Ogumienie

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Sezon oponiarski trwa…
– obsługa kół okiem dostawcy wyposażenia warsztatowego

Prasa branżowa, portale oponiarskie, strony internetowe sieci serwisów oraz liczne fora dyskusyjne to źródło informacji o „procedurze” związanej z wymianą opon. Mówiąc o procedurze, mam na myśli algorytm czynności towarzyszących tejże usłudze. Daleki jestem od powielania wypracowanych już schematów, tym bardziej przypisywania sobie ich autorstwa. Stąd też podzielę się z czytelnikami kilkoma obserwacjami w tym zakresie. W mojej ocenie bezpośredni kontakt z szefami, pracownikami serwisów, a także ich klientami to najlepsze źródło obiektywnej informacji. Rok 2012 był dla mnie okazją do licznych spotkań z wymienioną grupą osób. Poza imprezami targowymi odbyłem szereg spotkań biznesowych z inwestorami, tj. w miejscu planowanej inwestycji lub istniejącym już serwisie. Były one także okazją do sprawdzenia poziomu wiedzy technicznej wizytowanych, jakości świadczonych usług, oczekiwań klientów oraz prezentacji nowych rozwiązań. Część osób korzystała również z gościnności naszej firmy, gdzie wymianę doświadczeń prowadzono z wykorzystaniem sprzętu i sali demonstracyjnej.

Obserwacje dotyczą montażu felg na piaście koła. Większość serwisów przykładała dużą wagę do stanu: piasty koła, kołnierza piasty, krawędzi felgi stalowej, tzw. naby, krawędzi felgi aluminiowej w miejscu styku z kołnierzem piasty, tulei centrujących aluminiowych lub z tworzyw sztucznych, a także nakrętek czy śrub mocujących i w momencie obsługi zaleca wymianę zużytych elementów. Coraz częściej serwisy oferują mocowanie koła z użyciem specjalistycznej chemii, tj. smaru miedziowego lub syntetycznego. Na szczęście tylko do rzadkości należały uchybienia i niedbałość w omawianym zakresie.

18888 Punkty felgi aluminiowej narażone na uszkodzenie i utlenianie. left Jedynym elementem w zakresie montażu kół, którego brak sygnalizowano, była dostępność komplementarnej wiedzy technicznej o sile dokręcania nakrętek/śrub mocujących w Nm. Mowa oczywiście o szerokim spektrum marek i modeli pojazdów (z zalecanym ciśnieniem i rozmiarami opon dopasowanymi do mocy silnika włącznie), gdyż wybiórczymi danymi, owszem, dysponowano. Z tego też względu spotkałem się z ustalaniem momentu dokręcania „na wyczucie”. Na szczęście i tylko sporadycznie pomijano tę kwestię, uznając, iż klucz udarowy „załatwia sprawę”. Nikogo raczej nie trzeba przekonywać, że wymieniona kwestia, włącznie z pozostałymi elementami obsługi koła, jest ściśle związana z bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego. W mojej ocenie łącznie z poprawnie wyważonym kołem to właśnie moment dokręcania wyrażony w Nm stanowi o pełnym bezpieczeństwie korzystania z pojazdu.

18890 Fragment tabeli danych technicznych dla serwisu oponiarskiego. Źródło: Bridgestone right Mam świadomość trudności, na jakie serwisy mogą napotkać przy gromadzeniu wspomnianym danych. Wynika to z faktu ich rozproszenia oraz ochrony tych danych przez producentów pojazdów. Niemniej warto je sukcesywnie gromadzić, aby zapewnić w pełni profesjonalną i godną zaufania w ocenie klienta obsługę. Mam nadzieję, iż przedmiotowe obserwacje będą pomocne w utrzymaniu lub podniesieniu właściwego poziomu usług oponiarskich.

Robert Różalski
LE-GUM

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony