Wydarzenia

ponad rok temu  15.06.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Przed nami czas konsultacji społecznych – konferencja Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów

Pakiet zmian ustawowych jawi się rewolucyjnie, a to pewnie dopiero początek dyskursu. Podczas dorocznej konferencji środowiska diagnostów poznaliśmy zarys zmian, jakie projektuje się z myślą o wszystkich uczestnikach systemu badań technicznych pojazdów w Polsce.

Wśród prelegentów reprezentujący m.in. Ministerstwo Cyfryzacji, Centralny Ośrodek Informatyki, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa – włącznie z naczelnikiem Wydziału Warunków Technicznych Departamentu Transportu Drogowego, a pośród poruszanych tematów: stan techniczny pojazdów oraz wypadki z powodu niesprawności technicznej pojazdów, przygotowania do wdrożenia projektu CEPiK 2.0, egzaminowanie diagnostów oraz kontrole stacji kontroli pojazdów, stan przygotowań do wdrożenia Dyrektywy „45", nowela ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Tak wyglądał program XII Ogólnopolskiej Konferencji Szkoleniowej „Stacje Kontroli Pojazdów – 2016”.
Najwyższy czas na zmiany – Dyrektywa „45” – to przewodnie hasło towarzyszące tegorocznemu spotkaniu środowiska diagnostów, organizowanemu zwyczajowo przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów, tym razem w Zakopanem (18-20 maja br., hotel Mercure Kasprowy). Uczestnicy wydarzenia poznali stan przygotowań polskiego prawa do unifikacji systemu badań technicznych pojazdów, a podczas dyskusji ocenili zarys projektowanych zmian.
W procesie legislacyjnym w chwili obecnej znajdują się aż cztery projekty rozporządzeń: określające wymagania funkcjonalne i wymogi techniczne dla blokady alkoholowej oraz wzoru dokumentu potwierdzającego kalibrację urządzenia przeciwdziałającego prowadzeniu pojazdów przez nietrzeźwych kierowców; odnośnie do zmian zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów; poszerzenia katalogu badanych pojazdów o tramwaje i trolejbusy; zmian w tabeli opłat za czynności SKP.

Wydział Warunków Technicznych DTD
Padła zapowiedź, że te cztery akty prawne muszą być ogłoszone jednocześnie, jako jeden pakiet zmian.
– Tylko trzy pierwsze rozporządzenia wymagają notyfikacji krajów UE. Termin wniesienia uwag mija 13 czerwca, a że dotychczas żaden z krajów unijnych nie zgłaszał zastrzeżeń, to najpewniej w połowie miesiąca ów pakiet trafi do podpisu ministrów – oznajmił Jerzy Król, naczelnik Wydziału Warunków Technicznych Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. – Czeka nas też długo oczekiwana przez środowisko diagnostów nowela warunków technicznych. Projekt dokumentu liczy kilkaset stron i aż 12 aktów wykonawczych, które lada dzień trafią do konsultacji społecznych. Kolejny, trzeci zbiór dokumentów to nowela prawa o ruchu drogowym. Komplet dokumentów już trafił do departamentu prawnego.
Zatrzymajmy się na chwilę w punkcie długo oczekiwanych zmian w tabeli opłat SKP i ubiegając wystąpienia kolejnych mówców, posłuchajmy, co przed ostatnim punktem spotkania powiedział prezes zarządu PISKP. Katalog zmian jest tak duży, że już przed sesją dyskusyjną z udziałem prelegentów i uczestników konferencji padały ważne słowa.
– Oczekujemy od Departamentu Transportu Drogowego zmian systemowych. Nie do pomyślenia jest stan faktyczny, skoro badanie techniczne jest równoważne z każdą inną działalnością gospodarczą, więc w domyśle mamy ze sobą konkurować, a przecież obowiązuje nas tabela opłat, a nie cennik usług – dowodził Leszek Turek, prezes zarządu PISKP. – Na pewno więc waloryzacja, ale nie o współczynnik inflacji. Oczekujemy tabeli opłat skorelowanej ze współczynnikiem średniej płacy w gospodarce.
Wspomnijmy, że sprawa wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz przeprowadzaniem badań technicznych pojazdów od ponad dekady nie doczekała się stosownej noweli. Nie od dziś też pokutuje przekonanie, że diagności wykonują usługę jak każdy podmiot gospodarczy, a tymczasem zgodnie z literą prawa badania techniczne to czynności kontrolne.
Środowisko diagnostów czeka również sporo regulacji, które mają okazać się pomocne podczas weryfikacji dokonanej przebudowy pojazdów. Na pewno pojawi się oręż w walce z budzącymi uzasadnione wątpliwości busami, które powstały w sposób rzemieślniczy po adaptacji furgonu. Novum jest definicja osi, której konsekwencją będzie zdefiniowanie osobno: osi pojedynczej i grupy osi. Zniknie pojęcie „oś wielokrotna”, co będzie też skutkowało weryfikacją dopuszczalnych nacisków na oś. W dzienniku ustaw zadebiutuje też definicja – opona Super Single (typowa dla ciągników siodłowych). Kolejna rzecz to przepisy dotyczące sprzęgu dla przyczep i naczep. Doprecyzowano też normy dla połączeń elektrycznych systemów sprzęgających.
Za sugestią Komisji Europejskiej zmiany dotyczą odwołania się do normy ISO, którą przywołano na przypadki trwałej przegrody – dyskusyjnego wątku dotyczącego przebudowy pojazdów osobowych, które pełnią rolę ciężarowych. Skądinąd zdefiniowano też wymagania stawiane podczas zmiany liczby miejsc w pojeździe, więc i pokusa przebudowy pojazdu z ciężarowego na autobus ma być łatwiej weryfikowana pod kątem bezpieczeństwa. Narzędzi w walce z niefrasobliwą przebudową pojazdów ma być więcej. Podniesiono m.in. wymogi w zakresie wyposażenia dla ciągników rolniczych (m.in. w kwestii lusterek), ale także dla autobusów szkolnych. Ciekawie brzmi zapowiedź, że odtąd o obowiązku wyposażenia takiego pojazdu w spryskiwacze (np. reflektorów ksenonowych) decydować ma strumień świetlny reflektorów. Zadebiutuje też definicja urządzeń transportu osobistego (unormowanie dotyczące zasad poruszania się i warunków technicznych), a to tylko niektóre z ważniejszych zmian.
Podczas spotkania padła informacja, że z chwilą upublicznienia nowelizacji ustawy prawo o ruchu drogowym obszerny dokument trafi do ok. 30-40 podmiotów, które są ujęte w ramach konsultacji z legislatorem.


„Przeterminowani” w rękach TDT
Rodzaj pojazdu, stacja kontroli pojazdów, diagnosta – fundamentalne zmiany wiążą się z trzema nowymi definicjami. Jak bardzo zmienią rzeczywistość? Jaki kawałek tortu spóźnialscy kierowcy odbiorą podstawowym i okręgowym SKP?
Termin obowiązkowego badania technicznego jawi się dyskusyjnie i od razu wywołał emocje wśród uczestników spotkania. Otóż wolą rządowego centrum legislacji powstaje rygor, który ma dyscyplinować kierowców. W wielkim skrócie – przegapienie terminu wykonania obowiązkowego przeglądu, gdy upłynie czas dłuższy niż 30 dni, grozi poważnymi konsekwencjami. I tu dochodzimy do sedna bardzo kontrowersyjnego pomysłu. Otóż, kto się spóźni, tego czeka wizyta – uwaga! – na stacji kontroli pojazdów funkcjonującej jako pododdział Transportowego Dozoru Technicznego. Ile takich SKP powstanie? Mowa była o jednej na województwo.
Brak badania technicznego w statystykach policji zmusza do refleksji – to ponad 160 tys. zatrzymanych dowodów rejestracyjnych w roku 2014 i blisko 152 tys. w ubiegłym. Z kolei w rubrykach drogówki „zagrożenie bezpieczeństwa” powodowało zatrzymanie ponad 234 tys. i 233,5 tys. dowodów rejestracyjnych. Jakkolwiek zamiar Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa powinniśmy w opinii pomysłodawców czytać jako uciążliwość dla niefrasobliwych kierowców (konieczność udania się z „przeterminowanym” dowodem rejestracyjnym do SKP z ramienia TDT to też o 200% wyższa opłata za takie badanie), to warto mieć na uwadze, że w wystąpieniu przedstawiciela Departament Transportu Drogowego przewinął się wątek kolejny. Pomysłodawcy nowych regulacji chcą powiązać kwestie badania technicznego z homologacją szczególnie takich pojazdów, w których dokonano zmian układów decydujących o bezpieczeństwie.
Z kolei w wystąpieniu przedstawiciela Inspekcji Transportu Drogowego dało się słyszeć o kolejnych skutecznych narzędziach weryfikacji pojazdów poruszających się po drogach.
– Komisja Europejska zaakceptowała projekt, by 32 mobilne linie diagnostyczne nabyć przed wejściem w kraju w życie Dyrektywy „45" – zakomunikował Krzysztof Nowak, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy.
Ma pojawić się też rejestr przedsiębiorców prowadzących SKP. Dyrektor TDT będzie też sprawował kontrolę – nadzór nad SKP i działalnością diagnostów. Ustawodawca zapowiada kolejne podniesienie poprzeczki minimalnych wymogów dla ubiegających się o włączenie do grona diagnostów. Padła też zapowiedź wyłączenia działalności w zakresie prowadzenia SKP z przepisów ustawy o swobodzie gospodarczej. Informacji o tym, jak faktycznie działają diagności, nie zabraknie, gdy tylko zacznie obowiązywać program CEPIK 2.0.

CEP – w trybie śledź zmiany
O procedowanych zmianach prawnych dało się słyszeć podczas prezentacji z ramienia Ministerstwa Cyfryzacji. Ewidencja wsparta narzędziami teletransmisji danych skłania do refleksji, że wspomnieniem będzie niechlubny proceder tzw. wycieczki po pieczątkę.
Czeka nas rozszerzenie zakresu danych gromadzonych w centralnej ewidencji pojazdów (zmiany zaczną obowiązywać od uruchomienia 1 stycznia 2017 roku zmodernizowanego systemu informatycznego – CEPiK 2.0). W CEP (centralna ewidencja pojazdów) będą gromadzone dodatkowo informacje o istotnych szkodach pojazdu oraz dotyczące badań technicznych, w tym: dane o usterkach, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo pojazdu w ruchu drogowym. W CEP znajdziemy też informacje, które mogą pomóc w ocenie faktycznego stanu pojazdu oraz jego historii (mają być przydatne przy zakupie używanego pojazdu). Podmioty zasilające będą wprowadzać dane online bezpośrednio do systemu CEPiK 2.0, więc będą one od razu widoczne dla innych uprawnionych podmiotów.
Kolejnym ważnym punktem spotkania był temat blokad alkoholowych. Nowy wymiar prewencji wchodzi do polskiego ustawodawstwa. Blokada podlegać będzie jednorazowej kontroli, polegającej na weryfikacji dokumentów i organoleptycznej ocenie technicznego stanu blokady alkoholowej (np. jej połączeń) przez diagnostę, bo też cały ciężar jej prawidłowego montażu i kalibracji będzie w gestii producenta bądź upoważnionego przez niego przedstawiciela. Partner konferencji, firma AutoWatch Polska, szacuje, że przynajmniej 30% usług montażu blokad należeć będzie do SKP. Potencjał rynku w wariancie optymistycznym jest łakomym kąskiem, gdy wziąć pod uwagę 150 tys. rocznie zatrzymanych na „podwójnym gazie” i fakt, że prócz odbiorców z nakazem sądowym taka blokada może cieszyć się zainteresowaniem odbiorców świadomych zagrożenia (np. wypożyczalnie samochodów).
Konkluzja? Na wnioski za wcześnie. Nie trudno jednak odgadnąć, że niektóre z pomysłów odczytano jako pokusę uszczuplenia klienteli o obowiązki zarezerwowane dla SKP podstawowych i okręgowych. Wspomnijmy tylko, że stacje okręgowe mają zachować dotychczasowy zakres zadań pod warunkiem spełnienia kolejnych wymagań. Jak wielu przedsiębiorców nie spełni zapowiadanych warunków? W rozmowach kuluarowych dało się słyszeć, że największą przeszkodą będą... warunki lokalowe, a nawet usytuowanie działki, na której posadowiono SKP. Nowa wizja funkcjonowania badań technicznych pojazdów w Polsce skłania do refleksji nad kadrami potrzebnymi do zawodu kontrolera SKP. Obawy, że wkrótce zabraknie rąk do pracy, wydają się uzasadnione. Cóż, niełatwy to zawód, w gąszczu owych przepisów trudno się poruszać. Dość powiedzieć, że podczas minionych dwóch dekad anonsowano w sumie ok. 250 aktów prawnych tak istotnych dla środowiska diagnostów. To symptomatyczny sygnał ze skądinąd bardzo ciekawej prezentacji podczas wystąpienia partnera konferencji autorstwa Norberta Jezierskiego z firmy IT.NORCOM pt. Przygotowania SKP do współpracy z CEPiK 2.0.

Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i materiały z prezentacji firmy IT.NORCOM

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony