Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  09.04.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Rupes oczarował

Ekskluzywne usługi pielęgnacji oraz renowacji lakieru zyskały kolejny atrybut na rzecz przyspieszenia prac. Premierę nowych maszyn i produktów do pielęgnacji samochodów urządzono w siedzibie jedynego studia detailingu mieszczącego się w siedzibie ASO Porsche! Pokaz możliwości drugiej generacji maszyn polerskich Rupes Big Foot podbił serca uczestników wydarzenia.

Jedyne takie studio detailingu w Polsce powstało z inicjatywy właściciela oraz doradców serwisowych Porsche. Przestrzeń do pracy dla detailerów była planowana już na etapie projektu budynku Porsche Centrum Wrocław, należącego do Auto Lellek Group. Od otwarcia dedykowanej strefy proces technologiczny polerowania wykonywany jest tu wyłącznie polerkami, pastami i gąbkami marki Rupes.
To właśnie tu (27 lutego) w otoczeniu pięknych aut odbyła się prezentacja nowości wprowadzanych na rynek detailingu i refinish przez włoskiego producenta. Mowa o długo wyczekiwanej premierze polerek serii Big Foot Mark II, najmniejszej polerki I Brid Nano oraz produktów przeznaczonych do profesjonalnej pielęgnacji pojazdów.
- Dzięki uprzejmości właścicieli obiektu, a przede wszystkim świadomości i otwartości na nowy rodzaj usługi mogliśmy gościć profesjonalistów z rynku detailingu i pracowników warsztatów lakierniczych – przybliża kulisy spotkania Paweł Kałuski, regional sales manager Rupes S.p.A. - Ci pierwsi świetnie znają nowatorskie metody renowacji, pielęgnacji lakierów, a nasz system polerski ceniony jest wśród detailerów za to, że pozwala na efektywną pracę i szybkie uzyskanie efektownego finiszu na powierzchni lakieru. Warsztaty samochodowe wciąż w większości korzystają z rotacyjnych polerek, które podczas pracy z zasady generują hologramy, a ich usunięcie okupione jest większym nakładem pracy i często stosowaniem kolejnych kroków w procesie polerowania.


Ideą spotkania było więc przybliżenie dwóch pokrewnych, lecz często pozostających w konflikcie branż. Do warsztatu blacharsko-lakierniczego klient trafia po szkodzie komunikacyjnej i chce, by auto możliwie szybko i dobrze zostało naprawione. Do detailera klient trafi w określonym celu. Auto ma być wypolerowane i zabezpieczone. Czas jest drugorzędny, a kwota za usługę często trzeciorzędna. Nie znaczy to wcale, że nie warto kilku produktów i technologii przenieść z detailingu do refinishu. Korzyści będą czerpać nie tylko warsztaty, ale również właściciel pojazdu. To właśnie było celem spotkania detailerów, pracowników warsztatów, techników lakierniczych i handlowców z branży lakierniczej.
Moda na zachowanie atrakcyjnego wyglądu samochodu rośnie proporcjonalnie do zasobności portfela kierowców, czego dowodzi też aktywność usług nazywanych najczęściej jako: auto spa, car detailing, ultra detailing. Internetowe wizytówki firm nierzadko opatrzone są komentarzami w stylu: nowiutki SUV trafił do nas - pełne zabezpieczenie przed trudami eksploatacji w miejskiej dżungli; po dekontaminacji lakieru i pełnej korekcie lakieru przywróciliśmy dawny blask perełki motoryzacji! W tym drugim przypadku czas realizacji usługi zależy od zniszczeń lakieru. Pośpiech nie jest wskazany, a efekt końcowy w ogromnej mierze zależy od pracy wydatkowanej przez polerki. Pokusę przyspieszenia polerowania studzi ryzyko przegrzania lakieru. I tu dochodzimy do najważniejszych walorów prezentowanych polerek. Specjaliści z Włoch postanowili odpowiedzieć nie tylko na te potrzeby.
- Serię rewelacyjnych maszyn polerskich Big Foot Mark II uzupełnia I Brid Nano – najmniejsza polerka, a właściwie urządzenie, które może być jednocześnie polerką rotacyjną, szlifierką do wycinania wtrąceń, jak również polerką rotacyjno-oscylacyjną o skoku 12 mm – oznajmił P. Kałuski. - Maszyny polerskie LHR15 Mark II oraz LHR21 Mark II są już drugą generacją polerek rotacyjno-oscylacyjnych. Dzięki pracy działu badawczo-rozwojowego przy zachowaniu silników elektrycznych 500 W zwiększono moment obrotowy i prędkość rotacyjną, dzięki czemu stały się około 30% bardziej efektywne. Innymi słowy pozwala to o 30% skrócić czas pracy. Dla firmy Rupes równie ważne było obniżenie wibracji, obniżenie poziomu hałasu i lepsze wyważenie. Wszystkie te zmiany czynią serię Big Foot Mark II najbardziej ergonomicznymi, komfortowymi w pracy i najefektywniejszymi polerkami rotacyjno-oscylacyjnymi na rynku.
W porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań tu mamy duży rzut talerza, a idealne cięcie lakieru nie pozostawia hologramów. Kombinacja rotacji i oscylacji gwarantuje już przy niskiej prędkości obrotowej podwojenie obszaru pracy w jednostce czasu. Po prostu szybciej i łatwiej wydobędziemy piękną głębię koloru oraz lustrzany efekt.

Dla Rupes Brid Nano rozmiar tarczy szlifierskiej to zaledwie 30 mm, a zalecane gradacje papieru to P2000 lub P3000. Dzięki oscylacji 3 mm pozwala to na efektywne usunięcie wtrąceń, wszak gąbki polerskie występują w dwóch rozmiarach: 40 i 65 mm, co pozwala dotrzeć i wypolerować wcześniej niedostępne miejsca. Ciekawostką jest to, że polerka może pracować nie tylko z zasilaniem 230 V. Kit zawiera bowiem dwie baterie, ładowarkę, kabel sieciowy, trzy głowice robocze (rotacyjna, oscylacja 3 mm, oscylacja 12 mm), zestaw gąbek polerskich, pędzelki do czyszczenia kokpitu, pasty polerskie, cztery ściereczki z mikrofibry.
Dla prawidłowej pracy maszyn polerskich Rupes zalecane jest używanie wyłącznie gąbek oraz akcesoriów producenta. Prezentacja nowych maszyn była również okazją do zapoznania klientów z ofertą firmy w zakresie środków do pielęgnacji pojazdów. Wszystkie przedstawione produkty zostały starannie dobrane, a ich receptury stanowią własność intelektualną firmy.
- Pomysł wprowadzenia ich do oferty firmy znanej z produkcji profesjonalnych narzędzi zawdzięczamy klientom – dodaje P. Kałuski. - Specjaliści oczekiwali od Rupes oferty uzupełnionej o produkty przeznaczone do profesjonalnego detailingu, których jakość będzie równa jakości maszyn polerskich. Odpowiedzialność spoczywająca na technikach firmy Rupes była ogromna. Wynik prac powinien usatysfakcjonować najbardziej wybrednego użytkownika.
Ofertę otwierają dwa skoncentrowane szampony. Pierwszy (M101) cechuje się neutralnym PH i przeznaczony jest do mycia przed i po polerowaniu pojazdów zabezpieczonych wszelkiego rodzaju powłokami ochronnymi. Drugi z szamponów (M707) to skoncentrowany środek, bo wzbogacony o dużą ilość wosku Carnauba. Pozostawia trwały połysk i lekką ochronę na powierzchni lakieru po zakończeniu prac polerskich lub do mycia pojazdów po naprawach lakierniczych – zwłaszcza w połączeniu ze środkiem do polerowania szyb (G202). Ten używamy do usuwania drobnych rys, śladów po twardej wodzie i agresywnych płynach do spryskiwaczy. Alternatywną propozycją jest G401. Jego lepkość jest tak wysoka, że przypomina żel. Dzięki temu nie ścieka z szyby, a powierzchnia jest wolna od smug i czysta jak kryształ (opakowanie zawiera specjalną włókninę ułatwiającą czyszczenie). Podobnie skoncentrowanym środkiem czyszczącym jest M501, który w zależności o stopnia rozcieńczenia może służyć zarówno do czyszczenia silnika czy plastikowych elementów wnętrza pojazdu.
Profesjonalne studio detailingu, myjnia czy serwis nie obędzie się bez środka do mycia felg, który będzie neutralny dla środowiska, bezpieczny dla lakieru, gwarantując polerowanie aluminium, elementów niklowanych, gumy itp. Takie wymogi spełnia C701. Kolejną propozycją jest L301 – profesjonalny środek do czyszczenia i konserwacji skóry (w zestawie ze specjalnymi gąbkami). Nieodzowny dla detailerów, a niemniej przydatny dla warsztatów lakierniczych czy salonów samochodowych jest M606, tzw. quick detailer. To środek czyszczący o formule chemicznej bezpiecznej dla lakieru, elementów metalowych czy plastikowych. Czyści bez usuwania powłok ochronnych czy wosków z lakieru pojazdu. Usuwa brud z powierzchni, „podnosząc” go, co przy zastosowaniu odpowiedniej metody przecierania minimalizuje ryzyko powstania rys. Opakowanie zawiera specjalny ręcznik z mikrofibry. Ofertę wieńczy P808, tzw. Protective Sealant – środek na bazie kwarcu, który po aplikacji na powierzchnię lakieru daje trwałą ochronę, podwyższa połysk, zwiększa głębię.
- Powierzchnia lakieru staje się hydrofobowa. Główne zadanie to wydobycie intensywnego ziarna i najwyższej klasy zabezpieczenie – podpowiadał podczas pokazu Michał Przyłęcki, na co dzień detailer i dystrybutor marki Modesta. - Aplikacja jest niezwykle prosta i szybka. Lakier musi być czysty, suchy lub delikatnie wilgotny. Po aplikacji atomizerem powierzchnię wycieramy załączonym w opakowaniu miękkim ręcznikiem. Trwałość takiej powłoki to nawet 6 miesięcy. Środek nie zawiera sylikonu, więc może być bezpiecznie stosowany w lakierniach. Lakiery ceramiczne? Polerkami Big Foot Mark II tniemy jak złoto! Polecam pracować na niższych obrotach. Lepiej mozolnie, bo precyzja z myślą o efekcie końcowym jest najważniejsza.
Na koniec pewna ciekawostka. Gąbki renomowanych producentów są pakowane po dwie. Przypadek? Niekoniecznie, skoro akcesoria Rupes zaprojektowano do wielokrotnego użycia – gdy używamy jednej, druga ma czas, by ostygnąć, co znacznie wydłuży żywotność gąbek.

Tekst i fot. Rafał Dobrowolski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony