Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  14.12.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Tradycyjne czy wodne? – ekologia, zdrowie i... korzyści finansowe

Odpowiedź na postawione w tytule pytanie rozpatruje się zazwyczaj pod kątem ochrony środowiska i zdrowia lakierującego. Czas jednak zastanowić się, czy tylko te argumenty muszą przemawiać za użyciem lakierów wodorozcieńczalnych i skąd bierze się opór co do ich stosowania w naprawach renowacyjnych?

Producenci samochodów już od dziesięcioleci używają lakierów wodnych przy lakierowaniu nowych pojazdów i po tym czasie widać, że lakiery te po prostu się sprawdziły. Najwyższa pora na zmianę przyzwyczajeń w przypadku napraw renowacyjnych. Na początek jednak powinniśmy rozpocząć od charakterystyki obu dostępnych rozwiązań.
Jeszcze 50 lat temu stosowane były właściwie jedynie farby na bazie rozpuszczalnika organicznego. Postęp w technologii zapoczątkował erę lakierów wodorozcieńczalnych. Zmiany przyśpieszyły również regulacje prawne – narzucające stosowanie tych farb w przypadku większości rodzajów zastosowań, pozostawiając jedynie wąski zakres dla lakierów rozcieńczalnikowych. Organizacje międzynarodowe stwierdziły, że Lotne Związki Organiczne (tzw. VOC) nie wpływają tylko na atmosferę ziemską, ale również mogą się przyczyniać do schorzeń ludzi i zwierząt. Chociaż wprowadzenie lakierów wodnych do napraw renowacyjnych powoduje zmiany w sposobie aplikacji i częściowo wymusza zmiany sprzętu, to niesie ono ze sobą również wymierne korzyści finansowe.
Gotowe do użycia konwencjonalne farby zawierają ok. 84% rozpuszczalnika, a lakiery wodne składają się z ok. 70% wody i ok. 10% rozpuszczalnika. Tak więc zmniejszenie zużycia rozpuszczalnika w bazach wodnych jest znaczne. Te szkodliwe dla zdrowia rozpuszczalniki organiczne odpowiadają w farbach za ich łatwą aplikację, m.in. poprzez skrócenie czasu schnięcia. Podczas nakładania i suszenia rozpuszczalnik odparowuje znacznie szybciej, a podczas tego parowania z lakierowanej powierzchni uwalniane są lotne związki organiczne do atmosfery. Nie muszę dodawać, że w lakierach wodnych taki proces jest ograniczony do minimum, kosztem jednak dłuższego czasu schnięcia.
Tyle o różnicach, teraz czas na część wspólną – pigmenty, które stosowane w obu rozwiązaniach są w dużej części zbieżne. By jednak zastosować te same pigmenty w przypadku farb wodnych, musimy je odrobinę uszlachetnić, aplikując środki wiążące i w niewielkim stopniu dodać organicznego rozcieńczalnika. Trzeba pamiętać, że inne środowisko rozpuszczające pigment wymusiło wprowadzenie nowych rozwiązań dla kolorów metalicznych. Dlatego pigment w lakierach wodnych może mieć inną strukturę, ale musi dawać identyczną barwę oraz tę samą odporność koloru na światło jak farba na bazie rozpuszczalnika.


Kluczowym elementem, który rozróżnia te dwa rodzaje farb, jest sposób nanoszenia, w którym cząstki lakieru są przesyłane z pistoletu na podłoże. Tradycyjnie stosowane lakiery rozcieńczalnikowe w czasie natrysku szybko rozpraszają się na powierzchni i zawarty w nich rozcieńczalnik odparowuje bardzo szybko, natomiast farby wodne potrzebują więcej czasu na ulotnienie się z nich wody. W tym przypadku duże znaczenie mają temperatura i wilgotność.
Pytanie, co z ryzykiem korozji malowanej lakierami wodnymi powierzchni? Intuicja podpowiada nam, gdzie woda, tam szybko pojawi się rdza. Na szczęście w tym przypadku intuicja zawodzi. Aby obrazowo przedstawić, jak przebiega taki proces lakierowania w przypadku bazy wodnej, wyobraźmy sobie, że cząstki wody są jedynie środkiem komunikacji dla pigmentu. Po rozpyleniu lakieru na powierzchni malowanej woda odparowuje, a poszczególne cząstki farby łączą się w spójną powłokę. Po wyschnięciu nie ma różnicy we właściwościach dla tych dwóch rodzajów lakierów.
Przy stosowaniu podczas suszenia dysz Venturiego czas lakierowania pojazdu jest podobny dla obu rodzajów lakierów. Wydajność przemawia jednak na korzyść lakierów wodorozcieńczalnych i w wielu przypadkach może być wyższa nawet o 50% w stosunku do konwencjonalnych. Dodatkowo często czasochłonne i mało przyjemne czyszczenie narzędzi po pracy z farbami konwencjonalnymi w przypadku lakierów wodnych jest proste i tanie, bo używamy do tego tylko wody, a nie rozcieńczalników o duszącym zapachu.
Farby na bazie wody mogą być bardziej wybredne, jeśli chodzi o suszenie, wymagają w większym stopniu kontroli wilgotności. Jednak prace badawcze nad udoskonaleniem ich trwają nadal i produkty nowej generacji, jak np. lakiery marki Profix Aqua 2G, zawierają specjalne dodatki poprawiające wydajność i skracające czas suszenia.

Podstawowymi wyróżnikami farb wodnych stosowanych w przemyśle motoryzacyjnym są:
- mniejsza ilość składników szkodliwych – obniżona zawartość rozpuszczalników znacząco obniża ich stężenie w trakcie malowania czy w czasie schnięcia,
- zdrowie pracowników lakierni – znaczne poprawienie jakości powietrza i zmniejszenie ryzyka zdrowotnego dla wszystkich zatrudnionych w warsztacie,
- zwiększona moc krycia – farba wodna ma znaczną przewagę, jeśli chodzi o sposób aplikacji, ponieważ powłoka jest idealnie pokryta przy mniejszej grubości powłoki ze względu na większą zawartością pigmentu w lakierze wodnym,
- lepsza przyczepność do powierzchni metalowych,
- redukcja odgazowania – gdy warstwa bazowa jest odpowiednio wysuszona, nie wydziela już innych substancji. Rozpuszczalnikowe systemy uwalniają resztki rozcieńczalników przez kilka miesięcy po aplikacji, co przy nieprawidłowej eksploatacji może wpływać na długoterminową jakość lakieru.

Krzysztof Trawczyński
Laboratorium Badawczo-Rozwojowe firmy Multichem Sp. z o.o.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony