Wydarzenia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Uchwycone na targach Automechanika (3)
– wybieramy oscyloskop

Naprawa samochodu bez skanera diagnostycznego jest prawie niemożliwa. Jest tak dlatego, że już nawet wymiana klocków hamulcowych wymaga podłączenia specjalistycznego sprzętu. Dlatego na wszelkiego rodzaju targach i wystawach, a zwłaszcza targach Automechanika (Frankfurt), stanowiska ze skanerami są mocno oblegane przez zainteresowanych. Niemniej dysponując skanerem, który w końcu sam nie mierzy, ale jest tylko niejako przetwornikiem wiadomości, często w naszej pracy spotykamy się z tym, że sami musimy podłączyć przyrząd pomiarowy i bezpośrednio, czyli równolegle do sterowników, dokonać dokładnych pomiarów. Do pomiarów ciśnień służą manometry, a do pomiaru wielkości elektrycznych służy oscyloskop. Na tegorocznych targach Automechanika oscyloskopy można było znaleźć w halach, w których prezentowano przyrządy diagnostyczne. Przeglądając róże oferty, można oscyloskopy podzielić na trzy grupy. Oscyloskopy jako urządzenia podłączane do laptopa, oscyloskopy wbudowane do skanera oraz oscyloskopy samodzielne. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, a więc swoich zwolenników i przeciwników. W rozmowach z użytkownikami tych przyrządów dało się zauważyć, że czynnikami wpływającymi na wybór sprzętu są między innymi warunki w jakich pracujemy, a więc ilość miejsca i liczba pracowników. Każdy z tych oscyloskopów może nam przynieść „sukces finansowy”, a to oznacza postawienie szybkiej i sprawnej diagnozy. Ale jest jeszcze jeden warunek, z przyrządu musimy umieć korzystać i „wycisnąć” z niego maksymalnie wszystko, co możliwe.


PicoScope
Do prezentacji oscyloskopu podłączanego do laptopa wybraliśmy angielski produkt PicoScope. Firma od wielu lat jest znana na wszystkich kontynentach świata. Ma swoje tradycje, a między innymi to, co może nas zainteresować, to dożywotnie aktualizacje za darmo. W każdej chwili łączymy się z internetem i możemy bezpłatnie wgrać najnowsze oprogramowanie. Bogata oferta dodatkowych klipsów i cęgów pozwala na dotarcie do każdego miejsca w samochodzie. Jak przystało na przyrząd dedykowany dla motoryzacji, zawiera on w pamięci całą bazę przebiegów wzorcowych. Naturalnie, operując laptopem w miejscu pracy, nasze doświadczenie i praktykę w postaci przebiegów możemy zapamiętać i gromadzić w postaci biblioteki. Jeżeli przed pomiarami wyszukaliśmy wzorcowy przebieg, to przystępując do badania mamy już odpowiednio ustawione wartości parametrów oscyloskopu. Poza tym, mamy różne możliwości przedstawiana wykresów. Nie musi być to tradycyjny przebieg w postaci krzywej. Na przykład, wykres kompresji może być zobrazowany w postaci słupków, bardziej czytelnych niż linia na wykresie. Przypomnijmy, że kompresję badamy pośrednio, to znaczy podczas pracy rozrusznika, na podstawie spadku napięcia można oszacować sprężanie w poszczególnych cylindrach.

Hanatech
Tester diagnostyczny razem z oscyloskopem jest ciekawym przyrządem. Wypięcie wtyczki OBD, podłączenie przewodów oscyloskopowych – i już możemy badać każdy przebieg elektryczny. Taki jest zamysł producentów, nie trzeba wyjmować dodatkowej walizki, a wystarczy w menu przełączyć się na badania równolegle. Dobrym przykładem może być koreański Hanatech. Firma od kilkunastu lat projektuje i sprzedaje z coraz większym powodzeniem samochodowy sprzęt diagnostyczny. W Polsce dystrybucją tych produktów zajmuje się gliwicka firma WSOP. Na targach Automechanika stanowisko koreańskiej firmy było imponująco duże. W Niemczech skaner tej firmy zajmuje nierzadko w różnych rankingach pierwsze miejsca. Wbudowany oscyloskop jest niezwykle prosty i czytelny w obsłudze. Tak jak inne oscyloskopy, możemy badać nim to co chcemy, a przyrząd wybierze odpowiednie ustawienia. Podczas badania, w celu dokładniejszego zobrazowania przebiegu, możemy w bardzo prosty (intuicyjny) sposób zmieniać wartości napięcia i podstawy czasu. Zapamiętanie wykresu też nie należy do trudnych czynności, a zgromadzone w komputerze przebiegi na pewno pozwolą na głębszą analizę i szybsze badania. Na uwagę zwracają niezwykle solidnie wykonane przewody pomiarowe, duże wtyczki, uchwyty umożliwiające zawieszenie kabli pod maską silnika tak, aby nie przeszkadzały i nie uległy zniszczeniu dotykając do nagrzanych elementów przy silniku.

Vantage Pro
Reprezentantem samodzielnego oscyloskopu z bogatą bazą danych jest Vantage Pro firmy Snap-on. Firma amerykańska, znana na całym świecie, musi oczywiście oferować przyrząd bardzo bogaty (wiele możliwości). Właściwie podchodząc do samochodu, ma się ochotę zabrać ze sobą skaner diagnostyczny i właśnie taki oscyloskop. Nawet dwóch pracowników może przeprowadzić w tym samym czasie całkowicie niezależne badania szeregowe i równolegle. Rozbudowane stoisko Snap-on zgromadziło specjalistów, którzy chętnie dzielili się swoim doświadczeniem, udzielając rad jak można optymalnie wykorzystać taki sprzęt. Mając do dyspozycji dwukanałowy oscyloskop, możemy obserwować na ekranie zarówno przebieg napięciowy, jak i prądowy. Kolorowe wykresy możemy dowolnie przesuwać, ustawiać, powiększać i zapamiętywać. Możemy zacząć zapisywać dany przebieg od dowolnie wybranego progu napięciowego. Krótko mówiąc, przyrząd może pomóc nam w wielu skomplikowanych przypadkach, ale aby to (lub przynajmniej większą część) wykorzystać, trzeba się tego wszystkiego nauczyć. Wtedy radość z szybkiej diagnozy zrekompensuje nam poświęcone chwile na naukę i przygotowanie. Vantage Pro ma dużą bazę danych, łącznie z rysunkami wtyczek. Pomoc jest nieraz bardzo potrzebna. Na przykład, w samochodzie po dokonanej naprawie ktoś pozamieniał piny we wtyczkach. Domyślamy się, że coś tu nie gra, ale zamiast szukać dokumentacji, mamy pod ręką gotową podpowiedź w postaci rysunku. Na pewno takich ułatwień jest o wiele więcej, ale o tym dowiemy się, posługując się na co dzień takim oscyloskopem.

Stanisław Mikołaj Słupski Prive

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony