Stały rozwój rynku gazu ziemnego w naszym kraju jest przede wszystkim wynikiem rozwoju komunikacji miejskiej zasilanej tym paliwem. Duża flota autobusowa jest bardzo dobrym klientem dla zakładów gazowniczych, dającym gwarancję stałego odbioru gazu bez względu na sezon. Pod tym względem zakłady komunikacji miejskiej są nawet lepszymi odbiorcami od średniej wielkości kotłowni gazowych, które zużywają paliwo sezonowo. Stąd branża gazownicza jest bardzo zainteresowana rozwojem stacji sprężania, widząc w tym po prostu biznes. Przy istniejących formach wspierania sektora CNG na polskim rynku, deklarując chęć posiadania odpowiedniej floty pojazdów (gwarantujących odbiór tego paliwa na odpowiednim poziomie), spółki gazownicze są w stanie wybudować stacje sprężania, pokrywając wszelkie koszty jej eksploatacji i gwarantując dostawy zakontraktowanej ilości gazu. Warunkiem budowy takiej stacji na terenie np. zajezdni autobusowej jest jej udostępnienie dla użytkowników zewnętrznych. W ten sposób duże spółki przewozowe, działające na terenie aglomeracji miejskich stają się motorem rozwoju szeroko rozumianego rynku CNG. Liczby sprzedawanego gazu przez stacje zakładów komunikacyjnych mówią, że odbiorcami około 25 do 30 proc. tego rodzaju paliwa są użytkownicy prywatni. Rozbudowywana przez PGNiG sieć stacji sprężania gazu ziemnego obejmuje już 23 obiekty ogólnodostępne oraz 22 stacje wewnętrzne obsługujące m.in. floty transportu wewnętrznego w różnych przedsiębiorstwach.
W bieżącym roku przewiduje się oddanie do użytku nowych stacji CNG w Toruniu i Elblągu. Pojawia się również rynek na przydomowe sprężarki gazu ziemnego, których ceny relatywnie spadają. Obecnie, prezentowane na targach Stacja Paliw, kanadyjskie sprężarki Phill firmy Fuel Maker kosztują w granicach 15 tys. zł netto. Są to urządzenia podłączane do sieci gazowniczej tak jak kuchenka gazowa, zasilane napięciem 230V, które w czasie nocnego postoju samochodu zapewniają napełnienie jego zbiorników. Jak podkreśla dostawca (Górnośląski Zakład Obsługi Gazownictwa), w ten sposób tankowane paliwo jest dodatkowo kredytowane przez zakład gazowniczy przez okres 1-2 miesięcy w zależności od okresu rozliczeniowego. Również wzrastająca stale liczba pojazdów zasilanych CNG świadczy o stałym rozwoju tego sektora w naszym kraju. Pod koniec ubiegłego roku osiągnęła ona poziom 1000 samochodów (jeszcze w sierpniu wynosiła 700). Podział użytkowników floty samochodów gazowych pokazuje, że cały czas najwięcej tego typu pojazdów używają zakłady gazownicze (307 sztuk), 213 pojazdów znajduje się w rękach prywatnych. W ogólnej liczbie znajduje się również 128 autobusów miejskich oraz 78 samochodów dostawczych (flotowych). Najwięcej autobusów używają przewoźnicy w Przemyślu i Tychach. Autobusy tego typu są również używane w Trzebini, Inowrocławiu, Radomiu, Rzeszowie, Wrocławiu i Krakowie.
Wszystkie te pozytywne informacje z rynku CNG powodują również, że producenci pojazdów zasilanych tym paliwem stale rozszerzają ofertę swoich wyrobów. Jednym z nich jest producent autobusów – firma Polskie Autobusy, która rozbudowując ofertę miejskich autobusów CNG wprowadziła nowy pojazd Jelcz M121 Mastero, który był prezentowany na tegorocznym Forum Gazowym. Pierwszych 5 tego typu autobusów jest użytkowanych właśnie w Krakowie, który po latach wraca do tego typu zasilania pojazdów komunikacji miejskiej. Nowe Jelcze są 12-metrowymi niskowejściowymi pojazdami o rozstawie osi 6100 mm. Dostęp do przedziału pasażerskiego zapewniają dwuskrzydłowe drzwi (3 sztuki), z których pierwsze i drugie znajdują się w części niskopodłogowej (340 mm nad ziemią). Zaadaptowanie tego autobusu do zasilania gazem wymusiło zmiany w konstrukcji kratownicy, szczególnie w jej części dachowej. Spowodowane jest to koniecznością pomieszczenia w przestrzeni
dachu zbiorników do przechowywania sprężonego gazu ziemnego. Zamiany te skutkują obniżeniem sufitu we wnętrzu autobusu, lecz ma to miejsce w części niskopodłogowej, nie zakłócając ergonomii użytkowania przestrzeni pasażerskiej. Mieści ona 86 osób, z których w zależności od konfiguracji 27 do 30 może podróżować w pozycji siedzącej. Konstrukcja kratownicy jest standardowo wykonana z prostokątnych profili zamkniętych (nierdzewnych). Dzięki temu uzyskuje się znakomitą odporność antykorozyjną. Tak wykonana kratownica jest pokrywana powłokowymi elementami poszycia, z których ściana przednia i tylna oraz poszycia boczne są wykonywane z tworzywa sztucznego PWS, natomiast drzwi i pokrywy boczne ze stopów aluminium.
W układzie napędowym wykorzystano jeden z najbardziej popularnych silników gazowych dostarczanych przez firmę MAN (E 2866 DUH). Jednostka napędowa jest zbudowana w 6-cylindrowym układzie rzędowym (leżącym). Przy pojemności skokowej 12 dm3 uzyskuje ona moc maksymalną 180 kW przy 2200 obr./min. Do jej zasilania zastosowano układ Bosch Motronic ME7-GAS1, który zapewnia spełnienie wszystkich obowiązujących norm emisji, włącznie z EEV. W dalszej części układu napędowego zastosowano automatyczną, 4-biegową skrzynię przekładniową Voith typ D 854.3 E. Przekazuje ona moment obrotowy do mostu napędowego Jelcz MT1032A (przełożenie 5,125). Przednia oś to sztywna belka MAN VOK-07B (zwrotnice łożyskowane ślizgowo, nacisk przedniej osi przenoszą wzdłużne łożyska wałeczkowe. Osie są zawieszone na miechach powietrznych, których sterowaniem zajmuje się elektroniczny układ poziomujący, realizujący również funkcję przyklęku (obniżenie podłogi o 80 mm).
Do magazynowania sprężonego gazu ziemnego wykorzystuje się umieszczone w zagłębieniu na dachu 4 butle o łącznej pojemności 1240 dm3. Zapewniają one zatankowanie gazu, pozwalającego na uzyskanie przebiegu do 450 km w warunkach jazdy miejskiej. Wprowadzenie do produkcji nowego autobusu gazowego powoduje, że Jelcz oferuje obecnie dużą ich gamę. Są wśród nich również pojazdy typowo niskopodłogowe Jelcz M125M/4 CNG VECTO.
Komentarze (0)