Na targach Retro Motor Show zaprezentowano blisko 1000 pojazdów
Blisko 27 tysięcy osób odwiedziło targi pojazdów zabytkowych Retro Motor Show w Poznaniu. Relacjonujemy tę imprezę po raz kolejny, więc przywykliśmy już do rekordów. W tym roku nie było inaczej, a to za sprawą rozmiaru imprezy. Wystawcy zajęli 5 hal o łącznej powierzchni 35 tysięcy metrów kwadratowych.
Wystawiono blisko tysiąc pojazdów: motocykli, traktorów, wozów specjalnych i innych pojazdów z różnych epok – od przedwojennych aż po youngtimery. Na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich można było zobaczyć wszystko – od legendarnych ikon lat 60., po futurystyczne projekty z czasów PRL-u, które na zawsze wpisały się w krajobraz motoryzacyjny Polski. Wśród perełek z dawnych lat znalazły się także Velorex 16/350 z 1968 r., wyrzutnia rakiet BM-13 „Katjusza”, ciężarówka marki Kenworth oraz klasyczne polonezy czy maluchy. Nietypowym pojazdem, który pojawił się na targach w tym roku, był motocykl z wanną Ural M63.
Retro Motor Show to nie tylko wystawa, ale także Giełda Pojazdów Zabytkowych. Chętnych nie brakowało, a pierwsze samochody sprzedano chwilę po otwarciu bram. Wśród pojazdów na sprzedaż znalazły się m.in. Lamborghini Aventador lp720-4 50 Anniversario, Mg Midget Mark II z 1965 r., Subaru Impreza 555 Gt N-Group Show Car, Renault 4l z 1964 r. czy Velorex 16/350 z1968 r. Nie brakowało także porsche, mercedesów, a nawet autobusu.
Strefa Renowacji
Tradycją targów jest to, że poza możliwością obejrzenia czy nawet zakupu pojazdów zabytkowych, w jednej z hal odbywała się Strefa Renowacji. To miejsce, gdzie jest szansa poznać techniki renowacji samochodów zabytkowych. Odbyły się pokazy na żywo, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Wystawiały się tutaj firmy z branży blacharskiej i lakierniczej, ale też dostawcy części zamiennych czy firmy zajmujące się regeneracją. Wszak regeneracja to czasami jedyna możliwość, by przywrócić zabytkowy samochód do stanu używalności. – W temacie renowacji samochodów musimy rozróżnić dwa kierunki – podkreśla Adam Niedzwiedzki z Akademii Renowacji, organizacji promującej renowację pojazdów zabytkowych. – Mowa o oldtimerach, którymi zajmują się warsztaty doświadczone, z ustabilizowaną pozycją. Trzeba dodać, że polscy fachowcy są doceniani i znani za granicą. W ich przypadku renowacja to m.in. całkowita odbudowa powłoki lakierniczej, zabezpieczenia antykorozyjne, a wcześniej odbudowa blacharska. Zakres prac jest bardzo wymagający. Natomiast bardzo mocno rozwija się także rynek youngtimerów. To samochody w miarę współczesne, ale nietuzinkowe za sprawą np. silnika czy limitowanej serii. Wymagają one odświeżenia, raczej naprawy niż renowacji. Takimi samochodami może się zajmować praktycznie każdy dobry zakład.
Spotkanie w Poznaniu było więc także okazją do tego, by warsztaty mogły zapoznać się z technologiami, które pozwolą im zrobić pierwsze kroki na tym rynku. Do dyspozycji gości byli liczni eksperci, chętnie dzielący się wiedzą.
Na stoisku polskiego producenta materiałów lakierniczych NOVOL rozmawialiśmy o doborze produktów do renowacji. Jakie materiały wybrać, by renowacja była stosunkowo prosta, a jednocześnie skuteczna i trwała? – Ważna jest jakość produktów do budowania profili, tzw. rekonstrukcji kształtu. W tej kwestii szpachlówki odgrywają bardzo ważną rolę – zaznacza Krzysztof Grześkowiak z NOVOL-u. – Warto dobierać szpachlówki, które mają najniższy skurcz objętościowy. W naszej linii NOVOL for Classic Cars mamy trzy szpachlówki, z których jedna przeznaczona jest właśnie do wyprowadzania kształtów.
Kolejne wydarzenie z cyklu retro już wiosną. 12-13 kwietnia 2025 r. w Warszawie odbędzie się Auto Nostalgia. To najstarsze targi pojazdów zabytkowych w Polsce. Cztery hale EXPO XXI wypełnione zostaną setkami samochodów, motocykli i pojazdów specjalnych. To prawdziwa gratka dla miłośników klasycznej motoryzacji ze stolicy, ale nie tylko.
Tekst: Piotr Łukaszewicz
Zdjęcia: P. Łukaszewicz, Retro Motor Show
Komentarze (0)