Toni Seidel podczas jednego z pokazów fot. Bartłomiej Ryś
Targi Retro Motor Show to przede wszystkim Akademia Renowacji a tam - Żywy Warsztat. Na stoisku z naprawami blacharskimi pojazdów zabytkowych sporą część widzów przyciąga Toni Seidel nazywany również „Mistrzem”. W krótkiej rozmowie z naszym portalem stwierdził, że zawody takie jak blacharz czy lakiernik zostały „zabite” przez likwidację dobrych szkół zawodowych.
To bardzo dobre pytanie, bardzo „na czasie” - zaczął odpowiadać Toni Seidel na nasze pytania dotyczące przyszłości branży motoryzacyjnej.
Zabiliśmy nie tylko takie zawody jak blacharz czy lakiernik, ale też zabiliśmy całą branżę. Każdy z nas, pan, ja, potrafimy odkręcić element i wkręcić nowy. Niestety, dziś aut już się nie naprawia a na rynku pracują „wymieniacze”. Co więcej, młodzi ludzie nie chcą iść w te zawody, brakuje przede wszystkim dobrych szkół zawodowych.
Toni Seidel zaznaczył, że nie tylko stara się wykładać na uczelni, ale również wydał książkę, w której to zdradza tajniki swojego zawodu. Niestety, odzew zawodowy jest nadal zbyt mały.
Chciałbym się pomylić, ale moim zdaniem za około 5 lat na rynku wcale nie będzie fachowców. Proszę zauważyć, że w Akademii, gdzie szkolimy przyszłych blacharzy, nie ma osób poniżej 40 roku życia. Młodzi nie chcą w ogóle pracować w branży!
Na stoisku podczas krótkiego pokazu zaprezentował naprawę karoserii zabytkowego auta z użyciem… cyny.
Mówi się, że to produkt nieekologiczny. Ja się pytam: co się dzieje z tymi wszystkimi plastikami, co się dzieje z tymi wszystkimi masami do szpachlowania? Proszę zobaczyć (Toni wziął ciężki młotek i uderzył w miejsce, na które przed chwilą nałożył cynę) - co się stało? Nic. A co by się stało z masą? Wgniotłaby się, odpadła… to jest właśnie prawdziwy recykling.
Targi w Poznaniu traktuje jako kolejną możliwość zaprezentowania swoich umiejętności i wiedzy. Ma nadzieję, że dzięki temu chociaż trochę przekona młodzież do zawodu, który jest dziś niezwykle opłacalny i potrzebny.
Moim zdaniem każdy, kto kocha zabytkowe auta i motoryzację, powinien pojawić się w Poznaniu - zaznaczył.
A na pytanie o najlepszą epokę branży motoryzacyjnej z pewnością w głosie stwierdził:
Oczywiście lata 60. kiedy dopiero przyswajałem swoją wiedzę w Niemczech. Zdecydowanie.
Komentarze (0)