Części i regeneracja

ponad rok temu  02.04.2014, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Przewody hamulcowe – profilaktyka i bezpieczeństwo

Przewody hamulcowe to element eksploatacyjny samochodu, którego wymiana często ma miejsce dopiero po poważnym uszkodzeniu, zakończonym zazwyczaj wyciekiem płynu hamulcowego. O tym, jak wielkie niebezpieczeństwo może grozić kierującemu pojazdem i jego pasażerom w przypadku zaistnienia takiej sytuacji, nie trzeba nikogo szczególnie przekonywać.

Niestety, mimo wszystko wymiana przewodów hamulcowych jest często przez użytkowników aut osobowych traktowana marginalnie, podczas gdy dbałość o ich dobry stan techniczny powinna być priorytetem. Sytuacja ta, choć powoli, zaczyna się stopniowo zmieniać. Coraz więcej stacji diagnostycznych zaczyna zwracać uwagę na kondycję przewodów hamulcowych i niekiedy odmawia wydania zgody na dopuszczenie auta do ruchu w przypadku występujących wad. Dlatego warto o przewody hamulcowe zadbać odpowiednio wcześniej, chociażby w przypadku wykonywania jakichkolwiek napraw związanych z operowaniem pod podwoziem auta.

Ocena stanu sztywnego przewodu hamulcowego dla wprawnego mechanika samochodowego nie jest problemem. Przewody hamulcowe wykonane ze stali, mimo że powleczone są specjalną, ochronną powłoką antykorozyjną, z czasem zaczynają rdzewieć. Dzieje się tak na skutek mechanicznych uszkodzeń, na jakie narażony jest przewód (jak chociażby uderzające o podwozie kamienie). Głębokie zadrapania powłoki ochronnej prowadzą często do powstawania rozszerzających się ognisk korozji, która dodatkowo narażona na działanie wody i soli w okresie zimowym szybko postępuje, zmniejszając wytrzymałość materiału. Silnie skorodowany przewód na skutek nagłego zwiększenia ciśnienia płynu hamulcowego w układzie (na przykład przez mocne wdepnięcie pedału hamulca) może zwyczajnie pęknąć. Dlatego warto przed zaistnieniem takiej sytuacji się zabezpieczyć, wymieniając przewód zawczasu.
W Polsce w chwili obecnej nie występują normy warunkujące częstotliwość wymiany przewodów hamulcowych. Warto jednak wspomnieć, że w krajach skandynawskich taki obowiązek jest nakładany na kierowcę co 4 lata. W naszym kraju, gdzie klimat jest nieco łagodniejszy, ale zasolenie dróg podobne (jeśli nie wyższe), wymianę wszystkich sztywnych przewodów hamulcowych powinno się zlecać przynajmniej raz na 6-7 lat.

Ważne jest również, by wymiany przewodów hamulcowych podjął się sprawdzony, solidny warsztat, gdyż ta pozornie prosta czynność wymaga odpowiedniego sprzętu. Długo nieodkręcane złączki przewodów hamulcowych, przez lata naprzemiennie nagrzewające się od płynu hamulcowego i stygnące, często się zapiekają i ich odkręcenie bywa utrudnione. Co więcej, jeśli warsztat używa rurki hamulcowej w zwoju zamiast gotowych przewodów hamulcowych, powinien dysponować odpowiednim narzędziem do tworzenia spęczeń uszczelniających końcówkę przewodu ze złączką, gdyż wszelkie chałupnicze metody tworzenia spęczki często kończą się wyciekami płynu i koniecznością powtórzenia montażu.

Warto także wiedzieć, że przewody hamulcowe należy wymieniać tylko w całości, tzn. nie jest dopuszczalne łączenie starego przewodu z nowym. Taki pozornie oszczędny zabieg wycięcia i zastąpienia jedynie widocznie skorodowanej części przewodu przez nową zaowocuje za niedługi czas ponowną wizytą u mechanika celem wymiany reszty przewodu, bo ta również zacznie korodować. Co więcej, zarabiając końcówkę starego przewodu, nie jest możliwe uzyskanie dobrego uszczelnienia ze złączką przez wzgląd na to, że kilkuletni przewód pracujący w wysokiej temperaturze zmienia swoje właściwości fizyczne, staje się twardszy i bardziej kruchy, co uniemożliwia ponowne, odpowiednie uformowanie jego zakończenia. W tym przypadku powiedzenie, że oszczędny płaci dwa razy, jest jak najbardziej na miejscu, więc warto się nad nim zastanowić. Zwłaszcza, że koszt kompletu przewodów hamulcowych jest często zbliżony do chociażby kompletu dobrych klocków, które wymienia się nieporównywalnie częściej.

Obecnie, jako że sezon zimowy powoli zbliża się ku końcowi, warto na pewno zerknąć pod auto i sprawdzić, czy na widocznych pod nim przewodach nie występują niepokojące oznaki. Zasolenie polskich dróg jest zimą jednym z najwyższych w Europie i to niestety boleśnie odczuwamy na naszych autach. Dlatego jeśli przewody hamulcowe przez ostatnie lata wymieniane nie były bądź co do ich historii serwisowej nie mamy pewności, na pewno warto będzie ich stan zbadać. Od tak, dla bezpieczeństwa siebie i innych.

Sylwester Staniek
Przedsiębiorstwo „WP”

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (2)

dodaj komentarz
  • ~ Krzysztof 2 ponad rok temu Koszt przewodów może i nie jest wysoki, za to koszt wykonania usługi jak najbardziej. Cena wymiany kompletu to wydatek conajmniej tysiąca złotych (z przewodami gdyż mechanicy wolą sami prowadzić przewody niż stosować gotowe które niewiadomo czy faktycznie będą odpowiedniej długości i poprawnie wygięte). Autor nie wziął pod uwagę choćby tego, że przewody często prowadzone są pod zbiornikiem paliwa co generuje jeszcze wyższe koszty wymiany z uwagi na konieczność jego demontażu i ponownego montażu. I wcale nie jest powiedziane że nie można wymienić tylko części przewodu, jednak mechanik musi dokładnie obejrzeć i ocenić czy warto się w to bawić a także dobrać odpowiedni rodzaj i przekrój przewodu.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Hubertus 1 ponad rok temu Nie wiem skąd te bzdury bierzecie, ale połowa to bujda. Mieszkam w Skandynawii od wielu lat i nie ma czegoś takiego jak wymiana co określony czas. Tylko w przypadku silnie skorodowanych przewodów. Druga rzecz, to przewody można łączyć ze sobą... Pod warunkiem zastosowania takiego samego materiału. Czyli nie można łączyć stalowych rurek z miedziowymi. Poza tym mało się o tym mówi, ale miedziowe rurki hamulcowe są coraz częściej powodem zaniżania wypłacanych odszkodowań w przypadku kolizji. A w Niemczech, czy w Czechach auto z miedzią nie przejdzie okresowego badania technicznego.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony