Diagnostyka

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 6 minut

Uniwersalny nie znaczy gorszy
– testery diagnostyczne dla wszystkich. Choć pełną obsługę konkretnej marki umożliwi tylko i wyłącznie tester jej dedykowany, to jednak większość warsztatów obsługuje pojazdy nie jednego, a wielu różnych producentów. Wybór rozwiązania uniwersalnego jest w ich przypadku oczywisty.

- Moim zdaniem testery uniwersalne to proteza testera dedykowanego. To tak, jakby napisać, że lekarz rodzinny jest lepszym specjalistą od serca niż kardiolog – twierdzi Leszek Preisner z DeltaTech Electronics. I po części ma rację. Jednak kto przyjmie przeziębionego, jeśli nie lekarz rodzinny?

Uniwersalność i cena
Jak zgodnie twierdzą nasi rozmówcy, najlepszym wyborem będzie tester uniwersalny.
- Po pierwsze: cena  – mówi Piotr Niemiałkowski z firmy eN-TRUCK. - Nie dość, że uniwersalne komputery diagnostyczne obsługują wszystkie marki, to są one również tańsze i oferują niemal wszystkie te funkcje, które oferują komputery markowe. Co najwyżej takie same, a w niektórych przypadkach nawet kilkunastokrotnie niższe są również koszty aktualizacji.
- To, co wpływa na ogromną popularność diagnoskopów uniwersalnych, to przede wszystkim obsługa wielu marek pojazdów, tzw. bezabonamentowość, niskie koszty zakupu oraz utrzymania – dodaje Tomasz Jasek z firmy DAX-POL (www.auto-boss.net), a wtóruje mu Jarosław Pieniek z www.wegasklep.pl. - Przy obecnej różnorodności marek i modeli samochodów, a także ilości systemów elektronicznych w nich zamontowanych ograniczenie się do testerów wybranych marek to zmniejszenie liczby obsługiwanych pojazdów.
Co nie podlega dyskusji – kupno testera uniwersalnego zamiast kilku przyrządów fabrycznych to oszczędność pieniędzy. Znaczna.
- Co prawda testery dedykowane dla danej marki umożliwiają pełniejszą jej obsługę, ale dla warsztatu oznacza to zakup oddzielnego testera fabrycznego dla każdej z obsługiwanych marek – argumentuje Tomasz Urbaniak ze Snap-on Diagnostics. - Do kosztów zakupu samego testera dedykowanego należy również doliczyć cykliczne (np. coroczne) koszty zakupu licencji/aktualizacji dla każdego testera fabrycznego. Dla warsztatu obsługującego kilka bądź kilkanaście marek samochodów tego typu rozwiązanie jest po prostu zbyt drogie.
- Atutem, który stanowi o przewadze testera uniwersalnego nad dedykowanym, jest to, że nie jest on związany z konkretną marką samochodu – dodaje Arnold Białas z Hella Polska. - To z kolei powoduje, że jest on bardziej dostępny dla mniejszych warsztatów, które mogą nie mieć możliwości zakupu kilku testerów pod konkretne, obsługiwane przez warsztat marki. Przeszkodą mogą tutaj być chociażby kwestie finansowe. Tester uniwersalny poza tym, że jest doskonałym narzędziem pracy, jest również źródłem informacji o wielu markach za niższą cenę.

Łatwość obsługi
Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że istotnym argumentem przemawiającym na korzyść testera uniwersalnego jest konieczność przeszkolenia pracowników warsztatu z obsługi nie kilku, a tylko jednego urządzenia.
- Sposób obsługi jest w tym przypadku taki sam dla każdej marki – zaznacza Tomasz Urbaniak ze Snap-on Diagnostics. Przytakuje mu Jarosław Pieniek. - Decyduje to o szybkości obsługi oraz o sukcesie trafnego diagnozowania problemu.
Przedstawiciel Wega Sklep dodaje przy tym, że obecny, wysoki poziom markowych testerów uniwersalnych takich firm, jak: Delphi, Hella, Magneti Marelli czy Texa, pozwala na bardzo zaawansowaną obsługę pojazdów – może nie tak „głęboką” jak dzięki urządzeniom dedykowanym, ale na poziomie wystarczającym dla każdego przeciętnego warsztatu.
- Dodajmy, że wysokiej klasy testery uniwersalne oferują pewne funkcje, które są niedostępne w testerach dedykowanych, np. pełne opisy procedur diagnostycznych lub naprawczych krok po kroku wraz z podaniem warunków wstępnych (producent testera fabrycznego zakłada, że diagnosta jest przeszkolony i posiada tę wiedzę, wobec czego zbędne jest jej umieszczanie w testerze), funkcje analizy parametrów bieżących w postaci graficznej oraz możliwość definiowania własnych kodów błędów – wymienia Tomasz Urbaniak.
- Obecnie używane w warsztatach samochodowych uniwersalne narzędzia diagnostyczne w zdecydowanej większości przypadków z powodzeniem zastępują „serwisówki”, ponieważ umożliwiają oprócz standardowej diagnostyki również bardziej skomplikowane funkcje typu: dopisywanie wtryskiwaczy, obsługę FAP i DPF, zacisków hamulcowych, konfigurację pojazdów, kodowanie immo lub przepisywanie i kodowanie sterowników – wymienia Tomasz Jasek z DAX-POL. - Mało tego, coraz więcej testerów uniwersalnych, np. Autoboss V30, Opus Car i Truck, może wykonywać funkcje zarezerwowane dla testerów dedykowanych. Jednak urządzeniem, które w praktyce może zastąpić testery fabryczne i być uzupełnieniem dla testerów uniwersalnych, jest np. Dec Superscan 3, który obsługuje m.in. marki Fiat, Ford, Renault, Citroen i inne.

Nadal skromniejsze
Mimo że coraz bardziej zaawansowane, to wciąż uboższe od swoich dedykowanych braci. Jak zaznacza Adam Widera z Italcom, należy pamiętać, że duża uniwersalność urządzenia wiąże się często z mniejszymi możliwościami diagnostycznymi.
- Tester uniwersalny jest w zupełności wystarczający dla przeciętnego warsztatu w zakresie podstawowych funkcji obsługowych, takich jak: inspekcje olejowe, diagnoza silnika, podgląd parametrów czy kasowanie kodów błędów – mówi. - Z kolei tester dedykowany pozwala na dużo „głębszą” diagnozę i zapewnia więcej funkcji specjalnych, które w testerach uniwersalnych często nie są dostępne (kodowanie kluczy, wtrysków, wypalanie DPF, generowanie kodów do pomp wytryskowych, programowanie).
- Testery uniwersalne z roku na rok mają coraz większe możliwości, jednakże zawsze będą skromniejsze, porównując je do sprzętu wykorzystywanego w ASO poszczególnych dealerów – dodaje Hubert Pisocki z S&K Service. - Różnice te wynikają już z samych założeń, jakie stawiają sobie producenci w momencie projektowania testerów. Każde z tych urządzeń ma swoją grupę docelową i tylko odpowiedni dobór sprzętu może wpłynąć na końcowe zadowolenie naszych klientów.
- Oczywiście argumentem nie do obalenia na korzyść markowych komputerów jest możliwość diagnostyki wszystkich najnowszych pojazdów  – wspomina Piotr Niemiałkowski. - Ale czy to tak istotne w przypadku pojazdu na gwarancji? Moim zdaniem nie.

Werdykt
Uniwersalny czy dedykowany? Wszystko zależy od naszych potrzeb i możliwości finansowych. Ponieważ zdecydowana większość warsztatów dysponuje ograniczonym budżetem, wybiera niedrogie urządzenia uniwersalne. Nie da się ukryć, że na zakup urządzenia dedykowanego dla jednej marki lub jednego koncernu nie każdy warsztat może sobie pozwolić, ale i nie każdy warsztat takiego urządzenia potrzebuje. Wręcz przeciwnie – większą liczbę klientów zapewni mu obsługa większej liczby marek.
Optymalnym rozwiązaniem mogą być testery, które łączą zalety obu rozwiązań, jak np. koreański G-scan, który posiada zarówno bogate oprogramowanie uniwersalne, jak i dedykowane dla wybranych marek, w tym przypadku oprogramowanie fabryczne dla Kia oraz Hyundai (a ściślej procedury diagnostyczne – ograniczone, ale na bazie oprogramowania oryginalnego; dostęp do pełnej funkcjonalnosci wymaga wykupienia licencji).
- Pamiętać musimy, że tester jest obecnie używany nie tylko przez serwisy wyspecjalizowane w obsłudze i naprawie elektroniki – mówi Jarosław Pieniek. - Znajduje swoje zastosowanie również w takich specjalizacjach, jak: szybka obsługa pojazdu (kasowanie kontrolek, cofanie zacisków hamulcowych, kasowanie inspekcji serwisowych itp.), mechanika (np. programowanie wtryskiwaczy), blacharstwo (kasowanie błędów poduszek powietrznych, programowanie nowych sterowników), obsługa klimatyzacji (kasowanie błędu ilości czynnika, uruchamianie sprężarki), regulacja geometrii (ustawianie czujnika kąta skrętu), obsługa ogumienia (programowanie czujników ciśnienia) itd. Wszystkie te warsztaty, ze względu na różnorodność pojazdów, muszą posiadać tester uniwersalny.
- Wydaje mi się, że rola testera uniwersalnego będzie powoli się umacniać, a to za sprawą coraz większej ilości elektroniki, która pojawia się w autach oraz napraw mechanicznych, do których coraz częściej potrzebujemy testera diagnostycznego, aby coś zaprogramować, np. wymianę klocków w  elektrycznym hamulcu postojowym czy wymianę akumulatora w systemach Start-Stop –  twierdzi Dominik Szymański, kierownik ds. rozwoju wyposażenia warsztatowego w firmie Tip-Topol. - Sprawia to, że tester jest potrzebny w serwisach już nie tylko do diagnostyki, ale również do podstawowych napraw.
Powodem popularności urządzeń uniwersalnych jest zarówno cena, jak i coraz szerszy wachlarz ich funkcji.
- Testery uniwersalne, może z mniejszymi możliwościami, np. kodowania poszczególnych modułów, ale za to jako bardziej wszechstronne ze względu na dużo większy rynek obsługiwanych marek oraz znacznie łatwiejszą obsługę czy też znacząco szybszy przebieg całej diagnostyki, zdobywają każdego dnia nowych użytkowników – uzupełnia Hubert Pisocki z S&K Service. - Są one na dziś świetną propozycją spełniającą większość oczekiwań, jakie stawiają im właściciele warsztatów. Tylko właściwy wybór dokonany przez klienta, poprzedzony określeniem charakteru prowadzonej działalności i zakresu wykonywanych tam prac, ma duży wpływ na ostateczną ocenę sprzętu i jego rentowność w warsztacie.

Krzysztof Dulny

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony