Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  14.12.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Tajemnica siły krycia

Obecnie można zauważyć, że coraz większego znaczenia nabiera tematyka doboru koloru podłoża w przypadku lakierowania renowacyjnego. Wynika to z potrzeby wiernego odwzorowania powłoki fabrycznej. Jest kilka przyczyn, które leżą u podstaw tego zjawiska.

Ze składu lakierów samochodowych wycofano szkodliwe dla środowiska i zdrowia chromiany oraz ołów, które są odpowiedzialne za siłę krycia lakierów. Kolejnym czynnikiem jest coraz większy udział pigmentów perłowych, xirallików itp., tworzących oryginalny rodzaj powłoki, ale jednocześnie zmniejszających stopień siły krycia. Ostatni czynnik odpowiedzialny za większy wpływ podkładu na kolor końcowy pojazdu to coraz cieńsza powłoka fabryczna lakieru, co ma swe podstawy w polityce oszczędnościowej producentów samochodów.
Podążając szlakiem wyznaczonym przez producentów samochodów, dostawcy lakierów renowacyjnych zmuszeni są uwzględniać w recepturach farb warstwę spodnią. Informacja o konieczności zastosowania odpowiedniego koloru podłoża zawarta jest w samym programie recepturowym. Dla przykładu, w przypadku systemu Kar-Bon odpowiednia kontrolka informuje lakiernika o tym, jakiego koloru warstwę spodnią powinien nanieść, aby w wierny sposób uzyskać oryginalny kolor powłoki i zwiększyć tym samym siłę krycia lakieru.
Jako warstwę podkładu wykorzystujemy zazwyczaj ten sam rodzaj lakieru, który służy nam jako warstwa wierzchnia. W większości przypadków nadal dominuje kolor szary, nie jest to jednak reguła. Warto to sprawdzić przed lakierowaniem, ponieważ błędny dobór koloru może przyczynić się do niewłaściwego efektu końcowego znacznie odbiegającego od oryginału.
Odpowiednią barwę podłoża możemy uzyskać, używając jedynie podkładu wypełniającego z suszeniem i obróbką poprzez szlifowanie lub w metodzie „mokro na mokro”.

Marek Lemiszewski
Technik Lakiernictwa
Multichem Sp. z o.o.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony