Powrót do pick-upów. Taki pojazd ma wiele zalet i… daje przyjemność z jazdy
Tegoroczna wystawa aut użytkowych IAA w Hanowerze była bardzo bogata pod względem pojazdów warsztatowych. Wystawiali się zarówno najwięksi gracze, jak i małe, ale innowacyjne firmy. Prezentowane przez nie propozycje świadczyły o nieustannych poszukiwaniach najbardziej irytujących problemów. Kto skorzystałby ze wszystkich propozycji, byłby chyba najszczęśliwszym mobilnym serwisantem.
Wykwalifikowanych techników nie przybywa, a ci, co są, niestety się starzeją. Trzeba o nich zadbać lub muszą to zrobić sami – bardzo często to jednoosobowe firmy. Co proponowały firmy wystawiające się na IAA? Można było zauważyć kilka ciekawych propozycji z zakresu ochrony zdrowia, eliminacji uszkodzeń, wielofunkcyjności pojazdów oraz elektromobilności.
Kto z sobą nosi…
Wśród wielu stoisk z pojazdami serwisowymi wyróżniały się te, na których prezentowano rozwiązania pozwalające na to, by za jednym zamachem zabrać wiele narzędzi. Wykorzystywały one system znany z karetek pogotowia ratunkowego. W każdym współczesnym ambulansie podwozie noszy rozkłada się samoczynnie podczas wysuwania z pojazdu i automatycznie się składa w fazie załadunku. Tę samą ideę zaangażowano do transportu szaf narzędziowych.
Dzięki temu rozwiązaniu pojawia się szereg korzyści dla mobilnego mechanika. Po pierwsze, nie dubluje on narzędzi, a więc ogranicza koszty na dodatkowe komplety. Tę samą szafkę warsztatową może mieć w swoim mobilnym i stacjonarnym warsztacie. Po drugie, po wysunięciu szafy z pojazdu dostawczego (z reguły stosuje się 2 – wchodzące przez tylne i boczne drzwi) odzyskujemy przestrzeń w ładowni, co poszerza zastosowanie samochodu np. do transportu części zamiennych do warsztatu. Po trzecie, to doskonałe rozwiązanie dla mobilnych serwisantów operujących w ciasnych centrach miast, gdzie brakuje miejsca do parkowania – nawet obok pojazdu, do którego przyjechał technik. W takiej sytuacji wystarczy zaparkować nieco dalej, wysunąć szafkę i dociągnąć ją własnymi siłami po chodniku do miejsca docelowego. To świetne narzędzie do udzielania pomocy w podziemnych parkingach, gdzie wąskie alejki uniemożliwiają nawet chwilowy postój.
Z kolei firma Sortimo, wiodący dostawca systemów regałów, zaprezentowała innowacyjny One Click – Endless Possibilities, opracowany wyłącznie dla Volkswagen Commercial Vehicles. System ten zachwyca elastycznością i możliwością ponownego wykorzystania w kilku cyklach życia pojazdu, co czyni go szczególnie zrównoważonym i ekonomicznym. Opiera się on na podstawowym regale (ramie przestrzennej) skonfigurowanym i wstępnie zainstalowanym w pojeździe. Za pomocą jednego kliknięcia elementy regałów można indywidualnie dostosowywać do zmieniających się wymagań przez cały okres eksploatacji pojazdu. W szczególności dla klientów flotowych stanowi to dodatkową zaletę, można użyć standardowego wariantu, aby dostosować system regałów do samochodu dostawczego danego użytkownika. Szczególnie praktyczne jest to, że poszczególne regały można wymieniać między różnymi pojazdami i wkładać lub wyjmować w razie potrzeby bez większego nakładu czasu. Główną zaletę systemu stanowi jednoczesne zmniejszenie zapotrzebowania na miejsce i ładowność. Ponieważ rama przestrzenna pozostaje w pojeździe, następny użytkownik, który może pochodzić z innej branży, ma szansę, by łatwo i elastycznie przekonfigurować system regałów, aby dostosować go do swoich potrzeb. Ich montaż można przeprowadzić bez specjalistycznej wiedzy.
Vision Van jest wstępnie wyposażony w nowy opatentowany system – SRS (Sortimo Rail System) i oferuje swobodnie konfigurowalne rozwiązania składające się z różnych modułów, które zapewniają klientom pojazd gotowy do natychmiastowego użytku. Dzięki rozwiązaniom mobilnym Sortimo, takim jak SR5 Swap, SR5 Cart i CEP Swap, które są wyposażone w nowy system Quick Lock, Vision Van wyjątkowo sprawnie dostosowuje się do szerokiego zakresu wymagań transportowych. System Quick Lock pozwala na bezpieczną i szybką wymianę produktów tej marki. Wózek SR5 z Quick Lock również pochodzi z centrum innowacji Sortimo. Jako wyjmowany system regałów dostawczych na kółkach wyznacza nowe standardy elastyczności i wydajności, gdy jest używany przez rzemieślników i techników serwisowych na miejscu.
Mobilny serwisant – człowiek orkiestra
Wysuwane regały warsztatowe mają jeszcze jedną zaletę. Pokazała to firma Plugvan, która podkreśliła kolejne plusy tego rozwiązania – wielofunkcyjność pojazdu dostawczego. Oprócz możliwości transportowych, jakie pojawiają się po usunięciu szafek, powstaje przestrzeń do zainstalowania zabudowy rekreacyjnej. Dzięki temu serwisant zmienia „blaszaka” w kampera.
Inną zaletą jest możliwość szybkiej wymiany pojazdu bez konieczności czasochłonnej konwersji. Czy to awaria samochodu, wymiana na nowszy model, czy na auto z wypożyczalni – każdy furgon może szybko stać się mobilnym warsztatem. A „gołego blaszaka” łatwiej sprzedać bez wyposażenia warsztatowego.
BHP w mobilnym warsztacie
Wystawcy IAA sporo uwagi poświęcili produktom podnoszącym bezpieczeństwo mobilnych serwisantów. Pokazano szereg rozwiązań redukujących wysiłek fizyczny. Rampy, dźwignice, platformy załadowcze instalowane są po to, aby nie obciążać kręgosłupa. Jednak do kontuzji szczególnie często dochodzi podczas wchodzenia i wychodzenia z ładowni mobilnego serwisu. Dlatego ciekawą propozycją jest Safety Step – automatycznie wysuwający się szeroki stopień wejściowy. Uruchamia się przy każdym otwieraniu drzwi – tylnych lub bocznych. Pod stopą pojawia się szybko, co tym bardzie zachęca do używania.
Niezalecanym, ale powszechnym zwyczajem jest siadanie na wysuniętych szufladach. Obecnie jest to nawet bezpieczne, ponieważ firmy produkujące zabudowy warsztatowe oferują niezwykle wytrzymałe szuflady. Są one w stanie unieść nie tylko narzędzia czy części, ale i dorosłego człowieka. To zasługa materiałów oraz ich połączenia. Nadal stosowane są podstawowe surowce do produkcji mebli warsztatowych. Tworzywa sztuczne, po krótkim okresie w świetle jupiterów, są już jedynie dodatkiem. Dominują stal i aluminium. O dziwo, materiały sklejkowe nie przyjęły się z uwagi na dużą masę własną.
Kolejnym atutem Vision Van od Sortimo jest ProPartition Automatic — ścianka działowa z automatycznymi drzwiami, które otwierają się, gdy kierowca wstaje z siedzenia, i zamykają się ponownie, gdy zajmie miejsce. Jednocześnie automatyczne oddzielenie kierowcy od przestrzeni ładunkowej zwiększa bezpieczeństwo podczas podróży i zmniejsza ryzyko wypadków. Futryna ścianki jest dobrze oświetlona, więc łatwo trafić do kabiny lub ładowni nawet po zmroku.
Elektryfikacja i pick-upy
Co proponowali wystawcy jako nośniki pojazdów warsztatowych? Bardzo dużo furgonów było już elektrycznych, od małych po duże. I co ciekawe, wcale nie chodziło o ochronę środowiska, ale o… możliwość elektrycznego zasilania urządzeń pokładowych. Zamiast agregatów prądotwórczych energia z akumulatorów zasilała np. pojazd do naprawy ogumienia na drodze. Atutami takiego rozwiązania są niższy hałas i brak bezpośredniej emisji spali w obszarze pracy serwisanta. Za jednym ładowaniem baterii „tankowany” jest cały pojazd z wyposażeniem – nie trzeba pamiętać o uzupełnianiu paliwa w agregacie czy wożeniu kanistra z paliwem. Z takim wyposażeniem można śmiało pracować także w miejscach, gdzie trudno o przysłowiowe „gniazdo elektryczne”.
Do łask wracają także pick-upy. Gdy serwisant nie musi mieć dachu nad warsztatem, warto wybrać takie podwozie. Pick-up jest zwrotniejszy, niższy, ma napęd 4x4, może pociągnąć ciężką przyczepę, a nawet zabrać 4 pasażerów. Dostęp do regałów z boku i z tyłu to także punkt przyczyniający się do wydajniejszej pracy.
Jak łatwo zauważyć, konstruktorzy pojazdów warsztatowych są bardzo kreatywni. Tylko 2 lata dzielą nas od kolejnych targów IAA – ciekawe, co wtedy zobaczymy.
Grzegorz Teperek
Fot. autor, Sortimo
Komentarze (0)