w warsztacie
Dobry skaner umożliwia nie tylko odczyt parametrów w postaci liczbowej, ale i w sposób graficzny na wykresie. Wprawny diagnosta potrafi na wykresie zobaczyć o wiele więcej niż tylko suche liczby. Poza tym, obserwując liczby szybko zmieniające się, musimy analizować i niejako w myśli przekształcać je na przebiegi w postaci krzywych. Przykładem może być badanie układu ABS podczas jazdy samochodem. Zmienna w kształcie sinusoidy, jako sygnał z czujnika indukcyjnego koła, o wiele więcej przekaże nam informacji w postaci wykresu niż ciągle skaczące liczby. Podczas stabilnej jazdy samochodem musimy mieć jednostajny przebieg sinusoidy na ekranie. Zmniejszanie się i zwiększanie napięcia sinusoidy świadczy o zmieniającej się odległości czujnika od koła. Nieregularna sinusoida może pokazać nam, że należy sprawdzić czy na czujniku nie ma za dużo nagromadzonych opiłków metalu, a na samym kole przyklejonych zanieczyszczeń.
Przykład z czujnika indukcyjnego ABS jest klasycznym przykładem, gdzie lepiej przeprowadzać badania oscyloskopowe niż liczbowe. W sumie większość czujników szybciej zweryfikujemy przez odczytywanie wartości na wykresie, niż wpatrując się w cyferki. Chociażby sygnały z czujników położenia przepustnicy, przepływomierza, ciśnienia doładowania itd. Dużą skuteczność osiągniemy podczas diagnozowania elektronicznych układów w samochodzie poprzez obserwowanie dwóch przebiegów oscyloskopowych na ekranie skanera diagnostycznego. W ten sposób porównujemy na przykład zmianę ciśnienia doładowania w zależności od położenia pedału przyspieszenia w samochodzie z silnikiem Diesla. Najważniejsze jest tutaj porównanie ciśnienia żądanego, czyli obliczonego przez sterownik silnika w stosunku do rzeczywistego odczytanego przez czujnik. Zauważmy tutaj dopuszczalną pewną rozbieżność tych dwóch wartości, ale przy dużych różnicach od razu sterownik wpisuje sobie błąd i przechodzi do pracy awaryjnej.
Przykładem dobrego skanera umożliwiającego nam szybkie przejście z liczb do wykresu jest Launch X-431, opisywany wielokrotnie na łamach „Nowoczesnego Warsztatu”. Po wybraniu danego modelu samochodu wybieramy układ funkcjonalny, do którego chcemy się dostać. W zależności od samochodu i programu napisanego przez producenta, mamy do wyboru wiele parametrów, które musimy zaznaczyć, aby wybrać tylko te, które nas interesują. Są przypadki, że będziemy mieli do wyboru nawet kilkadziesiąt parametrów. Zastosowana przez nas selekcja danych ma duże znaczenie, ponieważ albo wydłużymy, albo przyspieszymy nasze badania diagnostyczne samochodu. Praktycznie musimy zacząć od wyboru najważniejszych parametrów, dlatego że potem możemy zamieniać liczby na wykres, tylko dwa pierwsze wybrane przez nas parametry. Skaner uczy nas, że nie ma tutaj nic przypadkowego. Bezmyślne klikanie i wybieranie wszystkich zmiennych może tylko wydłużyć nasz czas badania samochodu. Oczywiście jak wybierzemy nie te parametry, które nas interesują, to możemy cofnąć się i wybrać od początku.
Podczas odczytywania zmieniającego się przebiegu na wykresie, skaner automatycznie dostosowuje parametry odczytu. Tak jak na oscyloskopie skupiamy się pewnym zakresie, zmieniając podstawę czasu i napięcie, tak tutaj robi to za nas skaner automatycznie. Jeżeli przebieg ma maksymalną wartość 1,5 V, to utrzymanie na skali pięciu woltów jako wartości maksymalnej jest prawidłowe. Jednak jak przebieg podniesie się na przykład do 6V, to skaner automatycznie pokaże przebieg na ekranie, gdzie maksymalnie napięcie będzie wynosiło 12V. Automatyczme dostosowywanie się jest bardzo wygodne i zwalnia nas od ciągłej regulacji skali oscyloskopu. Ostatnio “modne” są uszkodzenia w samochodzie polegające na złej jakości instalacji elektrycznej (okablowania). Zmieniające się napięcie zasilające, napięcie referencyjne albo sygnał z czujnika najlepiej odczytać na wykresie. Widoczne są wtedy wszelkiego rodzaju zarówno skoki napięcia, jak i wolne “pełzanie” wartości. Dużą skuteczność możemy osiągnąć, obserwując wykresy nie tylko podczas pracy silnika, ale zwłaszcza na postoju. Wtedy druga osoba może poruszać przewodami i wtyczkami. Dobre wyniki osiągniemy badając w ten sposób wszelkiego rodzaju potencjometry, przepływomierze klapkowe itp.
Jest wiele sposobów na dobre wykorzystanie skanera. Jeżeli tylko odczytujemy kody błędów, kasujemy poduszki, to chyba nie jest to nawet 10 proc. tego, co możemy uzyskać za zainwestowane pieniądze. Korzystając ze skanera powinniśmy sobie zdać sprawę, że instrukcja jaką otrzymujemy od producenta, to tylko fragment możliwości naszego urządzenia. A przecież każdy dobrze wykonany pomiar skanerem przynosi konkretną diagnozę uszkodzenia w samochodzie. Czas zwrotu pieniędzy za zainwestowany sprzęt i oprogramowanie skraca się wtedy do minimum.
Mikołaj Prive
Komentarze (0)