Tarcze hamulcowe Rotinger świetnie radzą sobie ze zwiększoną masą pojazdów elektrycznych, która bardzo często znacznie przekracza 2 tony. Te w kolorze grafitowym mają zwiększoną odporność na korozję, co również jest olbrzymią zaletą. Zrozumienie podstawowych różnic w eksploatacji układu hamulcowego modeli elektrycznych i spalinowych pozwala dostrzec walory najwyższej jakości tarcz hamulcowych Rotinger.
Współczesne pojazdy elektryczne do złudzenia przypominają samochody spalinowe. Nie odróżniają się już tak jak dawniej dziwaczną konstrukcją nadwozia czy fatalnymi właściwościami jezdnymi. Wręcz przeciwnie – zazwyczaj mają świetne proporcje nadwozia, na ogół – spore gabaryty, pokaźną masę własną (ze względu na obecność zespołu akumulatorów) i oferują bardzo wysoki komfort jazdy. Co więcej, elektryki imponują osiągami. Nie osiągają wprawdzie zbyt dużych (jak na dzisiejsze standardy) prędkości maksymalnych, ale za to dysponują rewelacyjnym przyspieszeniem – 0-100 km/h na poziomie 5-7 s to w zasadzie norma...
Masa, którą trzeba zatrzymać
Dzięki bardzo zaawansowanym układom kontroli trakcji i braku skrzyni biegów użytkownicy elektryków poruszają się bardzo dynamicznie. A skoro tak chętnie przyspieszają, to zazwyczaj dość często gwałtownie hamują. Owszem – większość producentów pojazdów elektrycznych podaje, że układ hamulcowy typowego elektryka jest mniej obciążony niż w porównywalnym aucie spalinowym, ale nie jest to do końca prawda, ponieważ odnosi się wyłącznie do normalnej eksploatacji. Kierowca, który jedzie płynnie, rzeczywiście oszczędza hamulce, ponieważ za zwalnianie odpowiedzialny jest układ rekuperacji energii. Zazwyczaj można go regulować z poziomu kokpitu, tak aby idealnie pasował do warunków panujących na drodze. W zależności od wybranego trybu po ujęciu pedału gazu samochód może mniej lub bardziej gwałtownie zwalniać, oczywiście bez dotykania pedału hamulca.
Jednak już podczas dynamicznej jazdy i pełnego wykorzystania mocy rekuperacja nie wystarcza. Wówczas układ hamulcowy jest maksymalnie wykorzystywany, musi radzić sobie z niebagatelną masą. Masa większości aut elektrycznych to od 1500 do 2000 kg, ale trafiają się modele jeszcze cięższe, np. Porsche Taycan 4S waży 2220 kg, a luksusowe BMW i7 – 2715 kg! Trzeba podkreślić, że masa własna dotyczy jedynie samochodu gotowego do drogi. Typowy kierowca to dodatkowe 70-100 kg, a komplet pasażerów i bagaż – ponad pół tony ekstra!
Dłuższe interwały między wymianami
Oczywiście mało kto jeździ dynamicznie elektrykiem bez przerwy. Na szczęście każdy ma przecież zdrowy rozsądek. Ograniczenia stwarzają także warunki ruchu drogowego i zasięg, który bardzo mocno zależy od sposobu obchodzenia się z pedałem przyspiesznika. W takich warunkach tarcze hamulcowe zużywają się łagodniej lub prawie wcale, a to sprzyja ich korodowaniu.
Precyzyjne wykonanie
Ostatni aspekt, o którym warto wspomnieć, to komfort akustyczny. Jeszcze na etapie projektowej wielu producentów pojazdów elektrycznych zauważyło, że brak hałasu silnika spalinowego „wydobywa” inne, bagatelizowane dotąd dźwięki emitowane przez jadący samochód. Nagle okazało się, jak bardzo słychać opony, pracę zawieszenia i właśnie układu hamulcowego. Odpowiednio wykonane tarcze hamulcowe i klocki mogą w sposób zauważalny zredukować poziom irytujących dźwięków.
Rotinger – tarcze, które nie boją się „elektrycznej weryfikacji”
Tarcze hamulcowe Rotinger ugruntowały już swoją pozycję na rynku jako produkt wysokiej jakości, który sprawdza się także w sportowym zastosowaniu. Ten szczególny zapas wytrzymałościowy predysponuje je także do zastosowania w pojazdach elektrycznych. Tarcze hamulcowe Rotinger podlegają ścisłej kontroli jakości na każdym etapie produkcji – od odlewania, przez toczenie, aż po szlifowanie wykańczające. Poddawane są także precyzyjnemu, cyfrowemu wyważeniu, a ich tolerancje wykonawcze są ściśle przestrzegane.
Zalety nacinania i nawiercania
Jedną z cech charakterystycznych tarcz hamulcowych Rotinger jest to, że niektóre modele są nacinane lub nawiercane. Ów fakt od początku zwracał uwagę miłośników tuningu. W praktyce oprócz walorów wizualnych ma to także olbrzymie zalety praktyczne, które okazują się szczególnie ważne w zastosowaniu do pojazdów elektrycznych. Zarówno nawiercanie, jak i nacinanie ma na celu poprawę jakości hamowania w warunkach dużego obciążenia. Nacinanie pomaga oczyszczać tarczę z pyłu, a nawiercanie redukuje jej nagrzewanie. Co ciekawe, opracowane przez firmę Rotinger wzory nacięć wspomagają pracę klocków, zapobiegając zeszkleniu ich powierzchni.
Co daje czarny kolor?
Rotinger od dawna przywiązywał dużą wagę do trwałości swoich tarcz hamulcowych. Galwanizowanie zanurzeniowe tarcz pozwoliło na zwiększenie ich odporności na korozję. Aby potwierdzić tę zaletę, grafitowe tarcze Rotinger przechodziły specjalne testy w komorze solnej (do 168 h – test wg ASTM B-117). Zwiększona odporność na korozję jest w przypadku zastosowania w modelach elektrycznych bardzo pożądaną cechą.
Warto zwrócić uwagę, że tarcze Rotinger są całe grafitowe, także w profilach wewnętrznych. Dodatkową zaletę stanowi aspekt wizualny – grafitowe tarcze lepiej się prezentują i przyciągają uwagę.
Komentarze (0)