Sześć cylindrów, 211 KM mocy oraz... jeden pasek rozrządu długości trzech metrów. Właśnie dlatego eksperci firmy SKF wybrali silnik V6 ESL do roli demonstratora układu rozrządu.
Jednostka napędowa V6 ESL opracowana została wspólnie przez Renault i koncern PSA w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku.
– Ten silnik charakteryzuje się wysoką kulturą pracy i dlatego trafiał pod maski topowych modeli francuskich marek – wyjaśnia Bartłomiej Gimiński z firmy SKF. – Można powiedzieć, że w swoim czasie było to marzenie francuskiego kierowcy.
Francuskie V6 napędzało zarówno konwencjonalne modele, takie jak Renault Safrane i Espace, Citroëny C5 i C6 oraz Peugeoty 406, 407, 605 i 807, ale także prawdziwie unikalne pojazdy, jak Renault Avantime czy... Clio V6.
Silnik wyróżnia nie tylko rekordowo długi pasek rozrządu, który z technicznego punktu widzenia nie różni się niczym – poza długością – od innych. Łącznie pasek rozrządu i pasek napędu osprzętu obiegają aż 15 ułożyskowanych elementów: koła pasowe wałków rozrządu, rolki prowadzące i napinające, pompę wody, alternator oraz kompresor klimatyzacji. Jednostka napędowa jest w całości aluminiowa, włącznie z głowicami i podporami wału korbowego.
– Wymiana rozrządu w tym silniku jest tak pracochłonna, że oryginalna instrukcja zalecała jego wymontowanie z samochodu dla uzyskania lepszego dostępu – dodaje Bartłomiej Gimiński. – Nasz egzemplarz pochodzi z późnego okresu produkcji i jest wyposażony w system zmiennych faz rozrządu. Wymiana układu rozrządu oznacza tu konieczność stosowania odpowiednich blokad oraz wyjątkowo dużej pracy przy demontażu osprzętu.
Zgodnie z instrukcją wymiana paska rozrządu była przewidziana co 120 tys. km.
Wyczyszczony do błysku i osadzony na specjalnej ramie silnik V6 ESL został zaprezentowany po raz pierwszy w czasie ProfiAuto Show w czerwcu 2017 roku i okazał się prawdziwym magnesem dla mechaników, których fachowy wzrok od razu wypatrzył tę atrakcję na stoisku SKF. Najbliższą okazją do podziwiania tej oryginalnej jednostki napędowej będą Targi Inter Cars w Warszawie (22-24 września br.).
Komentarze (0)