
Po polskich drogach porusza się już ponad 60 tys. samochodów hybrydowych, a ich liczba wciąż dynamicznie rośnie. Wraz z popularyzacją napędów zelektryfikowanych kierowcy zyskują nowe możliwości – ale też nowe obowiązki serwisowe, szczególnie w zakresie układu hamulcowego, który w takich autach pracuje inaczej niż w samochodach spalinowych.
Pojazdy hybrydowe wykorzystują tzw. hamowanie rekuperacyjne, które pozwala odzyskiwać energię podczas zwalniania i zasilać akumulator trakcyjny. Oznacza to, że klasyczne klocki i tarcze używane są rzadziej, ale nie można o nich zapominać. Rzadsze użycie hamulców ciernych to ryzyko korozji tarcz, zeszklenia klocków i spadku efektywności hamowania, szczególnie zimą, gdy sól i wilgoć potrafią znacząco skrócić ich żywotność.
Eksperci Steinhof przygotowali listę najważniejszych zasad, których przestrzeganie zapewni długowieczność i bezpieczeństwo hamulców w pojazdach hybrydowych:
- Używaj hamulca! Nawet jeśli rekuperacja działa automatycznie, regularnie używaj klasycznego hamulca, aby „czyścić” tarcze.
- Wymieniaj płyn hamulcowy co 2 lata – najlepiej na specjalny typ EHV.
- Kontroluj stan klocków i tarcz przy każdej wymianie opon. Minimalna grubość okładziny to 1,5 mm.
- Docieraj nowe zestawy hamulcowe. 10 umiarkowanych hamowań z 90 km/h do 30 km/h wydłuży ich trwałość.
- Sprawdzaj przewody i osłony. Ich zły stan może prowadzić do awarii innych podzespołów.
- Unikaj przeciążania auta. Każdy dodatkowy kilogram obciąża układ hamulcowy.
- Dostosuj styl jazdy. Płynna jazda i przewidywanie sytuacji drogowej to klucz do trwałości.
- Zlecaj serwis specjalistom. Diagnostyka układów w EHV wymaga odpowiednich narzędzi oraz wiedzy.
– Z racji pracy układu rekuperacyjnego jazda autem hybrydowym powinna być bardziej przewidywalna i płynna – mówi Dawid Tarchała, kierownik działu badań i rozwoju Steinhof. – Wcześniejsze zdejmowanie nogi z gazu pozwala silnikowi odzyskiwać energię, a tradycyjne hamulce są używane tylko w ostateczności. Taka jazda to nie tylko komfort i ekologia, ale też niższe koszty eksploatacji – o ile nie zapomnimy o regularnym serwisie.
Komentarze (0)