Wyposażenie warsztatu

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 1 minuta

R-1234yf – czy jesteśmy gotowi?
„Od pewnego czasu myśli wszystkich specjalistów zajmujących się serwisowaniem samochodowych układów klimatyzacji zaprząta fakt wprowadzenia na rynek nowego czynnika chłodzącego. Ma on w pełni zastąpić obecnie stosowany czynnik R134a. Powodem tej zmiany jest troska o środowisko naturalne i zminimalizowanie efektu cieplarnianego. Regulacje prawne z tym związane wymusiły stworzenie substancji niepalnej, nietoksycznej i bezpiecznej o współczynnikach globalnego ocieplenia GWP<150 i pomniejszania warstwy ozonowej ODP=0. Oprócz wymogów środowiskowych producenci samochodów określili ścisłe wymagania, jakie powinien spełniać ów czynnik. Po pierwsze, musi on być pojedynczym czynnikiem, a nie mieszaniną, przez co jego użytkowanie będzie łatwe. Po drugie, musi być produkowany na całym świecie, a przy tym łatwo dostępny i niedrogi. Po trzecie, powinien mieć wydajność chłodniczą przynajmniej taką samą jak R134a.”

Tymi słowami rozpoczynał się poprzedni mój artykuł na temat nowej problematyki w serwisowaniu układów AC. Dzisiaj wiedza specjalistów związana z nowym czynnikiem R-1234yf jest już o wiele szersza. W dalszej części przedstawię i rozjaśnię pewne kwestie z tym związane.

 

Pierwszym zagadnieniem jakie chciałbym poruszyć jest sam czynnik, a mianowicie to, czy rzeczywiście spełnia on wszystkie stawiane mu wymogi. Jeśli chodzi o wymagania środowiskowe Unii Europejskiej, w świetle nowych przepisów jest to czynnik jak najbardziej ekologiczny. Jego współczynnik GWP = 4. Jeżeli natomiast chodzi o wymogi stawiane nowemu czynnikowi przez producentów pojazdów, nie jest to już takie oczywiste. Co prawda, jest on pojedynczym gazem, a nie mieszaniną i ma właściwości chłodnicze zbliżone do R-134a, to już kiedy mowa o dostępności i cenie nowego gazu, można odnieść wrażenie, że wytwórcy R-1234yf w ogóle nie wzięli tych kwestii pod uwagę. Otóż znajdujemy się obecnie w sytuacji, gdzie od ponad roku producenci pojazdów są zobligowani do produkowania nowych modeli samochodów z instalacją klimatyzacji pracującej na nowym czynniku, który niesamowicie ciężko zdobyć, a jego cena jest niemal 10-krotnie wyższa od R-134a. Koszt jednego kilograma nowego czynnika szacuje się na ok. 200-300 euro. Celowo użyłem określenia „szacuje się”, ponieważ próżno szukać oferty sprzedaży R-1234yf nawet u samych producentów tego gazu, a jest ich jedynie dwóch na całym świecie. Na chwilę obecną jest on niesamowicie trudno dostępny na rynku. Producenci czynnika, firmy Honeywell i DuPont z trudem zaspokajają zapotrzebowanie producentów samochodów. 

Całkiem niedawno Mercedes-Benz zwrócił się z prośbą do Unii Europejskiej o zgodę na wyprodukowanie partii nowych samochodów jeszcze ze starą klimatyzacją, ponieważ nie był w stanie otrzymać od producentów czynnika wystarczającej ilości. Dzieje się tak, ponieważ fabryki, w których ma być wytwarzany R-1234yf dopiero powstają. Dodatkowo, wytwórców HFO-1234yf może zaprzątać fakt wszczęcia przeciwko nim, przez Komisję Europejską postępowania antymonopolowego w sprawie opracowania nowego czynnika. 

Kolejną ważną sprawą jest to, że na polskim rynku pojawia się coraz więcej modeli samochodów z klimatyzacją na nowy gaz i należy sobie uświadomić, że już najwyższy czas rozejrzeć się za nowym urządzeniem serwisowym do układów klimatyzacji z nowym czynnikiem. Ale jak takie urządzenie wybrać? Nie jest to łatwe pytanie, ponieważ tak jak producenci nowego gazu nie są przygotowani na obecną sytuację, tak i władze UE nie przygotowały dotychczas żadnych szczegółowych wytycznych odnośnie nowych maszyn. Producentom urządzeń serwisowych pozostaje czerpać przykłady z rynku amerykańskiego, gdzie już dawno zajęto się tym tematem i powstał szereg szczegółowych norm i wymogów, które muszą spełniać nowe maszyny. Twórcą owych norm jest SAE (Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Samochodowych), któremu od zawsze przyświecał cel wyznaczania wysokich standardów dla przemysłu samochodowego. 

Dlatego przy wyborze urządzenia do klimatyzacji warto zapytać czy spełnia ono wymagania poniższych norm:

  • SAE J2843 – urządzenia do odzysku, oczyszczania i ponownego ładowania czynnika R1234yf; 
  • SAE J2099 – wymagania dotyczące czystości odzyskanego czynnika przeznaczonego do ponownego użycia w MAC (mobilne układy klimatyzacji);
  • SAE J2927 – identyfikatory czynnika chłodzącego montowane w maszynach do odzysku, oczyszczania i ponownego ładowania czynnika do użytku z mobilnymi układami klimatyzacji.

Firma SPX Robinair, największy na świecie producent urządzeń do klimatyzacji mająca swoje korzenie w USA, przygotowała urządzenie spełniające najbardziej wyśrubowane wymogi norm SAE oraz specyfikacje większości producentów pojazdów. Wystarczy wspomnieć, że urządzenie AC1234 zapewnia odzysk czynnika z układu ze skutecznością nawet 99%, co przy obecnej cenie R-1234yf daje nam realne oszczędności przy każdej obsłudze serwisowej. 5% wypuszczonego czynnika w powietrze to strata ok. 30-70 gram w zależności od pojazdu, co daje nawet ok. 20 euro straty. Łatwo wywnioskować, że tak wysoka skuteczność odzysku pozwala nam zaoszczędzić spore sumy pieniędzy i jednocześnie zwrócić inwestycję na zakup nowej maszyny. 

Ale nie tylko oszczędności są atutem tego urządzenia. Doskonale wiadomo, że nowy czynnik jest gazem palnym i szalenie istotne jest bezpieczeństwo podczas pracy z nim. Oprócz zgodności z normami SAE, AC1234 ma szereg poniższych dopuszczeń i certyfikacji również związanych z bezpieczeństwem:

  • TÜV Rheinland: oznaczenie CE
  • TÜV Rheinland: certyfikacja bezpieczeństwa
  • TÜV Rheinland: certyfikacja PED (97/23/EC)
  • UL 1963
  • ANSI/ASA 12.12.01
  • RoHS
  • WEEE
  • Dyrektywa Baterii i Akumulatorów 2006/66/EC

Jedną z cech nowego urządzenia Robinair jest kontrola wentylacji wewnątrz maszyny, co zapobiega gromadzeniu się palnego gazu w razie ewentualnego wycieku. Nie jest to jedyna cecha AC1234 świadcząca o tym, że producent ponad wydajność maszyny stawia bezpieczeństwo operatora, o czym świadczą powyższe dopuszczenia i certyfikacje. 

Ważną właściwością jest fakt, że maszyna wykorzystuje wyłącznie jeden czynnik chłodzący, a nie np. dwa, bo i takie rozwiązania można spotkać na rynku. Jest to istotne, ponieważ w przypadku zmieszania się dwóch stosowanych czynników R134a i R1234yf powstaje mieszanina euteniczna cechują ca się tym, że jej właściwości przewyższają właściwości każdego pojedynczego składnika tej mieszaniny. W efekcie występuje zagrożenie napełnienia układu klimatyzacji mieszaniną o wyższych właściwościach, co może spowodować uszkodzenie poszczególnych elementów systemu. Producenci pojazdów są tego świadomi i na wyposażenie swoich serwisów autoryzowanych dopuszczają urządzenia pracujące wyłącznie na jednym rodzaju czynnika chłodzącego.

Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać chociaż część wątpliwości i obaw związanych ze stosowaniem nowego czynnika chłodniczego R-1234yf. Natomiast informacje, które przedstawiłem pozwolą patrzeć w przyszłość bez obawy, lecz z perspektywami na zwiększenie swojej konkurencyjności na rynku usług. Nowe rozwiązania dają nam nowe możliwości i tylko od nas zależy czy z nich skorzystamy, zanim inni to zrobią. 

mgr inż. Michał Kotarak
Z.U.H. Sosnowski

 

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony