trzecie osób pracuje podczas urlopu
Badania na kilku tysiącach pracowników, przeprowadzone na amerykańskim rynku przez Glassdoor, rzucają nieco inne światło na zagadnienie wypoczynku. Wynika z nich, że przeciętny amerykański pracownik wykorzystuje jedynie 54% przysługujących mu dni wolnych, bo boi się, że zostanie zastąpiony przez innego pracownika w trakcie swojej nieobecności. Pracownicy obawiają się również zaległości w pracy, które powstaną podczas urlopu (34%), i uważają, że nikt inny w firmie nie będzie w stanie wykonać ich pracy podczas urlopu (30%). Jednocześnie 66% badanych osób stwierdziło, że gdy już zdecydowały się na wzięcie urlopu, to podczas jego trwania pracowały.
– Granica pomiędzy życiem prywatnym a pracą coraz bardziej się zaciera. Dzięki zdobyczom współczesnej technologii mamy możliwość wykonywania wielu czynności z niemal każdego miejsca na Ziemi. Jednak to, co w założeniu miało nam pomóc, w wielu przypadkach prowadzi do zaburzenia naturalnego rytmu praca – wypoczynek. Będąc na wakacjach „pod telefonem”, zarówno nie wypoczywamy, jak i – próbując załatwić jakąś sprawę lub zgasić przysłowiowy pożar – często popełniamy błędy wynikające z pośpiechu i braku pełnego oglądu sytuacji. Po powrocie z tego typu wakacji nadal jesteśmy zmęczeni, a wizja ogromu spraw do nadrobienia nie nastraja optymistycznie przez kolejne tygodnie – mówi Mariusz Gołębiewski, wiceprezes Abile Consulting.
Zaprzyjaźnić się z robotem
Czy rozwiązaniem dylematu o zacieraniu się granicy między pracą a życiem prywatnym może stać się upowszechnienie automatyzacji i robotyzacji biznesowej? Czy dzięki wprowadzeniu botów zapewniających ciągłość wykonywania żmudnych, powtarzalnych czynności 24/7, zachowamy odpowiedni poziom produktywności również w wakacje? W każdej firmie istnieją przecież obszary, które muszą działać i być prowadzone na niezmiennie wysokim poziomie, niezależnie od tego, w jakim okresie roku się znajdujemy. Należą do nich m.in. zarządzanie obsługą klientów, obsługa finansowo-księgowa i procesy HR-owe.
– Świadomy pracodawca wie, że wypoczęty i zadowolony pracownik to klucz do sukcesu na rynku. Analizując nasze dotychczasowe doświadczenia, widzimy, że istnieją w firmach podstawowe procesy i obszary, które w 70-80% mogą być prowadzone przez odpowiednio zaprogramowane i nadzorowane boty, pracujące bez przerwy i błędów. Takie rozwiązanie ułatwi pracownikowi podjęcie decyzji o urlopie, gdzie będzie mógł w pełni oddać się temu, co w danym momencie jest dla niego najważniejsze – odpoczynkowi. Dzięki wprowadzeniu botów bardzo duża część jego pracy zostanie wykonana automatycznie, a liczba procesów i czynności wymagających asysty i decyzji człowieka będzie o wiele niższa niż obecnie. Po powrocie z urlopu pracownik będzie mógł od razu zająć się czynnościami dającymi realną wartość przedsiębiorstwu – dodaje Mariusz Gołębiewski.
Eksperci Abile wskazują jednocześnie, że robotyzacja procesów biznesowych nie może istnieć bez człowieka. Bot to przyjaciel i współpracownik, asystent i pomocna dłoń pracownika. Należy pamiętać, że robot softwarowy musi być zaprogramowany i przetestowany przez człowieka. Jeżeli pracował bezbłędnie i sprawdził się w poprzednich miesiącach, to sprawdzi się również podczas okresu wakacyjnego.
Komentarze (0)