Ogumienie

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Trudne początki,  świetlana przyszłość
Początki firmy LE-GUM sięgają roku 1989, kiedy to Tomasz Leśniak wpadł na pomysł rozkręcenia biznesu oponiarskiego. - Początki były trudne: niewielki garaż na posesji, samodzielny import i handel oponami używanymi, narzędzia ręczne i dobre chęci – wspomina Robert Różalski, dyrektor handlowy LE-GUM.

Przełom nastąpił podczas jednej z podróży do słonecznej Italii, w trakcie której udało się zakupić egzotyczne wówczas wyważarki i montażownice.

- Transakcja okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę – mówi R. Różalski. - Klienci przyjeżdżali po maszyny własnymi samochodami z najdalszych zakątków Polski, nawet w niedziele i święta. Zyski z biznesu przeszły najśmielsze oczekiwania, a właściciel upatrywał w tym szansę na rozwój.

Nie tylko montażownice i wyważarki

Choć montażownice i wyważarki w dalszym ciągu stanowią fundament oferty LE-GUM, obecnie jest już ona dużo szersza.

- Wobec coraz większej liczby podmiotów, które świadczą kilka rodzajów usług motoryzacyjnych, pojawiła się konieczność poszerzenia oferty – wyjaśnia R. Różalski. - Aktualnie klienci znajdą w niej m.in. podnośniki dwu- i czterokolumnowe, nożycowe diagnostyczne, nożycowe niskiego podnoszenia, płytowe i jednopunktowe, kompresory śrubowe i tłokowe, stacje klimatyzacji, urządzenia do diagnostyki układu zawieszenia, agregaty prądotwórcze, zestawy narzędzi ręcznych i oprzyrządowanie serwisów oponiarskich.

Ofertą firmy objęty jest też mobilny serwis opon, na który pomysł zrodził się z potrzeby chwili.

- W 2010 r. jeden z klientów poszukiwał urządzeń, które sprawdzą się w trudnych warunkach miejskich – mówi R. Różalski. - Przygotowanie serwisu mobilnego poprzedzono szeregiem prób, na podstawie których dobrano odpowiednie urządzenia z elektroniką odporną na wstrząsy. Pozytywna opinia pierwszego klienta zmotywowała nas do szerszego rozpropagowania mobilnych serwisów. W trakcie ich projektowania wysłuchujemy uwag przyszłego użytkownika, ale i doradzamy na bazie rozwiązań już sprawdzonych.

Nie spoczną na laurach

Spytany o największą zaletę firmy Robert Różalski wymienia otwartość na potrzeby klienta.

- Nie jesteśmy nastawieni na zysk za wszelką cenę – zapewnia. - Dla nas każdy klient jest perspektywiczny, a jego biznes rokuje szansę na rozwój. Wsparcie inwestycji klienta na starcie lub w fazie rozwoju to według nas zadanie priorytetowe. Jedynie taka postawa gwarantuje utrzymanie długofalowej relacji i zadowolenie klienta. Rozwój jego firmy, to także nasz rozwój. W praktyce przejawia się to częstymi wizytami naszych doradców w siedzibie inwestora. Bezpośredni kontakt i fachowe doradztwo to najlepsza forma w tej branży.

Nawiązanie kolejnych kontaktów, rozszerzenie sprzedaży za wschodnią granicę Polski, szkolenia... – to tylko niektóre z planów LE-GUM na przyszłość.

- Nie zamierzamy spocząć na laurach – zapewnia nasz rozmówca. - Będziemy obecni jako wystawcy zarówno na krajowych, jak i zagranicznych imprezach targowych. W realizacji są już projekty związane z wprowadzeniem diagnostyki układu zawieszenia w technologii 3D. Planujemy także wdrożenie systemu szkoleń specjalistycznych oraz nawiązanie współpracy z urzędami pracy i innymi instytucjami szkoleniowymi.

 

Mechanicy to ludzie oczytani

Naszego rozmówcę poprosiliśmy o ocenę polskiego rynku serwisów ogumienia. Czy nasi mechanicy to ludzie z kompletną wiedzą?

- Rynek ten, wobec rosnącej konkurencji, z pewnością się krystalizuje – ocenia Robert Różalski, dyrektor handlowy LE-GUM. - Drogą naturalnej eliminacji wypierane są serwisy nierzetelne, słabo wyposażone lub o nietrafionej lokalizacji. Tendencja ta jest jak najbardziej pozytywna i pożądana, gdyż skutkuje ona wyższą jakością usług, skróceniem czasu oczekiwania na jej wykonanie, a także stabilizacją cen. Nie obserwuje się już „wyścigu cenowego”, który stosowały często wypierane z rynku serwisy. Co do kompetencji mechaników – przyznam, że bywa różnie. Zdarza się, że po kilku latach eksploatacji urządzenia pracownik serwisu (ze szczerym zdziwieniem na twarzy) odkrywa prawidłowe jego działanie (…) Jednak większość mechaników to ludzie oczytani, z nowinkami technicznymi będący na bieżąco. Przyjemnie z nimi porozmawiać, zadają pytania, szukają najlepszych rozwiązań. Nierzadko stanowią oparcie dla właściciela przy wyborze wyposażenia. Tacy ludzie gwarantują efektywne działanie serwisu.

 

Opracował: Krzysztof Dulny
Fot. LE-GUM


 

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony