Warto wiedzieć

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Profesjonalizacja „na już”
Gdy szukamy pomocy „od ręki”, usługa musi być wykonana również profesjonalnie. W końcu nie inny powód kieruje każdego dnia złaknionych do sieci restauracji McDonald’s – spodziewają się oni za każdym razem „tego samego”. Standard, czyli argument powtarzalności, jest nie do przecenienia także oczywiście dla kierowcy, więc analogii nie brakuje. Co wiedzieć warto o rosnącym apetycie na rynku warsztatowym?

15299 W dowolnej chwili i w każdym miejscu – taki slogan reklamowy dobrze świadczy o firmie wyspecjalizowanej w naprawach elektroniki samochodowej. right Klient wymagający nie znosi kompromisów. Pytanie o cenę nie jest też najważniejsze, gdy tylko bierze górę terminowość i fachowość usługi. To oczywiście prawidła, które korygować należy o przywary polskich kierowców, ale przecież świadomość niebezpieczeństw płynących z pokusy „garażowego” hobby wśród statystycznego posiadacza pojazdu rośnie. Popyt na mobilność serwisu rośnie i wcale nie mamy tu na myśli serwisu ogumienia. Zwróćmy uwagę na najnowsze wyniki badań przeprowadzonych przez Starter – ogólnopolską firmę świadczącą profesjonalne usługi assistance drogowego. Tylko 3 proc. polskich kierowców korzysta z usług assistance drogowego, gdy zepsuje im się samochód. Aż 90 proc. prosi o pomoc rodzinę lub przyjaciół w celu podholowania albo… podwija rękawy i samodzielnie stawia czoło problemowi. Tyle, że jednocześnie aż 65 proc. zmotoryzowanych przyznaje, że nie umiałoby naprawić samochodu.

O nowoczesne i coraz droższe pojazdy trudno dbać tylko „od naprawy do naprawy”. Serwisowanie skomplikowanych systemów, ale też na pozór błaha czynność systematycznego czyszczenia wnętrza – na obu biegunach znajdzie się praca dla profesjonalistów nowoczesnego warsztatu. Warto obserwować najnowsze inicjatywy na polu zwiększenia konkurencyjności firm zatrudniających fachowców branży warsztatowej. Generalnie w czasach kryzysu, a poniekąd mówi się, że takie nas dotknęły, oszczędza się na usługach, które nie są niezbędne do życia człowieka czy funkcjonowania firmy. Z drugiej jednak strony, pewne usługi i nowe narzędzia do obsługi samochodów, wdrażane np. w związku ze zmianami w nich wprowadzanymi, okazują się nieodzowne. W takim przypadku zakup narzędzi przez warsztat jest poniekąd wymuszony.

- Myślę, że idealnym przykładem mogą tutaj być nowe samochody wyposażone w układ klimatyzacji współpracujący z nowym typem czynnika, które już pojawiają się w sprzedaży, a w ciągu 2012 r. nastąpi ich wysyp. Innym przykładem może być samochód ciężarowy pracujący w firmie spedycyjnej, czy kombajn w szczycie żniw. Pojazdy te muszą zostać naprawione i to w najkrótszym możliwie czasie, aby mogły nadal na siebie zarabiać – przybliża perspektywy popytu na profesjonalne usługi Barbara Masłowska, Texa Poland Sp. z o.o. - Przekonani jesteśmy, że teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej profesjonalizm obsługi, doświadczenie i odpowiednie narzędzia pomogą warsztatowi w utrzymaniu, czy nawet poszerzeniu grona klientów. Kompetencje zawodowe i odpowiednie podejście pomóc mogą również w poszerzeniu działalności o obszary dotychczas niszowe. Idealnie, jeśli odbędzie się to przy minimalnym nakładzie finansowym w wyposażenie. Zaletą testerów TEXA jest możliwość integracji na jednym urządzeniu kilku modułów oprogramowania diagnostycznego. Przykładów z życia nie brakuje. Warsztat specjalizujący się w naprawach samochodów ciężarowych mógłby „wejść” w naprawy maszyn rolniczych; mechanik z Pomorza mógłby pokusić się o naprawę silników sprzętu motorowodnego, warsztat dotychczas specjalizujący się w osobówkach mógłby rozpocząć naprawy quadów, skuterów czy motocykli itd.


Trudno przecenić atut inwestycji przeznaczonych na sprzedaż usług na jeszcze niezagospodarowanym obszarze. Świetnym przykładem są naprawy nowych i nowoczesnych maszyn i urządzeń rolniczych, do których nikt poza dealerami nie jest przygotowany, a nawet niejednokrotnie oni sami mają problemy personalno-czasowe. W ostatnich latach dzięki „dopłatom” rolnicy przy niewielkich nakładach stają się właścicielami takich nowoczesnych sprzętów, którym zaczynają się kończyć okresy gwarancyjne i nie ma ich kto naprawiać. Do naprawy takich maszyn, nafaszerowanych elektroniką, potrzebne są odpowiednie narzędzia, czyli m.in. tester diagnostyczny.
No dobrze, a jak w tym kontekście wygląda perspektywa rozwoju warsztatów „szybkich napraw”.

- Warto zaznaczyć, że w naszym rozumieniu w ramach pojęcia Fast Fit mieszczą się nie tylko usługi związane z bieżącymi czynnościami obsługowymi wynikającymi z eksploatacji samochodu, ale również usługi bardziej złożone, takie jak wymiany rozrządów czy sprzęgieł. Oczywistością jest wykonywanie diagnostyki elektronicznej z wykorzystaniem najnowocześniejszych narzędzi dostępnych na rynku – zapewnia Wit Wyborski, Feu Vert Polska Sp. z. o.o. - Polski rynek ma duży potencjał, który według naszych danych rośnie rocznie o ok. 5% regularnie od wielu lat i jest na nim miejsce dla kilku poważnych graczy w segmencie Fast Fit. W branży posprzedażnej obsługi samochodów produkt jest zawsze, lub przynajmniej w znakomitej większości, połączony z usługą. O ile jednak produkty mają stałą jakość – a zwłaszcza stałą relację jakości do ceny (klient świadomie podejmuje wybór o zakupie produktu tzw. markowego – droższego lub tańszego o prawdopodobnie niższej jakości) – o tyle w przypadku usług kluczowe znaczenie ma profesjonalizm ludzi i technologii z której korzystają. Co ciekawe, dekoniunktura na rynkach finansowych sprzyja rozwojowi systemów franczyzowych, a najnowsze inicjatywy coraz śmielej przekonują naszą branżę.

Z przytoczonych na wstępie badań przeprowadzonych przez firmę Starter wynika też, że zaledwie 26 proc. polskich kierowców ma wykupioną usługę assistance drogowego (odsetek ten jest oczywiście większy, gdyż wielu kierowców nie pamięta, że posiada taki pakiet usług). Należy sądzić, że także i w tej grupie większość w razie awarii próbuje radzić sobie sama lub zatrudnia do tego znajomych oraz rodzinę, marnując niepotrzebnie swój i ich czas. Niepotrzebnie, bo według tych samych badań, wśród osób, które miały awarię na drodze, połowa skarżyła się na problemy z mechaniką i hydrauliką, a blisko 30 proc. – z elektryką i elektroniką. A z takimi awariami kierowca, który nie jest mechanikiem, zazwyczaj sobie nie poradzi. Dobrze zaprojektowany i skrojony na zaspokojenie popytu biznes obliczony musi być na sukces. Co jednak zrobić, gdy brak nam renomy? Jak wynika z ostatniego raportu firmy PROFIT system „Franczyza w Polsce”, co roku przybywa ponad 100 nowych systemów oraz kilka tysięcy przedsiębiorstw na licencji. Pod koniec 2010 r. na polskim rynku działało 660 systemów franczyzowych, by po roku przybyło 129 nowych, a 45 zakończyło działalność!
Właściciele serwisów samochodowych muszą być bardziej zorientowani na optymalizowanie kosztów, w tym np. kosztów zakupu towarów czy skutecznej reklamy. Do tego potrzebna jest jednak odpowiednia skala działania. Franczyza to też dobre rozwiązanie dla istniejących już punktów, które chciałyby rozpocząć działalność pod znaną w całym kraju marką. Bo to, jak podkreślają eksperci, pomaga pozyskać szybciej stałych klientów, a tym samym osiągnąć zysk z prowadzonego biznesu.

Okazuje się, że usługi czystościowe – tak jak szybkich reparacji – cieszą się coraz większym zainteresowaniem Polaków. Inspiracji dla szerszego potraktowania inicjatyw skierowanych dla wymagającego klienta dostarczyła nam ulotka, którą znaleźliśmy w... pubie. Reklama nie dotyczyła jednak firmy, której powierzyć możemy samochód, gdy tylko promile nie pozwolą nam zasiąść za kółkiem, choć i tu obiecywano nam działalność 24h! Zamówić mycie samochodu w dowolnej chwili i w dowolnym miejscu? Brzmi obiecująco. Po północy pod wskazanym telefonem „usłyszeliśmy” automatyczną sekretarkę. O dziwo jednak nad ranem odezwał się telefon.

- Pan zamawiał mycie samochodu. Jeśli to aktualne, to proszę powiedzieć co możemy dla Pana zrobić – dało się słyszeć w słuchawce.
Opisana anegdota wcale oczywiście nie przekonała nas (nazajutrz) do usługi firmy. Nie po raz pierwszy obietnica bez pokrycia przyniosła pewnie efekt odwrotny od zamierzonego. Wniosek? Wspominając obowiązek terminowości profesjonalnej usługi, warto mierzyć oczywiście siły na zamiary, inaczej efekt reklamowego zaskoczenia innowacyjną usługą spali na panewce.

Rafał Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony