Słowo tuning w pierwszej chwili kojarzy się z niskim zawieszeniem, owiewkami, fantazyjną końcówką tłumika czy wyróżniającym się lakierem, a w dalszej kolejności – zwiększaniem mocy silnika. W mniemaniu większości społeczeństwa jest to dziedzina motoryzacji mająca na celu podnoszenie sportowo-estetycznych właściwości pojazdów osobowych. Natomiast to, aby z zabiegów tunerskich korzystali właściciele ciągników rolniczych, dla wielu wydaje się zbyt abstrakcyjne.
Jednak i tutaj zawitał tuning i wcale nie należy on do wyjątków. Jednym z takich miejsc, w którym można „podrasować”, a dokładnie – przeprowadzić profesjonalną optymalizację ciągnika rolniczego lub innego pojazd użytkowego, jest 44tuning.pl. Firma jest prowadzona przez rodzinę Halickich i, jak się okazuje, jest ona pionierem usług tuningowych na runku polskim, np. dla branży rolniczej.
Posiadający ponad 20-letnie doświadczenie Robert Halicki, tuner, konstruktor i czynny kierowca rajdowy rozwinął serwis, który znajduje się w Kępie koło Opola. Obiekt przy opolskiej obwodnicy to kompleksowe Centrum Optymalizacji (44tuning Performance Center). Wyposażony jest w duże ilości specjalistycznego sprzętu do pomiarów, diagnostyki i zabiegów zwiększania mocy. Kompleks robi duże wrażenie. Ponadto, oprócz stacjonarnego warsztatu, firma posiada serwis mobilny – w pełni wyposażony wóz techniczny, który dojeżdża do maszyn rolniczych na terenie całej Polski.
Liczone w tysiącach sztuk optymalizowane przez zespół 44tuning.pl silniki bardzo często są na gwarancjach. Czy po zabiegach w 44tuning.pl gwarancja może zostać zabrana? Jak życie pokazuje – nie, gdyż bezinwazyjny tuning, oferowany użytkownikom, w przypadku braku fabrycznych parametrów ma prawne poparcie. Firma współpracuje z coraz szerszym gronem fabrycznych dealerów i serwisów. Z Politechniką Opolską i ośrodkiem badawczo-rozwojowym Essing Performance Center z Holandii współpracuje natomiast między innymi pod względem technicznym – kompetencje są więc szerokie. Oprócz tego posiada własne, wciąż powiększane doświadczenie, np. stosowne testy przed wdrożeniem usług do oferty, jak i czynny udział 44tuning Rally Team w sporcie samochodowym. To właśnie zespół złożony z osób, które na co dzień pracują dla klientów, zdobył 1. miejsce w klasie do 2000 ccm w Rajdowym Pucharze Polski w 2013 roku. W sezonie 2014 ich „małym a dzikim” Abarthem 500, w pełni przygotowywanym w Opolu, wygrali najwięcej, bo aż 9 odcinków specjalnych w klasyfikacji generalnej cyklu RPP. Kolejne wyniki, takie jak wygrany 40. Rajd Barbórka Cieszyńska i najlepszy czas wśród samochodów napędzanych na jedną oś w Kryterium Karowa w 52. Barbórce Warszawskiej, mówią same za siebie.
Czym różni się podopolska placówka od innych o podobnej specjalizacji? Indywidualnym podejściem do klienta? To oferują już podobno wszyscy. Jednak firma wyróżnia się indywidualnym podejściem do każdego silnika i wysoką kompetencją techniczną.
- Każdy silnik jest inny, nawet jeżeli pochodzi z tej samej serii i od tego samego producenta – wyjaśnia Robert Halicki – pasjonat motoryzacji z 44tuning.pl. - Stąd różnice w mocach, spalaniu i trwałości wielu nowych pojazdów w ramach tego samego modelu.
Z czego to wynika? Silniki, choć są wytwarzane masowo, montowane są przez różne osoby. Dodajmy do tego nie zawsze powtarzalną jakość, tolerancję materiałów i podzespołów. Przekłada się to na różnice pomiędzy egzemplarzami. Ponadto wiele silników jest seryjnie „dławionych”, gdyż powstając w jednej fabryce, muszą odpowiadać różnym oczekiwaniom na wielu rynkach całego świata. Dochodzą jeszcze specyficzne przepisy danego kraju, jak dostosowanie mocy do stawek ubezpieczeniowych czy limitów emisji spalin. Kluczowy element układanki fabrycznej – „jeden program dla tysięcy silników”? Stąd bierze się „homogenizacja” jednostek. Z tego tytułu, przy indywidualnym podejściu, optymalizacja daje bezpieczną i efektywną poprawę sprawności.
- Indywidualne i kompetentne podejście do każdego silnika, poprzedzone poznaniem jego technicznych potrzeb, sprawdzeniem jego kondycji przed tuningiem, pozwala skutecznie go zoptymalizować – przekonuje Robert Halicki.
Owszem, można pójść na skróty i nie wnikać w konstrukcję czy pominąć stan jednostki napędowej, ale to szybka droga do nieodwracalnej awarii silnika. Dotyczy to zwłaszcza silników już użytkowanych, gdyż z pewnością przez dotychczasową eksploatację czy nieodpowiednią opiekę serwisową utraciły mniej lub więcej ze swojej sprawności.
- Nawet przy zakupie wysyłkowym danych naszych rozwiązań informujemy klienta o zakresie prac, jakie powinien wykonać serwisujący jego samochód warsztat, aby rozwiązanie przyniosło pożądany efekt. W takim przypadku także taki warsztat może liczyć na nasze wsparcie techniczne. Jeśli pojazd klienta przekroczył sprawdzony w naszych testach próg dobrej sprawności, to nie zaoferujemy mu zakupu rozwiązania – u nas się lubi to, co się robi i wykonuje najlepiej, jak to możliwe – zapewnia Robert Halicki.
Czy zwiększanie mocy to tylko fanaberia?
- Jeżeli dzięki większej mocy pojazd sprawniej przyśpiesza, to jest bezpieczniejszy. Do tego odpowiednia jego regulacja to lepsza sprawność, co przenosi się na znacznie mniejsze spalanie – podkreśla R. Halicki, dając klientom gwarancję jednocześnie na osiągnięcie większej mocy i mniejszego spalania. I trudno się z tym nie zgodzić. Lepsze przyśpieszenie to płynne włączanie się do ruchu lub ucieczka z miejsca zagrożenia. Walory ekonomiczne także zachęcają do tuningu. Oszczędności paliwa rzędu 8-15% przy samochodach osobowych i dostawczych, do 20-35% przy maszynach rolniczych to norma osiągana w 44tuning.pl. W przypadku samochodów dostawczych – flotowych oznacza to oszczędności ponad 10.000 zł rocznie na jednym samochodzie przy przebiegu ponad 100 tys. km! Doceniają to zwłaszcza właściciele firm transportowych, którzy za pomocą optymalizacji zapewniają sobie dużo lepszą rentowność. Ponadto mogą wyeliminować nieekonomiczny styl jazdy swoich kierowców – w 44tuning.pl można zamówić „limiter ciężkiej nogi”. Dzięki niemu kierowca chętniej pracuje w ekonomiczniejszych zakresach pracy silnika. Dodatkowo można skorzystać ze szkolenia dla kierowców. Właścicielowi z kolei udzielana jest 2 lub 4-letnia gwarancja na usługę. Do tego dochodzi gwarancja na osiągnięcie mniejszego zużycia paliwa.
Jak faktycznie wygląda taka usługa w 44tuning.pl? Wszelkie zabiegi tuningowe dla pojazdów zaczynają się od diagnostyki obciążeniowej przy użyciu certyfikowanych hamowni, np. MAHA LPS 3000. Przy czym trzeba podkreślić, że diagnostyka obciążeniowa to kompletnie inna czynność niż znana z serwisów czy warsztatów diagnostyka komputerowa. Przypomina bardziej rzeczową i obiektywną analizę laboratoryjną. Jeżeli pojazd nie spełnia kryteriów zwiększenia mocy z uwagi na wyeksploatowany osprzęt, całą jednostkę napędową czy posiada niesprawności techniczne, musi być naprawiony, aby móc wykonać modyfikacje.
Trzeba przy tym pamiętać, że optymalizacja silnika to kompletnie co innego niż powszechny na rynku tuning. Jak podkreśla Robert Halicki, nie można w 1-2 godziny przy powszechnym tuningu osiągnąć efektów takich jak podczas optymalizacji. Szybkie zabiegi kończą się chwilowymi oszczędnościami, ale w większości również zmniejszoną trwałością silnika czy jego osprzętu. Rzetelnie wykonana usługa, poprzedzona precyzyjną diagnostyką obciążeniową i wykonaną odpowiednią regulacją, zajmuje często od 5 do 10 godzin.
Profesjonalna optymalizacja to analiza od kilkudziesięciu do kilkuset parametrów i ich zależności! Tego nie da się zrobić w godzinę czy dwie, wgrywając „wirusa”, jak w slangu nazywa się szybkie chiptuningowe usługi.
Z kolei rolnicy często zadają pytanie: „Gdzie są nasze konie...?”. Kupując nowy ciągnik za kilkaset tysięcy złotych, rolnik wymaga od niego odpowiedniej mocy użytkowej. Ciągniki nowej generacji, w katalogach często mocniejsze niż ich „starsi bracia”, w polu dostają zadyszki. Do tego często moc jest dławiona tylko po to, aby dany model mieścił się w warunkach dofinansowania. Dlatego bez późniejszego tuningu rolnik może być niezadowolony z zakupionej maszyny.
Aby nie fatygować rolnika do Opola, ekipa 44tuning.pl przyjeżdża do niego. W tym celu w 2010 roku firma stworzyła specjalistyczny wóz techniczny, który wraz z „Kaśką” – bo tak ekipa nazywa swoją mobilną hamownię – przyjeżdża do gospodarstwa. Jest to najlepsze rozwiązanie, biorąc pod uwagę fakt, że wiedza o 44tuning.pl dotarła do najdalszych regionów Polski, a z tak daleka, nawet najszybszym ciągnikiem, trudno dotrzeć w rozsądnym czasie i kosztach.
Tuning, który w wydaniu zespołu 44tuning.pl jest w Polsce użytkową dziedziną motoryzacji, zyskuje dzięki temu większe uznanie. Rachunek ekonomiczny, wzrost bezpieczeństwa bywa bardziej przekonujący niż jedynie frajda z jazdy. Dlatego przyszłość branży, a dokładnie w jej profesjonalnej odsłonie, jawi się w pozytywnych barwach.
Grzegorz Teperek
Komentarze (0)