Kiedyś klimatyzacja była postrzegana jako luksus dla nielicznych. Zresztą mówiło się, że u nas to zbytek, który jest potrzebny tylko w ciepłych krajach. Szybko jednak poglądy tych malkontentów się zmieniły, gdy na własnej skórze poczuli, jak przydatnym i przyjemnym urządzeniem może być klimatyzacja.
W samochodach klimatyzacja pojawiła się na początku lat 30. XX wieku. Oczywiście nie były to urządzenia, które swoim poziomem technicznym dorównywały dzisiejszym. Kolebką były Stany Zjednoczone. Rozwój tych urządzeń, a jednocześnie ich upowszechnienie, przypadły na lata 50. i 60. Wówczas coraz więcej luksusowych samochodowych mogło być wyposażonych w klimatyzację. Ale jak każda nowość, także klimatyzacja samochodowa zaczęła tanieć i trafiać do aut niższej klasy. W Polsce samochody z klimatyzacją zaczęły się pojawiać na większą skalę na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Wcześniej trafiały jedynie pojedyncze egzemplarze, traktowane jako niemal „eksponaty muzealne”. Zresztą na początku wielu kierowców nie wiedziało, jak korzystać z klimatyzacji. Część klimatyzowanych samochodów pochodziła z importu. Często brakowało instrukcji obsługi lub była ona w języku obcym. A znajomość takowych nie była wówczas tak powszechna. Jednak „klimatyzacyjna rewolucja” nastąpiła dość szybko. Złożyły się na to dwa czynniki: szybkie jej upowszechnienie na zachodzie Europy i zmiany w Polsce po 1989 r. Początkowo traktowana jeszcze jako coś egzotycznego, w kilka lat stała się najbardziej pożądanym elementem wyposażenia samochodu. Najpierw głównie w pojazdach sprowadzanych, później także w nowych, sprzedawanych w polskich salonach. Wiadomo, że te urządzenia potrzebują okresowych przeglądów. Obecnie duża część pojazdów, nie tylko osobowych, jest wyposażona w klimatyzację. Pogoda jest jak na razie w tym roku łaskawa, można zatem oczekiwać, że niebawem do Polski zawita wiosna. Już wtedy, w ciągu dnia, słońce potrafi mocno nagrzać karoserię samochodu. W tej sytuacji pomocna jest oczywiście klimatyzacja, bo przecież nie każdy lubi jeździć z uchyloną szybą. Właśnie wtedy przychodzi ten moment, gdy może się okazać, że od ubiegłego lata klimatyzacja nie działa tak sprawnie, jak powinna.
Dlatego właściciele warsztatów i serwisów już teraz powinni przypominać i proponować swoim klientom przeglądy klimatyzacji w ich samochodach. Oczywiście, aby dobrze wykonać usługę, niezbędne jest odpowiednie wyposażenie warsztatu do serwisowania klimatyzacji. Sales Manager Automotive w firmie Dometic Poland, Andrzej Słota, radzi:
- Najlepiej zacząć od przeglądu urządzeń, które mamy do dyspozycji w warsztacie. W zależności od tego, jaki jest ich stan, właściciel powinien podjąć decyzję, czy nie warto przypadkiem zainwestować w nowy sprzęt. Jak wiadomo, po kilku latach eksploatacji urządzenia serwisowe ulegają zużyciu. To trochę jak z samochodem – nadchodzi swego rodzaju moment krytyczny, kiedy zaczynają kolejno zawodzić niektóre elementy. Może więc bardziej opłacalny będzie właśnie zakup lub leasing nowego.
Bywa tak, że w nawale pracy, po sezonie, maszyna trafia po prostu w kąt. I dopiero teraz mechanicy znów po nią sięgną. Właściciel lub kierownik serwisu powinien wypytać mechaników, którzy owego sprzętu używają, czy wszystko działa. Od tego wywiadu zależy m.in. decyzja, czy urządzenie wymienić, czy nie. Jeśli decydujemy o dalszej eksploatacji, powinniśmy rozważyć przegląd maszyny jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Dla klientów ważny jest m.in. czas wykonania usługi. A jeśli jedno z urządzeń diagnostyczno-serwisowych zawiedzie na ich oczach, opinia warsztatu na pewno ucierpi.
- Jeżeli warsztat decyduje się na zakup nowego urządzenia, powinien pamiętać o podstawowym założeniu – mówi Andrzej Słota. - Ma na siebie zarabiać, a nie stać w kącie.
Jeśli już szukamy nowego urządzenia, powinniśmy dobrze skalkulować koszty. Nie chodzi tylko o sam koszt zakupu, lecz także późniejszego serwisowania. Są na rynku modele, które mają niższą cenę od konkurencji. Jednak eksploatacja w warsztacie szybko „wyrówna” tę różnicę.
- U nas przegląd wypada co 60 godzin pracy pompy próżniowej lub 150 kilogramów osuszonego czynnika, podczas gdy niektórzy nasi konkurenci takie przeglądy muszą wykonywać co 10 lub 20 godzin pracy – zwraca uwagę Andrzej Słota.
Nasza rada jest więc taka, aby przed decyzją o zakupie nowego urządzenia dobrze skalkulować nie tylko koszt jego zakupu, lecz także późniejszej eksploatacji, częstotliwości i kosztów przeglądów. Dobrze jest uważnie posłuchać fachowców, którzy wytłumaczą nam niuanse urządzeń do serwisowania klimatyzacji. Istotny jest także okres gwarancji. I tak np. wchodząca w skład Grupy Dometic niemiecka marka Waeco daje w tym roku 40 miesięcy gwarancji (zamiast standardowych 24), a to dlatego, że właśnie w 2014 r. mija 40 lat od jej powstania.
Kolejne porady dotyczące klimatyzacji – już w następnym numerze.
Komentarze (0)