Targi Inter Cars S.A. - najmocniejsza impreza
We wrześniu w firmie Inter Cars S.A. odbyły się 5. Targi Części Zamiennych, Narzędzi i Wyposażenia Warsztatów.
Odwiedzając zagraniczne targi można zauważyć, że organizatorzy robią wszystko, aby każda kolejna ich edycja była niepowtarzalna. Robi się tam wiele interesów i zawsze wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Organizatorom tych targów zależy na zrobieniu porządnego spotkania branżowego, a nie interesu życia. Dzięki takiemu podejściu wzbudza się zaufanie, zdobywa kolejnych wystawców i sukces jest gwarantowany. Będąc na zagranicznych targach zawsze pozostają niezapomniane wrażenia. A jak jest w Polsce?
Od dawna wiele się mówi i pisze na łamach prasy na temat polskich targów motoryzacyjnych. Dawna koniunktura tych imprez minęła. Tak jak zmienia się rynek motoryzacyjny, tak samo organizatorzy imprez targowych powinni je udoskonalać, zmieniać i dopasowywać do istniejących realiów i panujących trendów. W grafiku polskich targów jest wiele imprez. Z przykrością trzeba stwierdzić, że nie tętnią one życiem jak za dawnych czasów. Dlaczego tak się dzieje? Czy nie ma sposobu, aby stworzyć targi z prawdziwego zdarzenia? Z pewnością nie jest to łatwe, ale nie jest niemożliwe.
Pokazała to firma Inter Cars S.A., organizując V Targi Części Zamiennych, Narzędzi i Wyposażenia Warsztatów, które odbyły się we wrześniu 2005. Tegoroczne targi zgromadziły rekordową liczbę 140 największych światowych producentów i dystrybutorów na powierzchni prawie 9.000m2. Podczas targów prezentowano części zamienne do samochodów osobowych i ciężarowych, najnowocześniejsze narzędzia i wyposażenie warsztatów, części i akcesoria do motocykli, tuningu samochodowego, opony, naczepy FEBER oraz motocykle legendarnej marki TRIUMPH.
Okazuje się, że można zrobić dobrą imprezę, zebrać na niej branżystów z całej Polski i co więcej, zorganizować im czas.
- Podczas dwóch dni targowych organizatorzy starają się połączyć część wystawienniczą, podczas której wystawcy mają możliwość bezpośredniej wymiany poglądów z klientami, z częścią piknikową, która daje odwiedzającym trochę relaksu i możliwość wzięcia udziału w różnych atrakcjach artystycznych oraz konkursach – mówi Radosław Grześkowiak. - Systematycznie dbamy o to, aby zachować równowagę pomiędzy częścią merytoryczną i rozrywkową. Naszym celem nie jest też budowanie konkurencji dla wielkich imprez targowych z wieloletnią tradycją, które odbywają się w Polsce. Wykorzystaliśmy tylko zapotrzebowanie rynku na imprezy o takim charakterze i jak pokazało doświadczenie, zostały one bardzo pozytywnie przyjęte zarówno przez wystawców, jak i odwiedzających – kontynuuje Grześkowiak – pomysłodawca tego przedsięwzięcia, od początku bezpośrednio odpowiedzialny za organizację targów.
Inter Cars S.A. zadbał doskonale o to, by podczas targów stworzyć atmosferę pikniku. Mechanicy często pracują do późna w warsztatach i nie zawsze mają czas, aby wybrać się na targi. Dlatego Inter Cars zorganizował transport ze wszystkich swoich filii w całej Polsce, przywożąc tysiące warsztatowców. Nie ma takiego żadnego drugiego miejsca w Polsce, w którym zgromadziłoby się tylu mechaników. A to stwarza możliwość do bezpośredniej wymiany poglądów, zapoznania się z najnowszą myślą techniczną, nawiązania nowych kontaktów itp.
Organizatorzy przygotowali też wiele atrakcji dla publiczności. Jedną z nich, niewątpliwie najbardziej podnosząca poziom adrenaliny, była możliwość zmierzenia się na prawdziwym ringu bokserskim z Przemysławem Saletą. Chętnych do walki nie brakowało. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę zwycięzcy otrzymali wysokie nagrody.
Po raz kolejny, najsilniejsi mogli spróbować swoich sił z mistrzynią świata Strong Woman Anetą Florczyk. Największym jednak powodzeniem cieszył się pokaz mody ubiorów warsztatowych, motocyklowych i rajdowych. Atrakcyjne modelki prezentowały się tak imponująco, że przy scenie gromadziły się dziesiątki osób.
Wszystkie konkursy i atrakcje prowadził Piotr Szwedes, zachęcając skutecznie publiczność do udziału w konkursach. W tym roku, z okazji 15-lecia istnienia firmy Inter Cars S.A. przygotowano dla gości wyjątkowo wiele konkursów tematycznych jak np. „InterQuiz” z pytaniami na temat firmy, konkurs „Japoński” nawiązujący do części zamiennych do samochodów japońskich czy „Konkurs IC Premia” -związany z programem lojalnościowym.
W niedzielę podczas targów odbył się finał i rozstrzygnięto Konkurs Sprzedawcy Roku 2005, który trwał w sumie 10 miesięcy. Laureaci odebrali z rąk pomysłodawcy i organizatora konkursu Kazimierza Neymana bardzo wartościowe nagrody.
Krzysztof Oleksowicz, Prezes Zarządu Inter Cars S.A.
- To już piąte Targi w Inter Cars S.A. – mówi Krzysztof Oleksowicz, Prezes Zarządu Inter Cars S.A. – impreza z jednej strony zapożyczona od naszych kolegów z Europy Zachodniej, takich firm jak Stahlgruber, Wessels czy Derendinger, z drugiej strony rozwinięta i dopasowana do naszych realiów. Tak naprawdę, wydarzenie, które nazywamy targami, znacznie przekracza formułę czysto biznesowego przedsięwzięcia. Nabrało natomiast charakteru festynu, będącego dobrym miejscem odpoczynku dla ciężko pracujących na co dzień warsztatowców. Dlatego obok branżowych szkoleń czy prezentacji najnowszego sprzętu do napraw samochodów, funkcjonują imprezy czysto rozrywkowe, jak np. pokaz sztucznych ogni czy bardzo dobrze przyjmowana prezentacja mody warsztatowej.
- Z roku na rok coraz więcej notujemy uczestników – kontynuuje Oleksowicz. – W tym roku odwiedziło nas przeszło 13 000 osób. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Czech i Słowacji. Niewątpliwie ma to związek z coraz większym udziałem Inter Carsu w rynku części zamiennych w Polsce, jak również z bardzo dobrymi ocenami, jakie zbierają nasze doroczne imprezy. Chciałbym podkreślić, że także w wymiarze personalnym targi są dla mnie źródłem ogromnej satysfakcji, gdyż są one miejscem bardzo osobistych spotkań zarówno z klientami, jak i dostawcami, które w codzienności pracy nie są możliwe do zrealizowania – dodał Oleksowicz.
Komentarze (0)